Europa dwóch prędkości

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Świat

WP Wiadomości 6 II 2017 czytamy:

 

„W rozmowie z agencją Reutera wiceprzewodniczący KE Jyrki Katainen wyraził nadzieję, że kanclerz Niemiec Angela Merkel, która we wtorek przyjeżdża do Polski, pomoże przekonać polskich przywódców do postępowania zgodnie z wartościami, na których została zbudowana Unia Europejska”. Pytanie, co on nazywa „wartościami?

Mało tego, polityk ten ośmielił się grozić, że Polsce może być odebrany czy zamrożony głos w Radzie Europejskiej, gdyż instytucja ta nie może iść na kompromis, gdy w grę wchodzi państwo prawa.

Czym dla tego pana jest to „państwo prawa”?

            Oczywiście jest mim w tym przypadku „totalna opozycja” – zważmy, że tej kategorii nikt nie zaaplikował  ani PO, ani PSL, ani Nowoczesnej.pl, ale tak się określili politycy tejże opozycji, tak mówił Schetyna, już nie mówiąc o Petru, czy działaczach takich samozwańczych gremiów, jak KOD. A więc dla Unii Europejskiej kategorię prawa w Polsce reprezentują czynniki rozkładowe, nie mające niczego w programie poza ślepą uległością dla coraz to nowych lewacko-libertyńskich  pomysłów, jakie wszystkim krajom wchodzącym w skład UE chce narzucić rządząca tym organizmem kamaryla, pracująca pełną parą nad przygotowaniem własnego pogrzebu. Poza tą, wręcz psią, uległością w programie „totalnej opozycji” jest tylko pozbawienie władzy PiSu. Trzeba powiedzieć, że jest to „twórczy program” godny poparcia kierownictwa Unii Europejskiej. Gdy chodzi o ten pogrzeb, to niechby był ich własny, ale oni uderzają w tożsamość narodów i państw mających przecież dłuższą historię niż Unia Europejska, która wyparłszy się chrześcijaństwa, wypiera się teraz całego dorobku ideowego, na który pracowały pokolenia i którego bronić dziś chcą niezachwianie ludzie, którzy nie zapomnieli swej historii i nie zaparli się swych przekonań. „Państwo prawa” w pojęciu ludzi takich, jak właśnie pan Katainen, to takie, które te wartości wyrzuciło na śmietnik. Czy mogą tak myśleć ludzie, którzy ze swą tożsamością tego uczynić  nie chcą? Obojętnie kim są;  niech sobie będą liberałami, socjalistami, bo przecież nie można założyć, że te obie kategorie kwalifikują do wygłaszania takich bzdur, nie oglądając się na godność tych, pod adresem których się je wypowiada. To nie owe „niepoprawne” rządy i narody powinny się  opamiętać, ale powinni to uczynić rządzący Unią, bo nie w Polsce, na Węgrzech, w Czechach, na Słowacji obywatele przestają się czuć u siebie i żyją w strachu, ale jest tak właśnie w owych „państwach prawa” pragnących narzucić swój styl życia innym, może dlatego, żeby znaleźli się w podobnej, co tamci  matni, by w Europie nikt i  nigdzie nie mógł znaleźć skrawka bezpiecznego miejsca. Oczywiście, żeby tak stać się mogło, trzeba pozbawić Polskę i chyba nie tylko ją, prawa głosu w RE.  Czegoś tak bezczelnego jeszcze nie spotkałem, nawet w  retoryce komunistów. Choć oni też wszystko rzekomo czynili dla zbawienia ludzkości.

            Jeśli już jesteśmy przy groźbach, to zauważmy też propozycje. Jedna z nich, wypowiedziana przez goszczącą dziś u nas Angelę Merkel, zaleca podział Europy na dwie prędkości.

            Słychać u nas od razu lamenty. Jak to, my mamy być tą gorszą częścią Europy, czymś w rodzaju przedszkola? Trzeba najpierw myśleć, a potem dopiero lamentować. Zastanówmy się, co miałoby stanowić tę Europę pierwszej szybkości. Nie wymieniam tu krajów, bo też kryteria nie są tu narodowe, ani nawet jakieś inne, wiążące się z państwowością. Leżą one całkowicie w sferze  ideologicznej. Kto nie chce dostosować się do reguł libertyńsko-lewackich nie nadąża. Za czym? Oczywiście za tym do czego zmierza ta szybsza część Europy. Czym ona się charakteryzuje? Niewątpliwie galopującą islamizacją. I to na życzenie owej „elity europejskiej”, bo tylko w ten sposób można ostatecznie zagasić chrześcijaństwo. Odnosi się wrażenie, że wodzowie tej Europy chcą za wszelką cenę przy pomocy minaretów przesłonić krajobraz Europy, jakiej podwalinę kładł Karol Wielki, tacy papieże, jak Leon Wielki, Grzegorz Wielki, Benedykt z Nursji, pionierzy kultury, której podłożem było chrześcijaństwo.

            Ku czemu to w rezultacie prowadzi? Ta pierwsza szybkość, rzecz jasna. To się dopiero okaże, ale podobna jest ona do wozu bez hamulca, na dużej pochylni. Czym się taka jazda kończy, nie trzeba nikomu mówić. To zatem, co obserwujemy u kierujących tym pojazdem podobnym do japońskich kamikadze nie mających już szansy na bezpieczne lądowanie, właściwie na żadne, a będących w rzeczywistości Europą zmierzającą na swój pogrzeb, nie może, a także nie powinno być przedmiotem niczyjego pożądania ani zazdrości. Zatem niech sobie jadą. Jeśli nas umieszczą w grupie jadącej tą mniejszą szybkością, to znaczy miłosierdzie Boże nad nami. Ale pytanie tylko czy w tym pierwszym, elitarnym zespole wkrótce nie zabraknie chętnych do karkołomnej jazdy? Pojęcie Brexit pojawiło się nie przypadkowo i też nie przypadkowo zostało już raz skonsumowane. Europy wolteriańsko-nihilistycznej nie chcą nawet ci, którzy  boją się myśleć o Bogu, bo to mąci ich dolce vita. Wystarczy tu nieco instynktu samozachowawczego.

            Miast się użalać, cieszmy się, że nie jesteśmy w pojeździe pędzącym, jak w Niemczech kiedyś  śpiewano, a teraz przypomnieć by warto: ohne Bremze ohne Licht. Ta piosenka była o babuni, a Europa to też taka babunia, tyle, że na starość trochę zbzikowana.

            A może ta starość z jej przywarami do nas jeszcze nie dotarła, dziękujmy za to Bogu i bądźmy dobre myśli. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

unia ekonomiczna (znoszac bariery handlowe, wprowadzajac wspolne standarty towarowe, pozwalajac na przeplyw srodkow i ludzi). W momencie, gdy europejska lewica wpadla na pomysl integracji politycznej - zaczely sie klopoty. Nie trzeba byc wybitnym specjalista, zeby zobaczyc, ze zupelnie inne interesy polityczne maja w Europie np. Niemcy, a inne Rumunia czy Portugalia. Tymczasem urzednicy Unijni za wszelka cene staraja sie narzucic wszystkim krajom unijnym polityczne standarty... kraju najsilniejszego (czyli Niemiec). 

Im kraj biedniejszy - tym wieksze problemy z wprowadzaniem niemieckich standartow - i to jest wlasnie podstawowy problem dzisiejszej UE. 

W tym kontekscie mysle, ze jest bardzo dobrym pomyslem wprowadzenie w Unii "dwoch predkosci": niech integruja sie politycznie te kraje, ktore chca (i je na to stac) - a pozostale niech maja zagwarantowane warunki ekonomiczne czlonka Unii - bez koniecznosci integracji politycznej. Pewnych etapow rozwoju sie nie przeskoczy - i to widac wyraznie w dzisiejszej UE.

Jesli np. za 30 lat poziom zycia obywateli bedzie taki sam w Niemczech, co w Polsce - wtedy byc moze Polacy zdecyduja, ze dobrze bedzie miec rzad w Berlinie czy Brukseli - dzisiaj jednoznacznie zdecydowali ( w wyniku demokratycznych wyborow), ze rzad chca miec w Warszawie... i niech tak pozostanie.

Vote up!
5
Vote down!
-1

mikolaj

#1532443

UE zdycha a lewaxy nadal plota bdury o jakichs - prędkościach...to obłed ginącej "kasty"...

Vote up!
7
Vote down!
0

Yagon 12

#1532448

Jak tylko Schulz zda maturę, też będzie zabiegał o spotkanie z Kaczyńskim.
W końcu nawet Trump wygrał tylko dzięki prezesowi.

Vote up!
8
Vote down!
0
#1532489

Hitler też nie miał matury, a swoją drogą kanclerz Schulz po Hitlerze, to byłaby gratka. 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1532504

tyle, że dla nas też będzie znacznie gorzej, więc w sumie nadal popieramy Makrelę.

 

Wracając jednak do tej wspólnoty europejskiej i jej wartości, to obecnie jest to nic innego jak cywilizacja zła i śmierci.

Otóż Unia Europejska poprzez swije struktury propaguje i wprowadza seksualizację najmłodszych, chyba już od wieku 6 lat i to właśnie w Niemczech taki projekt jest realizowany. W podręczniku szkolnym, zgodnie z wytycznymi struktur UE instruuje się małe dzieci jak się onaniazować!

Dalej UE promuje też homoseksualizm - bez rozróźniania wieku, ale najmłodszych najłatwiej przekonać.

Następnie UE wprowadza i promuje antykoncepcję i aborcję, a później zamiast leczyć wszechobecną bezpłodność UE promuje "dzieci z próbówki" czyli in vitro, zamiast leczenia i zajścia w ciążę in vivo.

UE propaguje i wprowadza eutanazję, najpierw dla dorosłych chorych i starych, których powinno sie otaczać opieką, a obecnie UE wprowadza eutanazję także dla najmłodszych pacjentów, którzy nie zdają sobie sprawy ze swojej sytuacji.

UE promuje pedofilię, czego najlepszym dowodem są osoby o pedofilskiej przeszłości we władzach UE np. Gaj Werchofstad i wielu innych.

UE promuje szczepienia dla dzieci i dorosłych mając świadomość, że w ich skład wchodzą czynniki skrajnie szkodliwe dla zdrowia i życia, jak rtęć, aluminium itd.

Myslę, że to wystarczy, aby stwierdzić, że obecna "cywilizacja europejska, to cywilizacja zła i śmierci", a zatem jaki stąd wniosek???

Vote up!
3
Vote down!
0

Grasja

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.

#1532548