Ryzykowna wiara w nowe technologie

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Zwracałem wielokrotnie uwagę na niekompatybilność natychmiastowego trybu medialnego/internetowego komentowania wydarzeń politycznych z wielomiesięcznym/wieloletnim trybem przebiegu procesów spoleczno-politycznych. Tu nie trzeba być prorokiem, bo to widać gołym okiem. Ostrzegałem więc, że różnica ta może być wykorzystywana do prowadzenia szkodliwej dzialalności.

No i proszę bardzo:

http://niepoprawni.pl/blog/elig/armia-botow-przyczajonych-na-twitterze

Widać wyraźnie, że polityka znalazła się pod zgubnym wpływem wirtualu, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego procesu psucia polityki, jako że wszyscy politycznie zaangażowani ludzie ze wszystkich opcji w tym wirtualu z ochotą i z przekonaniem o słuszności sprawy uczestniczą, nie zdając sobie sprawy z fatalnych konsekwencji jakie to może przynieść.

A konsekwencje mogą być następujące.

Snując dywagacje, bo tylko o dywagacjach mozna tu mówić, na temat krzywych wzrostu, o których mówią futurolodzy i analitycy, z których część przestrzega przed rysującą się na horyzoncie niewiadomą w postaci technologicznej Osobliwości, o której pierwszy wspominał Ray Kurzweil, możemy dostrzec, że gdy trendy te zbiegną się a krzywe przetną, mogą nastąpić nieliniowe, skokowe zmiany i, między innymi, może się nagle okazać, że to z powodu tej niekompatybilności może nam się wkrótce przydarzyć taka właśnie mała technologiczna osobliwość, która doprowadzi najpierw do konfliktu cyberwojennego, a następnie do realnego konfliktu militarnego. Widać, że rozmaite tendencje zmierzają w zbieżnym kierunku. Krzywe wzrostu mają też to do siebie, że po pewnym czasie ulegają załamaniu. Należałoby też uwzględnić fakt, że postępują procesy degeneracyjne, których nikt nie rejestruje ani nie mierzy, co czyni Wielkie Bum tym bardziej prawdopodobnym.

Dodajmy do tego niebezpieczeństwa związane z cyberwojną i w świetle tych zagrożeń oceńmy sensowność polityki przenoszenia państwa do cybersfery. Ja wiem, że pani minister Streżyńska jest mistrzem w swoim fachu, ale jest zbyt wąskim specjalistą by móc ocenić ryzyko. Podstawą naszej natury i cywilizacji opartej na niej jest konieczność bezpośredniej interakcji twarz w twarz na wszelkich poziomach. Wyłączenie którejś ze sfer zycia z tej zasady może okazać się bardzo ryzykowne.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Trwają małoskalowe próby nowych broni. Nikt oczywiście nie ma zamiaru stosować się do zasad honorowych ! Wypróbowano już wyłączenie wybranych kanałów TV - wybranemu regionowi. Przed 11.11 wybranym odbiorcom zablokowano dostęp do pewnych portali internetowych.

Vote up!
1
Vote down!
0

#1553687