Marcin B. Brixen - blog

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy poszli na procesję z okazji Bożego Ciała. Wszyscy, chociaż były z tym pewne problemy. Konkretnie dwa.
Pierwszym problemem był strój siostry Łukaszka.
- Tak nie możesz iść! - sapał dziadek Łukaszka zgorszony. - Widać ci całe ciało!
- To w sam raz na to święto! - ucieszyła się siostra.
Dziadek zaczął jej tłumaczyć, że ciało a Boże Ciało to nie to samo. Siostra Łukaszka poszła się przebrać w...

4.6
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na osiedlu był punkt małej poligrafii. Obsługiwała go pewna pani, zwana z racji wieku - babcią, a z racji funkcji - Xero. I z Babcią Xero wybuchła mała osiedlowa awantura.
Zaczęło się od sprawy dość wstydliwej i niezręcznej.
Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki przyszli kserować wypracowanie.
- Odmawiam - rzekła Babcia Xero z satysfakcją.
- Nie ma pani prawa odmówić - replikował...

3.7
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy obejrzeli film, oparty na najnowszej wersji starej historii z dodanymi hipotezami uwzględniającymi aktualne czynniki.

3 września 1939. Szosa Piotrkowska. Dowódca wojsk niemieckich generał von Reichenau odjął lornetkę od oczu i uśmiechnął się z zadowoleniem. W szkłach lornetki migotały łuny pożarów po stronie polskiej frontu. Von Reichenau sięgnął po łyżkę eintopfgerichtu z menażki. Był...

4.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W zasadzie to od razu można napisać, że wizyta Wacha-Lełęsy skończyła się źle. Z kilku powodów. A głównym było to, że ktoś mu ukradł show, co było zbrodnią nie do pomyślenia.
Zbrodniarzem, a właściwie zbrodniarką była dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
Zaczęło się tak, że pani pedagog zapowiedziała wizytę słynnej postaci. I zaproponowała zbiórkę pieniężną.
Zdumiona klasa spytała...

4.8
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan Sitko zdawał sobie oczywiście sprawę ile ma lat, ale lekarz wyłożył mu to w dość bolesny sposób. Zresztą, robienie czegokolwiek boleśnie jest dla lekarzy bardzo charakterystyczne.

- Starość - rzekł lekarz z satysfakcją, bo sam był młody.

Pan Sitko się zasępił.

- Jak to: starość? Już?

- Ano już, proszę pana. Musi pan na siebie uważać. Bo to, proszę pana, nie ma żartów.

- Ile mi czasu zostało...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka był bardzo zajęty w pracy.
Poprawiał błędy po swoim koledze Kubiaku.
Dużo błędów.
Spieszył się, miał mało czasu.
Kubiak za to nie robił nic - szef mu zakazał w ogóle dotykać się do komputera - więc rozwalił się w fotelu i bezczelnie podrywał młodą dziewczynę z kadr.
Tata Łukaszka tak się skupił na pracy, że ich głośna rozmowa mu nie przeszkadzała. Wkrótce jednak zaczął go rozpraszać...

4.55
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Szli sobie Hiobowscy przez osiedle wracając z niedzielnego spaceru, aż tu nagle zaskoczył ich napis na tablicy pod osiedlowym domem kultury.
Napis ten zauważyła siostra Łukaszka i z miejsca wyniknęło przykre zdarzenie. Siostra była znana z tego, że za napisami nie przepadała. Czytać, owszem, potrafiła, ale od literek i cyferek o wiele bardziej wolała obrazki. Zwłaszcza ruchome. Zatem siostra...

4.75
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Jagoda, dziewczyna Łukaszka poznana na koloniach, była zła.
- Jak to: nie dasz rady?
Łukaszek westchnął smutno.
- Nie znasz mojej rodziny.
- Chętnie poznam - oznajmiła z mocą Jagoda. - Przyjdę dziś do was na obiad.
- Powiem mamie, ale nie wiem, czy się zgodzi...
- Łukasz - powiedziała skośnooka brunetka. - Ja się nie pytam. Ja mówię, że przyjdę do ciebie na obiad.
- A jak moja mama niczego nie uszykuje?...

4.65
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Historia ta, acz pozornie drobna i pozbawiona większego znaczenia, na zawsze odmieniła życie dwóch pań kustoszek oraz ich mężów. Było to tak:
W mieście odbywała się wystawa prac malarskich Bernardo Bellotto. Organizatorzy liczyli na frekwencyjny szał i wystawy pilnowały aż dwie panie kustoszki. Niestety, zainteresowanie było niewielkie. Po salach spacerowała kilka starszych wiekiem par płci obojga...

3.8
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.8 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W szkole trwała walka o przeżycie. Starcie miało miejsce na lekcji języka polskiego. Pani polonistka wpadła na straszliwy pomysł dyktanda.
- Czy Unia Europejska zezwala na przeprowadzanie dyktand? - zastanawiała się głośno dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Jesteśmy w Polsce - przypomniała z namaszczeniem pani polonistka. - I jakaś tam Unia nie będzie nam dyktować czy robić...

4.3
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowskim zepsuła się pralka.
- Co za szmelc - rzekł smętnie dziadek Łukaszka.
- Powiedz jeszcze, że przedwojenne się nie psuły - wtrąciła złośliwie babcia Łukaszka.
- Nie było pralek, była służba - rzekł z westchnieniem dziadek i założył ręce za głowę. - Zdaje się, wiesz coś o tym.
- Przestańcie się kłócić - poprosił tata Łukaszka wertujący dokumenty pralki.
- Muszą - potrząsnęła śliczną główką...

4.45
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak to w życiu bywa, że jak człowiek chce spotkać jakiegoś celebrytę, to nie spotyka, a spotyka wtedy, kiedy... No, w każdym razie tata Łukaszka spotkał kiedy poszedł wyrzucić śmieci do śmietnika pod blokiem.
Wyszedł z bloku i zobaczył, że pod śmietnikiem kręcą się dwie osoby. Jakaś pani w stroju joggingowym i jakiś pan w stroju wizytowym. Pani robiła rozciąganie nóg, a pan popalał papierosa.
- Też...

4.75
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani pedagog nie informowała klasy z kim będzie spotkanie, więc kiedy do klasy wkroczył pan w koszulce z napisem "Lake manager", to uczniowie poczuli się zmyleni.
- Pan ratownik znad jeziora! - zawołała dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Pewno litery "rs" się sprały, był pan menedżerem drużyny koszykarskiej w USA? - zapytał z szacunkiem w głosie Gruby Maciek.
- Ani to, ani to -...

4.65
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Polska kinematografia niezwykle mocno rozwinęła się przez ostatnie kilka lat. Produkowano wiele filmów.
- Takie tam filmy - kręcił nosem tata Łukaszka.
Początkowa moda na filmy o żołnierzach wyklętych ustąpiła miejsca koniunkturalizmowi. Kręcono filmy o USA.
- Ale jakie filmy! - dodawała zachwycona babcia Łukaszka.
Filmy przedstawiały czarne dni i białe plamy Ameryki. Rzezie podczas wojny secesyjnej...

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka zmywała akurat naczynia w kuchni, kiedy to osiedlowe powietrze przeciął dziwny, wibrujący dźwięk. Przypominał melodię dzwonka do drzwi puszczoną od tyłu. Babcia wyprostowała się niczym rażona elektrycznym prądem i krzyknęła:
- Sklep!
Po czym sięgnęła po torbę i ruszyła w stronę windy z prędkością, która wprowadziłaby w podziw niejednego lekarza orzecznika w ZUS. Póki babcia podążała...

4.8
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka przeżył już wiele dziwnych inicjatyw, podejmowanych głównie przez jego żonę. Dla mamy Łukaszka jej ukochany "Wiodący Tytuł Prasowy" był źródłem nieustającym inspiracji do zmieniania świata. Tata Łukaszka uważał się za człowieka, którego już nic nie zaskoczy.
Mylił się.
Tego dnia wieczorem był sam w mieszkaniu. Dziadek poszedł na gorzkie żale, babcia po zakupy, mama na demonstrację,...

4.75
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (17 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wielkie poruszenie zapanowało wśród żeńskiej części lokatorów bloku, w którym mieszkali Hiobowscy. A przyczyną tego zamieszania była młoda kuzynka jednej z sąsiadek-lokatorek. Otóż, jak się okazało, młoda kuzynka była w ciąży. Jednego popołudnia zawiązała się dyskusja w holu pomiędzy sąsiadką, kuzynką, a rodziną Hiobowskich

- Straszne, straszne - szeptała podniecona sąsiadka. - Dziewczyna...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka weszła do kuchni i ostrożnie postawiła torbę na stole.

- Co tam jest? - zainteresował się dziadek Łukaszka.

- Granaty - wysapała zmęczona babcia i usiadła na taborecie.

Dziadek spojrzał na nią okrągłymi z przerażonymi oczami po czym zrobił coś zaskakującego: otworzył szybko okno, wyrzucił ją za okno, po czym runął na krzyczącą babcię, przewrócił ją na podłogę i przykrył swoim...

4.85
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani pedagog zapowiedziała uczniom kolejne spotkanie z autorytetem, po czym otworzyła drzwi. Wszedł jakiś pan, a za nim pani ze szkolnego sklepiku.

- Oooo - zdumieli się uczniowie. - Dzisiaj będzie o handlu?

- Raczej o złodziejstwie - odparła głuchym z gniewu pani ze sklepiku, po czym sięgnęła do kiszeni płaszcza pana i wyjęła stamtąd batonik. - Nie zapłacił pan, wie pan jak to się nazywa?

- A...

4.75
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Znowu protestują – powiedział markotnie dziadek Łukaszka mieszając łyżką rosół w garnku na kuchence. – Przejść nie można przez osiedle, bo co rusz jakaś grupa społeczna żąda...

Zadzwonił dzwonek do drzwi.

Wszystkie osoby, które znajdowały się w kuchni, czyli dziadek, mama i Łukaszek spojrzeli po sobie czujnie.

- Ja nie mogę iść – dziadek zaczął wrzucać do garnka makaron „Jak za Żołnierzy...

4.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Was trzeba przygotować do życia w społeczeństwie - oznajmiła pani pedagog.

- To my jeszcze nie jesteśmy przygotowani? - zirytował się Gruby Maciek. - To po członek męski ja tyle lat do szkoły chodziłem?

I dostał naganę.

- Teraz już wiesz po co - rzekł z satysfakcję okularnik z trzeciej ławki.

I też dostał naganę.

Pani pedagog z lubością kończyła pisać tekst, kiedy w klasie rozległy się...

4.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (14 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tego dnia szef taty Łukaszka oznajmił, że przychodzi do nich coach.

- A czym się zajmuje? - spytał kolega taty, Kubiak.

- Coachingiem.

- A co to ten coaching?

- Tego się właśnie dowiecie, bowiem deleguję was na szkolenie - rzekł z namaszczeniem szef i wyszedł.

Głupio było tak siedzieć w pustym gabinecie szefa więc też wyszli.

- zanim ten gość przyjedzie, to ja zdążę wyskoczyć na małe zakupy...

4.3
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak się zdarzyło, że zmarł jeden z radnych rady osiedlowej osiedla, na którym mieszkali Hiobowscy.

Zginął w wypadku samochodowym.

Miała miejsce uroczysta sesja rady, na której to wychwalano zalety radnego. Następnie były pytania z sali.

- Bardzo to wszystko ładne - do mikrofonu podeszła starsza pani, która mieszkała w bloku koło tramwaju. - Ale radny zostawił po sobie niedokończone sprawy, na...

4.8
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz z resztą klasy siedział sobie na lekcji w szkole. Lekcję miała prowadzić pani pedagog, a ozdobą lekcji miał być specjalny gość. Pani pedagog akurat odpytywała przy tablicy okularnika z trzeciej ławki gdy drzwi otworzyły się i wszedł jakiś facet.

Pani pedagog była zdumiona.

- Ale dlaczego? - zapytała dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza. - Miał być gość i jest gość.
...

4.75
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (14 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka, wraz ze swoim kolegą z pracy Kubiakiem, dostali zadanie specjalne. Mieli pojechać po jakieś dyrektora czy kierownika, któremu zepsuł się samochód. I teraz biedny kierownik czy dyrektor został uwięziony w swoim nowoczesnym domu w rustykalnym otoczeniu.

Kiedy zajechali pod dom dyrektora czy kierownika okazało się, że stoi tam już jakiś furgon.

- Przyjechał do mnie fachowiec –...

4.7
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (14 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Winda w bloku Hiobowskich była w fatalnym stanie.

- Administracja powinna ją wymienić - oświadczył tata Łukaszka.

I grupa mieszkańców bloku poszła do administracji. Ale w administracji powiedzieli, że nie wymienią.

- Nie mamy pieniędzy - oświadczono.

- Przecież wam płacimy pieniądze!

- No i co z tego, ale ich nie mamy!

- Ale my chcemy nową windę!

- A moja żona chce Landrovera - odezwał się...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wszedł do bloku, przed windą czekał już jakiś facet. Tata Łukaszka nigdy go nie widział i poczuł się trochę nieswojo. Skarcił się zaraz w myślach za jakieś śmieszne przeczucia.

Wsiedli razem. Facet ulokował się w głębi kabiny, a tata Łukaszka stanął przy tablicy z przyciskami.

Winda ruszyła w górę.

Po paru sekundach tata poczuł coś dziwnego w kieszeni spodni. Odruchowo sięgnął...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka uwielbiała telewizję - kiedyś.

Kiedyś, kiedy piosenki były melodyjne, a śpiewali je ludzie w mundurach.

Kiedyś, kiedy seriale kończyły się zwycięstwem naszych ludzi w mundurach.

Kiedyś, kiedy wiadomości prowadzili ludzie w mundurach.

Ale potem wszystko się zmieniło, a treści płynące z telewizora informowały ją, że ona jest gorsza, że wszystko jest gorsze i że będzie jeszcze...

4.35
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wraz ze swoim synem stali na parkingu przed blokiem i medytowali przy podniesionej masce pojazdu rodziny Hiobowskich. I nagle bardzo się wystraszyli, bowiem niespodziewanie podszedł do nich mąż dozorczyni, pan Sitko i zaczął wydawać z siebie ustami dziwne odgłosy.

- Z... Rz... Z...

Łukaszek klepnął go w plecy. Pa Sitko upadł uderzając czołem o błotnik.

- O Boże! - krzyknął...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka nie ustawała w wysiłkach przeciągnięcia jeszcze kogoś z rodziny na swoją stronę. Próbowała długo z Łukaszkiem, ten jednak okazał się nad wyraz oporny jesli chodzi o kształtowanie światopoglądu na modłę europejską. W związku z tym mama spróbowała taktykę i zabrała się za siostrę Łukaszka.

W dzień noworoczny zabrała siostrę Łukaszka na spotkanie opłatkowe pewnej awangardowej partii...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Strony