Kopacz słucha ludzi, świat słucha Kopacz

Obrazek użytkownika zetjot
Blog
Pamiętają Państwo, co obiecywałą PEK na wypadek agresji ?
Złapałaby dzieciaki, uciekła do kuchni i zabarykadowała się w środku.
 
No i wieść poszła w świat, niestety.
 
Gdy w pociągu we Francji islamski terrorysta zaczął strzelać, obsługa pociągu zastosowała się do porad PEK i zamknęła  w bezpiecznym pomieszczeniu. Tak właśnie wyglądają europejskie wartości, za którymi tęsknią lemingi. Żabojady nie tylko za Gdańsk nie bedą umierać. Tylko interwencja amerykańskich turystów, żołnierzy na przepustce, zapobiegła masakrze. Ach ci Amerykanie, zawsze muszą się wtrącać.
 
Na PEK należy nałożyć zakaz otwierania ust. To już powinno było nastąpić po słynnym przekopywaniu ziemi smoleńskiej na metr w głąb.
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

... po przegranych wyborach ?

Lasy Państwowe czekają....

i już wszystko wiemy ... :-)

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#1492064

Pamiętam Zetjocie jeszcze jedną historię związaną z podobnym wypadkiem.

Nie potrafię przypomnieć sobie gdzie to było i kiedy. Dość dawno z pewnością. Lecz nie było to w pociągu. Rzecz się działa gdzieś na jakiejś wyspie chyba, do której przypłnął duży turystyczny wycieczkowiec. Byłem kiedyś na takim rejsie (obrazek poniżej), na Karaibach. Zdaje się, że z załogą około 4 tysięcy ludzi na pokładzie. Czyli turyści. Gdy dopłynęliśmy na Jamajkę, ci co zapisali się wcześniej na wycieczkę, zostali powiezieni  w różne miejsca, wcześniej wybrane, takimi mikrobusikami. Coś jak polskie Nyski kiedyś.

Wypadek, o którym mówię zdarzył się właśnie w podobnych okolicznościach. Jechał sobie mikrobusik z turystami z jakiegoś wielkiego statku, po jakiejś wyspie w jakimś cudownym zakątku świata. No i........W pewnym momencie, może za zakrętem pojawił się na drodze mikrobusika uzbrojony pewnie w kałacha tubylec. 

A może ich było więcej niż jeden. Tego nie pomnę. Zatrzymał samochód grożąc tą swoją bronią i wszedł do środka i kazał sobie dawać wszystko co kto miał.  Kosztowności, pieniądze, pierścionki, obrączki. Wsio, brał od tych wystraszonych kilkunastu ludzi siedzących w środku. Każdy dawał, bo przecież każdy chce żyć. Prawda ?

W pewnym momencie podszedł do kolejnego pasażera.....

No i.... Koniec pieśni. Pasażerem okazał się być jakiś amerykański żołnierz na wakacjach. Nie pamiętam czy to był oficer, czy zwykły żołnierz. Oczywiście turysta jak inni.  I sięgnął ten turysta do kieszeni, by okupić swoje życie czymś tam, no ale w następnej sekundzie dorwał uzbrojonego bandytę, chrupnęło i skręcił mu kark. ŚCIERWO  wyrzucając z mikrobusika.

Pasażerowie zabrali trupowi co ich było i autobusik pojechał dalej a kierowca poinformował miejscową policję o zdarzeniu.

Policja przesłuchała świadków, czyli turystów, pasażerów mikrobusika, zabrała ścierwo i podziękowała zdaje sie, temu żołnierzowi amerykańskiemu za właściwą, odpowiednią i skuteczną reakcję na bandyckie zachowanie uzbrojonego złodzieja.

Fakt autentyczny, który zapamiętałem. Niestety nie pamiętam gdzie to było i kiedy i gdzie ja trafiłem na tę informację. Ona pewnie jest gdzieś w necie dostępna. No ale ja nie potrafię tego namierzyć by podeprzeć relację źródłowym linkiem......

LICZY SIĘ TYLKO ODWAGA 

Nawet w takiej wycieczce:

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1492114