Ruscy agenci i fermy trolli kontra abonament

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

W związku z błyskawicznie rozwijającą się wojną informacyjną zwaną cyberwojną należy uznać ludzi kwestionujących sensowność utrzymywania mediów publicznych za ruskich agentów, niezależnie od tego jakimi argumentami się posługują.

Warto wziąć pod uwagę pewien dość intrygujący fakt, że informacje na temat roli służb dezinformacyjnych Rosji, publikowane na początku wieku przez “Rzeczpospolitą” pochodziły z Czech, w których wcześniej niż w Polsce dokonano w służbach pełnej i ostatecznej dekomunizacji. I są podstawy by przypuszczać, że akcja skierowana przeciwko Bartłomiejowi Misiewiczowi była rewanżem za likwidację przyczółka rosyjskich służb w Centrum Eksperckim Kontrwywiadu NATO w Warszawie. Oprócz farm wiatrowych pojawiły się wyspecjalizowane fermy ruskich trolli przeznaczone do siania zamętu na różnych kierunkach narodowych.

Media publiczne są nie do zastąpienia, pełnią bowiem rolę strategiczną. Tak jak niezbędna jest strategiczna infrastruktura transportowa, tak równie potrzebna jest strategiczna infrastruktura komunikacyjna czy infrastruktura finansowa. We wszystkich tych sferach rządzący tzw. III RP układ postkomunistyczny dokonał wielu katastrofalnych i kosztownych zmian, które teraz trzeba mozolnie odkręcać.

Jeżeli ktoś nie chce dorobić się łatki ruskiego agenta niech zacznie myśleć racjonalnie, bo lekceważenie interesów strategicznych kraju zasługuje na potępienie i ściganie.

Potrzebne przecież są nam media, które będą starały się przewidzieć zagrożenia i starać się wspierać działania im przeciwdziałające. Potrzebna jest nam nowa strategia tworzenia alternatywnych stabilnych form współpracy w Europie w obliczu rozpadającej się Unii Europejskiej. Nie ma co liczyć na Zachodnią Europę i jej zdemoralizowanych polityków, którzy nie są w stanie ściśle określić zagrożenia, nazwać go po imieniu, a tym bardziej podjąć niezbędne kroki dla ich wyeliminowania, Oni są skazani na zagładę, a my nie możemy dać się pociągnąć na dno wraz z nimi.

Trzeba więc wzmacniać a następnie rozszerzać alternatywne formy współpracy na wypadek rozpadu UE, takie jak Grupa Wyszehradzka i potencjalne Międzymorze. Można próbować UE przejąć, ale nie za wszelką cenę, bo to chyba projekt skazany na niepowodzenie.

Mamy w Polsce nie tylko ruskich agentów, są także inni reprezentujący inne interesy – rozmaitych banków światowych, korporacji globalnych, m. in. takich uwikłanych w aferę zakupu Caracali. Trzeba ich pokazywać palcem. A taka strategia wymaga mediów publicznych, odpornych na lobbying.

No i w świetle tego, co napisałem wyżej, trzeba odpowiednio traktować zachowania opozycji. Ale ja nie mam zamiaru bawić się w ciągłe komentowanie zachowania się dziadostwa.

]]>http://wpolityce.pl/polityka/341111-prof-zybertowicz-niektore-odlamy-opo...]]>

Weźmy też pod uwagę konieczność prowadzenia przez TVP polskiej polityki historycznej. Żydzi prowadząc swoją politykę historyczną osiągnęli efekt w postaci przemysłu Holocaustu. Polska też musi dysponować agencją, która będzie dysponować dużym zasięgiem i środkami tak by móc zapoznać opinię publiczną ze skutkami np. Wielkiego Terroru Sowieckiego, który dotknął setki tysięcy polskich ofiar w latach 30-tych XXw. . Tu są potrzebne duże pieniądze, by przeciwdzialać obcej propagandzie. Tylko telewizja publiczna może podjąć się zadania tworzenia filmoteki narodowej.

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (10 głosów)

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika JSC nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

A teraz dam ci szansę na wymianę argumentów:
Na wojnie pierwszą ofiarą jest prawda, zwłaszcza na tej, bo... narracja nad narracją wszystko narracja.

Vote up!
2
Vote down!
-3

Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.

Obrażliwe treści zgłaszam do prokuratury.

#1541554

Uderzyć w stół, a... ?

Od r. 1889 toczy się wojna, na dwóch frontach - z postkomunizmem i z demoliberalizmem. Jak widać z globalnego obrazka, obie te formacje się kończą.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1541559

Komentarz ukryty i zaszyfrowany

Komentarz użytkownika JSC został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

trktję jk ndlną próbę nknęc dpwdzlnśc.
Vote up!
0
Vote down!
-3

Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.

Obrażliwe treści zgłaszam do prokuratury.

#1541562

a sowieckim ?

Vote up!
3
Vote down!
0
#1541568

Former leader of Our Choice party

She calls herself a female samurai

Biography: 

Irina Hakamada was born on April, 13, 1955 in Moscow. Her father, Mutsuo Hakamada, was a Japanese Communist who immigrated to the Soviet Union after World War II. Her mother was Nina Iosifovna Sinelnikova. Shigeki Hakamada, another son of Mutsuo Hakamada, is an Aoyama University of Tokyo professor of Sovietology.

Irina Hakamada has a degree of the University of Friendship of Peoples named after Patrice Lumumba. She defended her PhD in economic sciences at the economic faculty of Moscow State University named after M.V. Lomonosov. In 1983 she became an assistant professor specializing in political economy. Until the early 1990s she was engaged in research and teaching at the higher education institution under ZIL Car Factory (literally “factory named after Likhachev”). She was among heads of the cooperative Systems + Programs, director of the Information Analytical Centre, the Chief expert and member of the Exchange Council of the Russian Trading System Stock Exchange (RTS).

In 1980 she was Junior Researcher at Research Institute of Gosplan of RSFSR.

In 1984-1989 Irina Hakamada joined the Communist Party.

In 1992 she established the Party of economic freedom.

In 1993 she was elected to the State Duma from a single-seat constituency.

In 1994 he stepped back from the position of the Secretary General of the Party of economic freedom.

In 1993-1995 she was deputy of the State Duma of the Russian Federation.

In 1995 she was reelected to the State Duma.

In 1997 Irina Hakamada was appointed chairman of the Russian Federation State Committee for support and development of small businesses. She was a member of the Russian Government Commission on Operational issues, a member of the Russian Government Commission on Economic Reform, and the chairman of the advisory board for support and development small business in the CIS countries.

In 1999 she was elected to the Duma of the third convocation from East electoral district of St. Petersburg. She was the Deputy Speaker of the Duma (2000-2003). She was a member of the State Duma Budget and Tax Committee and Chairman of the Committee for Investor Protection.

In 2003 she failed to make it to the parliament both through Union of Right Forces (SPS) lists and through a single-seat constituency.

In 2004 she ran for presidency of Russia, receiving 3.84% of votes.

Wyżej przegrana kandydatka w wyborach w Rosji Irina Hakamada obok nasza Magdalena Ogórek też przegrana kandydatka. Podobieństwo życiorysów zadziwiające, nasza Magda trochę mniej osiągneła, ale jest o 24 lata młodsza.

Obie gwiazdy mediów. Irina przedstawia się jako biznes trener, Prowadzi szkolenia prawie we wszystkich dziedzinach, między innymi uczy kobiety jak utrzymać męża, chodzi oczywiście o bogatego męża.. Mnie się bardzo spodobała wskazówka: Męża należy karmić przynajmniej dwa razy w tygodniu.

Poglądy polityczne prawie identyczne. Tamtej zyciorys wkleiłem wyżej, Magdy poszukajcie sobie w Wikipedii. Obie mają doktoraty, obie pracowały na uczelni

Kto te pionki rozstawia? Jeśli odpowiedź brzmi los, to kryje się za tym Bóg. No właśnie Bóg, czy los, czy jakieś grono manipulatorów.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1541580

Far-fetched analogy. Too far-fetched.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1541616