SZYDERCY.

Obrazek użytkownika Zyga Dulski
Kraj
Motto: Kiedy Polacy - z kolan powstają widzą swoje ocalenia w odnowie - cóż wtedy robią ich wrogowie? Zdradą i szyderstwem ich witają - strażnicy globalnego kapitału. Czytałem wybrane teksty „studia” garść autorytetów „opinii” na chybił trafił i ubawiłem się podczas tej sesji setnie. Język dosadny i dowcipny - stwierdzenia krwiste i konkretne. Pragnę krótko ustosunkować się do perełek słów autorów niektórych - przestrzegając przy tym jak nakazuje motto owego portalu - prawideł przyzwoitości, rozsądku i elementarnej kultury. Żeby nie popełnić czyjejś obrazy grzechu, ale uchwycić „istotę rzeczy”. Wywołując prócz refleksji czytelnika - nikły grymas uśmiechu. TAKIE SŁOWA BOLĄ - PROGNOZY DLA POLSKI PRZEDŚWIĄTECZNĄ PORĄ WEDŁUG PAROLA. Może przewiduje Jacek Parol, autor poczytnego patriotycznego portalu - okres nadchodzących świąt, „próbę rozprawy antypolskiego reżimu ze społeczeństwem” w darze przyniesie. Ani na chwilę nie śmiem wątpić, że miejsce na barykadzie znajdzie się także dla pana Jacka stanowiąc dla niego zaszczytne wyróżnienie i wprost niewyobrażalne szczęście. Choć nie do końca patriotyzmowi Polaków autor dowierza – „wątpiąc czy wszyscy są gotowi umierać za Kaczyńskiego.” Podpowiada nam tu żelazna logika, że wszyscy Polacy co do jednego - poświęcili by swoje życie za Schetynę, alimenciarza z kitką, bufetową także guru Michnika. Powiada Pan, na głupotę Polaków widocznie licząc – „pewnie dojdzie do przelewu krwi, bo już nie może być teraz żadnych kompromisów.” Zapytam choć wiem, czyjej krwi łaskawco - naszej, czy może waszej. Jeżeli chcecie się - ślizgać po cudzej krwi rzekł kiedyś mądry człowiek o „ONYCH”. To większe z was dranie, niż Targowica. Bardziej z was zatwardziali grzesznicy od mieszkańców biblijnego miasta Sodoma. Kolejna metafora krwista, choć niezdarna: - „ocknął się pan prezydent między dupą a kijem.” Trzeba przyznać kontekst taktowny - wali pałą bez pardonu, Parol kulturalny -po czerepie wrażliwego czytelnika bije. „Tak prezydenta mediacje się liczą, jak” cnota upadłej dziewicy, zdaje się dopowiadać nasz autor dzielny. Nawet nie podejrzewając, że język narracji nie tylko nie jest kulturalny, ale wyrafinowany w bezczelność. Narzeka dalej metaforą nielota, że „nikt nie próbuje biedaków KOD-u - wyciągnąć z korkociągu” Dobrze im tak, mogli kurde nie przeciągać! Wielką satysfakcję życzliwy autor ma - mówiąc, „pewnie zapamiętają posłowie PiS swój paniczny strach - przed wyjściem z Sejmu na ulicę.” To wy podżegacze powinniście się bać. Spadkobiercy tradycji złodziei zdrajców i aferzystów. Zakłamani siewcy postępu rozbestwieni cynicy. Wciąż innym szkodzić próbujecie, ale nawet nie wiecie - że to wy jako wspólnota zła, już dawno nie istniejecie. Bo widocznie pewien osobnik przebiegły, na dodatek jeszcze ryży postawił na was niebożęta krzyżyk. PREZYDENTA OSOBA OCZAMI HARTMANA, PROFESORA. „Duda niczym sobie nie zasłużył, żeby traktować go jak autorytet” tak nasz polski profesor o swoim prezydencie pisze. Przywódca KOD-u, chciałoby się dopowiedzieć - niech usłyszy cały jego uniwersytet, ten dopiero ma kitę. „Duda w Jasia opinii, nawet do kibla samodzielnie bez nakazu prezesa się nie ruszy. Najwierniejszym Kaczora Pan Prezydent funkcjonariuszem.” „Dlatego nie ma więc najmniejszego sensu - przywódcom opozycyjnym do Pałacu Namiestnikowskiego łazić.” Dudy pojednawczy ton, niczego nie wnosi. Tylko gasi rewolucyjny zapał - potencjał ulicznego protestu osłabia. „Obywatelom nie jest wszystko jedno, kiedy wyraźnie widzą jak państwo prawa na naszych oczach kona. Jak blokuje się dostęp do Sejmu mediom. Uchwalenia budżetu zostało przyjęte bezprawnie - hucpiarsko pogwałcone. Zaistniał poważny kryzys, chyba nic na to już nie można poradzić. Będzie to kosztowało dyktatora - utratę władzy.” Chociaż jak sądzę mógłby się odbyć pokojowo, bo wy Jasiu, macie wypracowane metody. Po swojej stronie ważne media, w garści srebrniki Sarosowe. „Chodzenie za Dudą - głośno narzeka Jasio, jest dość upokarzające dla opozycji. Bo Duda dla elity - wcale się nie liczy.” Jasiu - pewnie ci się biedaku trochę pogorszyło. Zjadłeś za mało, lub za dużo wypiłeś. Dalej mówisz lepszą przyszłość Siego Roku mając na widoku – „opozycja siły zamierza zjednoczyć. Ten „deal” winien nastąpić niezadługo po świętach, pod patronatem,” wiadoma sprawa – już nie trzech tenorów, ale „trzech” poprzednich „rezydentów” - pardon „Prezydentów.” „Nie wolno - powiada mądry Jasio, tego bałaganu dłużej tolerować, tego brudu pod dywan zamieść, bo nasze państwo straci sterowanie. Dlatego nie tracąc głowy - o strajku generalnym należałoby pomyśleć, a może nawet o rządzie tymczasowym.” Bo czas nagli!. Taka obecnie stanu racja, nie mają już rodacy - nijakiego wyboru. Dziś „każdy kwartał opóźnienia decyzji - znaczy lawinową państwa degradację, czyli w konsekwencji - co najmniej rok żmudnej odbudowy.” „Więc dajcie już panowie, Andrzejkowi spokój, radzi - idźcie lepiej do KC na Nowogrodzką. Kategorycznie zażądajcie - głosowania od nowa ustawy budżetowej.” Tej starej zaproponujcie bezwzględne unieważnienie. Potem „złóżcie Jarkowi - pewną propozycję”, nie do odrzucenia. „Objęcie władzy dyktatora” - chociaż się nawet domyśli, że i tak czeka ją nieuniknione obalenie. Resume. Chcieliby, rozmaite osobistości uznane - posenty, patrole, batmany i pomniejsze obierki - na gwałt w naszym biednym kraju „majdanu” tak tęsknią do wiernej powtórki z ukraińskiej rozrywki. NIEZNOŚNA LEKKOŚĆ BYTU - DEMORALIZUJĄCA BEZKARNOŚĆ . Mogę o zakład stanąć, że te popisy erudycji nie mają nic wspólnego z osobistą kulturą obydwu tych panów. Nie próbujmy też inteligencji ocen, chociaż dosyć mało prawdopodobne, żeby to byli zwykli idioci. Raczej to płatni prowokatorzy, hucpiarze. Harcownicy - który celem jest podgrzewanie złych emocji, tworzenie konfrontacyjnej atmosfery Te na pozór niewinne uwagi albo jawne oczernianie władzy, mają za cel kreowanie zamętu - tworzenia pozorów bezprawia. Może tak sondują nastroje, jak to mówią zapuszczają żurawia, po to żeby ich decydenci wiedzieli na czym stoją. Jak daleko mogą się posunąć - w zbożnym destrukcji dziele. W eskalacji antypolskiej propagandy. Nawet jeśli czytelnika nie kręci - „teoria spiskowa” - lub nie wierzy w podobne bajki - warto pewne banalne przypomnieć słowa i fakty. Przed smoleńską masakrą, także z osoby prezydenta kraju szydzono obrzucano go błotem. Nawet próbowano pierwszą osobę zastraszyć. Chociaż pewnie nie była to -„nienawiści mowa” dobrze pamiętajmy Komorowskiego „o ślepym snajperze” słowa. Zapewne także dzisiaj to nie ma nic do rzeczy, czy nie mówiono wtedy - „może Prezydent gdzieś poleci”. Osobiście do jeszcze innej kalkulacji się skłaniam. Stek obraźliwych epitetów wypluwają z siebie - czołowe „intelektualne elity” z czystej kalkulacji, zwykłego wyrachowania. Nie z nawyków wyniesionych z chlewika. Prezentują arogancję i prowokatorów tupet. Ogromnie pewnych absolutnej bezkarności, harcowników. Uważam że to wredna prowokacja, nie śmichy-chichy, ani żadne niewinne epitety. Musimy zdecydowanie reagować, gdy po naszej włodarzy tej Ziemi racja. Gdy depczą nam bezczelnie „obcy” nasze wartości i autorytety. Ukrócenie warcholstwa - nie jest odwetem!. Jeśli rządzący nie izolują puczystów, nawet po słownej deklaracji „o próbie obalenia władzy”. Zwykli obywatele już niewiele mogą tutaj poradzić. Wypada im położyć uszy po sobie i pokornie godzić się na wszystko. Brak reakcji władzy - bardziej watahy puczystów rozzuchwali. Więc posuną się w destrukcji kraju jeszcze dalej. Łza się kręci, tak licznym sympatykom „dobrej zmiany” w oku, pewnie bierność władzy przyniesie wreszcie konkretne wyniki. Ten miętki rząd może nie przetrwać roku. Wszystko, do jakże ponurej refleksji skłania. Oby znowu rodacy nie zostali przez „dwie strony” oszukani. - wpuszczeni w kanał. Trudno dzisiaj przewidzieć czy powiedzie się eksperyment - „dobrej zmiany”. Jeśli nie, koszmarny obraz polskiej przeszłości na horyzoncie nam się wyłania. Sceneria postkolonialna, albo tragiczniejsze, bo z odległym koszmarem zaborów porównanie.
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)