Wróciłam z miejsca gdzie rytm dnia nadawały posiłki, ćwiczenia i zabiegi rehabilitacyjne, obchody lekarskie. Najważniejszy jest tam poziom ciśnienia, cukru, potasu i innych elektrolitów – lekkie wariactwo. Za to czas tam płynął leniwie – spacery, wypoczynek, drzemki, czytanie, czasem rozmowy.
Starałam się ograniczyć do minimum dostęp rzeczywistości. Starałam się odciąć od wiadomości i newsów, ale...