Jak długo lud to wytrzyma?

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Informacje na temat działań rządu – a one powinny być wiodącym tematem nie tylko dyskusji publicznej, ale także przenikać do świadomości jak najszerszego ogółu – schodzą wyraźnie an dalszy plan. W moim przekonaniu, brak dla nich miejsca w przestrzeni medialnej, gdyż jak nie koncerty pani Muchy, to występy dyżurującej w sali sejmowej opozycji, czyli kabaretu amatorskiego, albo znowu osoba pana Petru, człowieka-orkiestry. Ten ostatni może zająć sobą nieograniczoną ilość publikatorów. Już zostawmy tę jego podróż, jak twierdzi ostatnio nie na Maderę, ale prywatną. Ostatecznie kierować „protestem”, jak zwykło się określać kabaret sejmowy, można z daleka, nawet z plaży w odpowiednim stroju. Ale dziś słuchałem wywiadu jakiego udzielał bodajże przed swą wyprawą. Czego on tam nie mówił? Ponieważ zastrzegł sobie tajemnicę odnośnie do środków, jakich na czele owej „opozycji” 11 stycznia użyje dla sparaliżowania sejmu, warto poradzić posłom, by się zaopatrzyli w kamizelki kuloodporne i maski przeciwgazowe. Gdzieś indziej widzi siebie jako wodza zwycięskiej opozycji na fotelu premiera. Owszem, na fotelu to i ja go widzę, sam kiedyś zasiadłem na fotelu przewodniczącego Kongresu Amerykańskiego i na tronie Karola Wielkiego (zimny kamień, nie polecam), ale poza zdjęciem żadnej sensacji to nie wywołało. Co Petru na tym fotelu by mógł robić? To jest pytanie. Z kolei zapewnił, że 11 stycznia naród stanie przed sejmem, żeby – tak mu się wydaje – wesprzeć pierwociny jego drogi ku premierostwu. Ciekawe na ile głów on ten naród liczy? Chyba nie chodzi o wałęsowskie 2 miliony. Ponoć dotychczas zjawiało się tak maximum 2-3 tysiące. Skurczyła się ta obywatelska Polska. A z kolei, kiedy dziennikarka wspomniała coś o Piotrze Dudzie, który napomknął o górnikach i stoczniowcach z „Solidarności”, którzy mogą przyjechać, żeby przyjrzeć się temu „zgromadzeniu narodowemu”, pan Petru od razy żywo zareagował. Bo ktoś będący w związkach zawodowych nie ma prawa do takiej demonstracji (wymóg demokracji  à la pan z kitką). To, jak ZOMO, jak czasy Gomułki, a przede wszystkim to nie jest naród. Może dlatego, że robotnicy nie wymachują polskimi sztandarami, ale mają czym innym zajęte ręce i tego się pan Petru – wszak inteligent o wysokich parametrach – boi.

            Przecież wszystkiego tego nie wymyśliłem. Jeszcze wiele innych głupstw zostało nagłośnionych. W dodatku bp Pieronek dodał to tych oprotestowań nowy element. Ostrzega przed dyktaturą. Ma on tych wiosen nieco mniej niż ja, ale zgoła dość, żeby mówić do rzeczy i nie aż tak wiele, by mówić od rzeczy.

            Nie wiem, czy znajdzie się ktoś, kto pozbiera kiedyś pomniki głupoty i podłości, jakie wznoszą dziś pewni ludzie, ale kto się na to waży, niech się liczy z trudem ogromnym. Warto jednak to zrobić, jako przestrogę dla potomnych. I rąbać po nazwisku, bo sobie na to zasłużyli.

            Pytanie w tytule jest jasne. Ktoś może powiedzieć: a, pójdźcie wariatom na rękę i niech będą nowe wybory. Łatwo powiedzieć i łatwo przewidzieć, że one by wymiotły z sejmu rozmaite odpadki, ale jak to zrobić? Wszak rząd sobie radzi, póki co sejm, mimo totalnej obstrukcji, też. Więc jak to zrobić, uznać czyjeś wariackie papiery za dobrą monetę?

Zygmunt Zieliński.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

przegrywy huczą, bo tylko to im pozostało, ich minimalnym osiągnięciem może być znużenie wyborców, by PiS kojarzył się po staremu z niezgodą. Tylko co dalej? Zapewne przed następnymi wyborami jakimś cudem pojawi się nagle cudowna partia opozycyjna, rzekomo zupełnie inna z 200% poparcia na starcie w sondażowniach...

Vote up!
4
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1529519

Lud wytrzyma,ale "one" chyba nie,

bo to próżniaki,narcyze i gryzipiórki a take potrzebują wczasów,nart,drinków ,super wypasionych komór,fur i panienek...'przyjdzie lato,nie wytrzymają

wszak "one" bedą wtedy myśleć tylko o jednym

madery,wyspy kanaryjskie " i czort znajet co jeszcze... ot i zgłupieją,zapomną o co im szło itp itd

a tymczasem jak śpiewał niegdyś pewien pan"przyjdzie walec i wyrówna"

Dobrego Dnia :) Panie Profesorze 

Vote up!
2
Vote down!
0

gość z drogi

#1529659