WYKUWANIE SIŁY ROBOCZEJ.

 Witaj szkoło!    

Nowoczesna, postępowa szkoła - jest dziś użytecznym narzędziem rządzących elit. Kowalskim młotem, który spełnia konkretne tych elit cele. Wykuwa sylwetki przyszłych niewolników - posłuszną i bezrozumną siłę roboczą.

Może najpierw dajmy się wszechstronnie rozwinąć, nieco okrzepnąć niedojrzałej, kruchej dziecięcej osobowości, tej roślince młodej. Dopiero później rozpoczynajmy obróbkę metodycznie przysposabiając do zawodu. Najpierw potrzeba zadbać o harmonijny rozwój osoby. Wrażliwą istotę niczym kielich kwiatu ku słońcu wiedzy odwrócić. Szeroko na świat umysł otworzyć. Aby uwolnić drzemiące w sercu zasoby inwencji i energii. Wydobyć ukryty potencjał uczuć i cnót. Aby młody człowiek zastaną rzeczywistość - ku pożytkowi wspólnemu kiedyś modelować samodzielnie mógł.

Mniejsza już nawet o braki w dzisiejszej szkole edukacji humanistycznej, czy erudycji ogólnej względy. Dominacja przysposobienia do zawodu - współczesnej szkoły jest wstydem i największym władz oświatowych błędem. Prawda, dobro czy piękno - nie są przecież ukryte w procesach technologicznych, projektach i planach. Algorytmach czynności, ani nawet w historycznych datach. Przedmioty zawodowe  nie ukazują motywujących człowieka wartości. Przybliżają jedynie uczniowi mechanizmy - funkcjonowania świata.
 

Skąd wczesnego kształcenie
zawodowego totalna krytyka?
Przedwczesne profilowanie
zawodowe - tworzy „roboty”
- o mentalności niewolnika.

Człowiek - nie znający własnej
historii czy literatury nie potrafi
samodzielnie myśleć. Dowolny
bubel można tłukowi sprzedać,
każdy kit analfabecie wcisnąć. 

Na uwięzi własnej ignorancji
czy głupoty można potem jak
balon takiego nieuka trzymać.
Manipulować nim i ogłupiać.
Lepić dowolnie jak plastelinę.