Polska edukacyjnym zagłębiem Europy

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Rozpoczął się nowy rok szkolny i w związku z tym wydarzeniem nadarza się okazja, by Prawo i Sprawiedliwość poświęciło nieco refleksji problematyce edukacji w szerszym niż zwykle kontekście.

Jak już wielokrotnie stwierdziłem, dni systemu konsumpcjonistycznego są policzone i tylko dobre pomysły Mateusza Morawieckiego mogą nas ochronić przez jego upadkiem. Tym niemniej czekają nas zawirowania i warto zastanowić się, jak budować nowy system, odmienny od konsumpcjonistycznego. Nic nowego nie wymyślimy, bo natura ludzka jest taka jaka jest i nie można wyjść poza nią. Nie ma sensu poszukiwać jakiegoś kamienia filozoficznego, trzeba korzystać z tego czym dysponujemy jako ludzie.

Cechą naturalną dla człowieka jest ciekawość świata i dążenie do poznania prawdy, a to się bezpośrednio wiąże z edukacją i na tych czynnikach możnaby zaczać budować nową cywilizację.

Należałoby zwiększyć bardzo wydatki na edukację, zmienić orientację programu szkolnego z kształtowania człowieka produkcji przemysłowej i konsumpcji na człowieka refleksji i aktywnego członka wspólnoty lokalnej czy narodowej.

Zadaniem rządu powinna być oficjalna promocja polskiego systemu edukacyjnego w Europie i na świecie. Hasłem rządu powinno być “ Polska Edukacyjnym Centrum Europy”. Opozycja jęczy o mozliwych zwolnieniach dla nauczycieli po reformie systemu, no to zareklamujmy naszą edukację i udostępnijmy miejsca w systemie dla uczniów szkół średnich i studentów szkół wyższych z zagranicy za umiarkowane pieniądze. Zbudować można dla nich internaty i wynająć prywatne kwatery.

A reklama może być prosta i skuteczna, gwarantuję, wystarczy krótki program jak niżej:

No gender

No political correctness

No multi-kulti

No muslims

Popyt gwarantowany, będą się pchali drzwiami i oknami. Same przy tym korzyści - rozpowszechni się w świecie polską kulturę, która i tak ma dużą moc oddziaływania, bo nigdzie nie ma tylu ludzi grających Chopina, co w Japonii, Korei czy Chinach, wielu z tych ludzi osiedli się potem w Polsce i będzie to jeden z najbardziej opłacalnych sposobów na demografię i na zmiany klimatyczne, bo produkcja intelektualna nie powoduje emisji żadnych szkodliwych substancji do atmosfery. A dorobek państwa będziemy okreśali nie jako PKB lecz Narodowy Efekt Edukacyjny.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)