Jak PIS Manuelę orgazmów pozbawił

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Pełny tutuł brzmieć powinien:  Jak PIS Manuelę orgazmów pozbawił.

Gdzie naprawdę podział się Ciemnogród ?

W poszukiwaniu Ciemnogrodu trzeba się posłużyć nie donośnymi podpowiedziami sugerującymi to lub owo, lecz głębszą analizą. Najprościej więc będzie rozpocząć od prostegogo powiedzenia - spytać gdzie jest najciemniej. Odpowiedź nie wymaga większego wysiłku - pod latarnią. I okazuje się, że powiedzenie jest trafne - to ta latarnia błyska i huczy, coraz donośniej huczy, jakby się zacięła.

Tymczasem to te środowiska, które chciałyby spełniać rolę latarników są najbardziej oddalone od tez głoszonych przez współczesną naukę. 

Oto panujący nam do tej pory demoliberalizm kruszy się pod ciężarem własnych absurdów. Głównym absurdem było odrzucenia tezy o naturze ludzkiej, a azczególnie o kształcie społecznego aspektu tej natury, a przyjęcie zamiast tego takiego dosyć niewytłumaczalnego, wybiórczego wyboru spośród dostępnych relacji spolecznych, na których może się wspierać system społeczny, tylko jednej z tych relacji - wolności/liberty. Taki mebel, oparty na jednej nodze, nie jest w stanie poprawnie funkcjonować, szczególnie wtedy, gdy ktoś tę nogę jeszcze podgryza, co widać przy okazji skandalu z IKEA. Namnożyło się więc nam nieco zwichrowanych ideologii - takich jak liberalizm, libertarianizm czy libertynizm, pozbawionych jakiegokolwiek uzasadnienia naukowego. 

Ciemnogród zagnieździł się też w środowiskach gospodarczych, ktore tę wolność gospodarczą uznały za absolut, a za model państwa i działalności politycznej uznały wolny rynek, a ich celem stała się prywatyzacja wszystkiego, a to jest zupełnie przeciwstawne do społecznej, wspólnotowej natury ludzkiej. Indywidualizm ekstremalny i prywata to intelektualna kompomitacja. Stąd się zapewne wzięło pokusa globalnej, ponadpaństwowej misji okazywana przez kierownictwa wielkich globalnych korporacji, czego przykład dała nam IKEA. 

Inne środowiska bazujące na resentymencie i urazach wynikających z nieprzystosowania i błędów w socjalizacji poszły w kierunku libertyńskim rozwijania wolności obyczajowej i usuwania wszelkich norm, uznanych arbitralnie za opresyjne. Normy mają jednak charakter społeczny, zobiektywizowany przez gigantczną sieć interakcji i próba ich podważenia prowadzi do unicestwienia społeczeństwa. Na bazie takich dążeń pojawiła się ideologia, która miała im dać uzasadnienie rzekomo naukowe czyli genderyzm, taki marksizm magiczny, który wziął się nawet za obalanie norm biologicznych. Normy społeczne im nie wystarczyły, musieli na swą zgubę zakwestionować normy biologiczne, takie jak płeć.. 

Kolejna nisza w której ukrył się wspólczesny ciemnogród jest multikulti. Mieszkańcy tej niszy ignorują nauki wynikajace z faktu, że społeczność opiera się na kulturze, kulturowym systemie komunikacji, a modelem dla kultury jest język. Wszelki błędy jezykowe są zdecydowanie tępione przez odpowiedzialnych użytkowników języka. Tak więc można mówić językiem angielskim albo polskim, ale nie da się mówić językiem anglopolskim, bo takiego nie ma i nie będzie. I podobnie dzieje się w społeczeństwie - nieprzystające do siebie kultury nie dadzą się zintegrować. Abecadło. 

Wspólny dla niektórych z tych niszowych grup wydaje się też być antyklerykalizm, bazujący na infantylizmie i resentymencie i stanowiący użyteczne narzędzie do dywersji ideologicznej i politycznej dla pewnych globalnych sił politycznych. Soros nie jest tu odosobniony. 

A tak naprawdę wszystkiemu winien jest PIS, który utrudnia Ciemnogrodowi zabawę w Jasnogród, w ramach której ten próbował zdobyć Jasną Górę. Dlatego niektóre przedstawicielki Ciemnogrodu chodzą naburmuszone i się indyczą.. Powody swoje mają i to niebanalne. Manueli np. to PIS zabrał orgazmy, pewnie i Krysi też, tylko wstydzi się przyznać.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)