Targowica, kolaboranci i V kolumna

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Już dawno doszedłem do przekonania, że proces demoralizacji związany z rozwojem w Polsce układu postkomunistycznego na bazie którego powstał system postkomunistyczny, który na naszych oczach broni się rękami i nogami przed rozmontowaniem, osiągnął stopień porównywalny do demoralizacji ludzi, spośród których rekrutowały się załogi obozów koncentracyjnych w Rosji Sowieckiej i nazistowskich Niemczech.

Są to środowiska ludzi do tego stopnia wykorzenionych z kultury polskiej, że nie robią na naich wrażenia zarzutów typu “Targowica”, “kolaboracja” czy “V kolumna”. Zdają sobie jednak sprawę z faktu, że takie zarzuty psują im wizerunek i utrudniają zdobywanie i sprawowanie władzy, w związku z czym starają się nie dopuszczać do pojawienia się tego rodzaju oskarżeń w przestrzeni medialnej.

Ludzie związani z opcją postkomunistyczną mają jakąś dziwną, wypraną w sposób szczególny, strukturę mózgu i umysłu. Rzeczą ciekawą, do wykonania przez neurobiologów byłoby wykonanie badania, skanów, mózgu np. Tomasza Lisa. Wyraźnie widać, po zachowaniu, że pewne obwody mózgowe u tego pana po prostu nie działają.

Pisałem o systemie wartości tych ludzi już parę miesięcy temu i sądzę, że gdyby nie typowy dla tych ludzi strach przed zachodnioeuropejskimi mocodawcami, to oni nie mieliby żadnych skrupułów w organizowaniu takich obozów. Gdyby tylko lewactwo zachodnie dało im sygnał, że można.

Myślę, że poniższy link pokazuje to zjawisko:

]]>http://wpolityce.pl/polityka/276646-dzihadysta-platformy-przerazajace-gr...]]>

Ciekawe jaką taktykę wobec Polski przyjmą liderzy Unii Europejskiej na planowanym spotkaniu w sprawie Polski. Czy dadzą jakiś sygnał antyrządowej i, co tu dużo ukrywać, antypolskiej opozycji? Trzeba bacznie nasłuchiwać.

Jak traktować środowiska postkomunistyczne?

Najskuteczniejszą strategią postępowania wobec partnera, który nie zawsze zachowuje się lojalnie jest strategia “wet za wet”, co wcale nie oznacza oko za oko. Po prostu na każde posunięcie partnera odpowiadamy posunięciem podobnym. Nie ma innej strategii nauczania kogokolwiek w realnym życiu społecznym. Dowodzi tego teoria gier.

Ta strategia realizuje zasadę mutualizmu, czyli wzajemności obowiązującą w życiu społecznym i taką strategię wdrożył PIS po wygraniu wyborów. Czyli wszystko jest w moralnym porządku, a martwić się powinna Platforma i beneficjenci z układu postkomunistycznego, bo sami uprzednio zasadę mutualizmu zakwestionowali. Teraz zbierają zasłużone owoce swoich błędów. Ale powinniśmy też pamiętać, że oprócz błędów popełnili także rozmyślne przestępstwa, za które należy się im kara.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)