Nie wystarczy wygrać wybory

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Wielu ludziom wydaje się, że wystarczy wygrać wybory, wprowadzić polityków na urzędy, a politycy będą już wiedzieli, co robić. To jest złudzenie, drodzy Państwo, bo politycy, owszem, mogą mieć wpływ na formalne procedury funkcjonowania urzędów, ale treści i cele użycia tych procedur to jest trochę inna sprawa. Politycy mogą inicjować pewne procesy, ale wykonywania i wdrażania konkretnych działań muszą pilnować obywatele.

Gigantyczna skala niezbędnych zmian sprawia, że nie wystarczą formalne mechanizmy polityczne, by można było przeprowadzić wszystkie niezbędne zmiany poprzez odgórne oddziaływanie na administrację państwową. Niezbędna będzie długotrwała, nieustanna presja oddolna, w postaci nacisków organizacji społecznych jak i indywidualnych obywateli , przeprowadzane tak, by te instytucje a konkretnie osoby w nich  zatrudnione zmieniły nastawienie do własnych zadań i wykazywały większą inicjatywę zarówno w stosunku do przełożonych jak i do zwykłych obywateli czy interesantów.

Taki bezustanny nacisk powinien być wywierany np. na media, wymuszając zmiany oddolne w ich funkcjonowaniu, zmuszające pracowników do zmiany stosunku do zadań. Odgórne formalne zarządzenia nie wystarczą, ponieważ zgodnie ze znanymi nawykami, mogą być ignorowane czy bojkotowane. Media ze swoim zdominowanym przez popkulturę przekazem, nachalnymi reklamami spełniają fatalną rolę w promowaniu durnego konsumpcjonizmu i ogłupianiu społeczeństwa. Nie należy oczekiwać, że same odgórne decyzje polityczne wymuszą na mediach pożądane zmiany.

Tak jak zainicjowano monitorowanie wyborów przy pomocy niezależnej organizacji Ruchu Kontroli Wyborów, tak samo należy stworzyć organizacje zajmujące się monitorowaniem innych sfer życia. Nie żyjemy w zaawansowanej demokracji, raczkujące procedury demokratyczne zostały przez establishment postkomunistyczny i jego wypustki polityczne takie jak UW,SLD czy PO  obalone, więc mechanizmy demokracji należy dopiero wprowadzać i utrwalać, a do monitorowania tego procesu powinny służyć takie właśnie organizacje. Obywatele nie mogą pozwolić sobie na polityczną drzemkę jak stało się po roku 1989. Ruch Kokiza pokazuje co trzeba robić, żeby doprowadzić do obudzenia się narodu, ale samo obudzenie nie wystarcza, trzeba zajmować się całą masą konkretnych detali.

Jeśli się popatrzy na listę postulatów wyżej wymienionych, to w gruncie rzeczy okazuje się, że zachodzi potrzeba zainicjowania starego, tradycyjnego mechanizmu politycznego, odpowiadającego mentalności Polaków, jakim jest konfederacja. Taką konfederacją był ruch Solidarności, kolejną próbą, nieudaną, bo nie do końca świadomą, był AWS. Okazuje się, że w takich jak nasze, lub podobnych warunkach, niezbędne jest działanie dwukierunkowe, partyjne oraz konfederackie. Majdan na Ukrainie, to też był mechanizm na wzór szlacheckiej czy kozackiej konfederacji. Wchodzące w skład konfederacji organizacje społeczne zajmują się swoimi sprawami, ale jednocześnie ustalają obszary wymagające wspólnego, politycznego działania i określają formy tego współdziałania..

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)