"Strajk kobiet" i jego retoryka

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

            Właściwie, to należałoby bez komentarza opublikować w jakimś bloku hasła niesione na „manifie” czy w czasie „strajku kobiet”, bo nic, żaden komentarz, żadne streszczenie zawartych tam treści nie jest w stanie oddać prymitywnego chamstwa, wulgarności i nienawiści do wszystkiego, co w jakikolwiek sposób oznacza porządek, ład,  choćby najskromniejsze wymogi moralne. To jest naprawdę rynsztok z czasów, kiedy w miastach nie było jeszcze kanalizacji.

            Czynię to z wielkim dyzgustem, ale byłbym gołosłowny, gdybym nie przytoczył choć kilku haseł owych „wyzwolonych kobiet”. Te rzeczy idą, niestety, zbyt szybko w zapomnienie i hetery, odsłaniające do kamer swe – co tu mówić – mało powabne fizjognomie potem nagle pojawiają się na trybunach sejmowych, czy na podium władzy.

            Nie znoszę języka półświatka, domu publicznego i dysput szaletowych, zatem poniższe cytaty przytaczam z obrzydzeniem. Oto one z ostatniego „strajku kobiet”.

 

„Andrzej, zajmij się swoją dupą, a nie moją”.

„Nie deptać [ileś tam lat – cyfra na Internecie nieczytelna] praw kobiet”

„Śmierć wrogom kobiet”

„Oprócz cipki mam też mózg”  (ciekawe, czy na pewno?)

„Mężczyźni z PiS pilnujcie swoich jajek, nie naszych!”

„Pis mi ciąży”

„Beato, niestety, rząd obalą kobiety”

„Dość rządów Pislamistów będących na smyczy Rydzyka. Wkurzony suweren”.

Ale nad cała tą literaturą klozetową dominował i pojawiał się najczęściej krzyż umocowany do kółka i skierowany ku dołowi, niekiedy w kółku napis: stop. I o to w istocie chodzi.

 

            Zacytowane tu hasła, to wcale nie najbardziej obrzydliwe, jakie niosły stare hetery zaprawione w bojach o „prawa kobiet” do zabijania własnych dzieci, tym się różniące od zwierząt, że te ostatnie bronią swych małych, ryzykując nawet własne życie. Takie plugawe hasła niosły też młode dziewczęta, które dopiera na dobre się przygotowują do tego krwawego procederu. I tych warto żałować, bo nie wiedzą, co im te „prawa kobiet” gotują. Niech powędrują po domach opieki i popytają stare kobiety mające te rzeczy na sumieniu, ileż to nocy nie przespanych, spędzonych na bolesnych rozmowach ze swymi dziećmi, którym nawet nie dano szansy na pierwszy płacz, ale nieme wrzucono do kubła. Rzadko kiedy kobieta do tego stopnia przestaje być kobietą, żeby całkowicie zdolna była zabić swe sumienie i zagłuszyć głos nie obcy nawet zwierzętom.

 

            A więc, krótko mówiąc, całe te „manify”, „strajki kobiet”, „marsze równości” sprowadzają się do dwóch  elementów. Jeden, to swobodna rzeź dzieci, taki przemysł herodowy. I druga, nienawiść do wszystkiego, co w jakikolwiek sposób przypomina o Stwórcy i o tym, że człowiek w wymiarze doczesnym jest przynajmniej tyle wart co zwierzę, a w wymiarze duchowym otrzymał nadzieję na coś więcej niż ono. Jeśli się o tym zapomina stawia się siebie poniżej statusu zwierzęcia. Przykre to i może nietaktownie o tym przypominać, ale znowu nie mój to wynalazek. Panie „wyzwolone” mówią przecież o reprodukcji, której swobodne praktykowanie dla siebie postulują. To słowo dotąd raczej kojarzyło się z weterynarią, chlewem, oborą, coraz mnie ze stajnią, bo koni ubywa.

 

            Jeśli więc ktoś stawia się na równi, albo nawet poniżej statusu mieszkańców tych przybytków, to zapewne  nie może mieć za złe komuś, kto to jedynie zauważa.

 

            Niczego w tym wszystkim nie ma, co by człowieka mogło podnieść na duchu, może jedynie to, że te panie nie reprezentują kobiet ani na świecie, ani w naszym kraju. A co i kogo reprezentują, tego nikomu nie trzeba mówić, kto przeczyta noszone przez nie hasła. O towarzyszących im panach, na szczęście już dosyć podniszczonych, nie warto mówić. W końcu wielu z nich przypominało sobie dobre czasy, kiedy w mundurach ZOMO czy niebieskich beretach ORMO asystowało innym demonstracjom, oczywiście na swój sposób je „osłaniając”.

            Nie wiem, czy się przewidziałem, czy rzeczywiście między strajkującymi pod tak budującymi hasłami widziałem panią Kopacz. Jeśli było to tylko przywidzenie, to z góry przepraszam. W końcu jednak niczemu nie trzeba się dziś dziwić. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (11 głosów)

Komentarze

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

Verita

#1534734

Ja szukałbym przyczyn.A co do cytowania, TAK. Miłość  w jaki sposób wylewają te wściekłe żałobnice, powinien być przypominany, bo się wyprą.

Vote up!
8
Vote down!
0
#1534736

... Verita nie jest powódką. Ona jest... po wódce! A to zasadnicza różnica.

 

Satyr 

Vote up!
3
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1534757

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika tańczący z widłami został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1534759

Do tej pory było -

" jak się nie odwrócisz to i tak dupa z tyłu ".

Widać feministki mają inaczej

 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1534753

Frekwecja na wczorajszym sabacie feministek na pl Konstytucji - wg policji 3 tys, wg ratusza 17 tys
Czyli jak zwykle
Problem z liczeniem takich demonstracji głowa po głowie jest ten, że wiele głów trzeba liczyć za pół albo ćwierć, a w ułamkach słabi jestesmy :-)))

Vote up!
5
Vote down!
0
#1534755

Skąd się biorą feministki? Dlaczego aborcję-zabicie dziecka nazywają one prawem wolności? Dlaczego tyle nienawiści do kościoła na transparentach podczas manifestacji ? To wszystko reakcja sumień na wyrzuty sumienia za popełnione zbrodnie dzieciobójstwa. Jeżeli ktoś popełnił zbrodnię to musi mieć wyrzuty sumienia. Jednym ze sposobów zagłuszenia tego psychicznego piętna jest to co robią feministki i sk......ione dziewczyny.  Prawo naturalne "NIE ZABIJAJ" to prawo do życia każdego człowieka, jest ono zapisane w DNA każdego człowieka.  Feministki są przegrane w tym co robią i co głoszą. Wolność bez granic jest utopią, także w życiu seksualnym. Każdy czyn, czy zła decyzja w tej dziedzinie powoduje konsekwencje. Za te konsekwencje trzeba płacić.  Prawo stanowione powinno być zgodne z prawem NATURALNYM, dla dobra człowieka.

 

Vote up!
4
Vote down!
0

RAK

#1534764