Co wolno w układzie postkomunistycznym

Obrazek użytkownika zetjot
Blog
W mediach niezależnych sporo uwagi poświęca się postawie  sędziego Łączkowskiego. Niezasłużenie. Otóż, drodzy Państwo, nie jest istotne, co ja sądzę o sędzim Łączkowskim i jego motywach czy co wy sądzicie o tym panu. Równie nieistotne jest to co pan sędzia Łączkowski sądzi sam o sobie.
 
Istotna jest właściwa postawa metodologiczna przy analizowaniu tego zjawiska. Dany analizowany element rozpatrywać należy w odniesieniu do struktyry systemu w jakim występuje, co pozwala nam określić jego funkcjonalność. Pan sędzia występuje w systemie znanym jako układ postkomunistyczny i jego zachowanie jest całkowicie zbieżne z zasadami jakie sterują działaniem tego układu. Jest po prostu funkcjonalnym elementem w systemie sfunkcjonalizowanych patologii.
 
Czy afery Kwaśniewskich, włącznie ze sprawą willi w Kazimierzu doczekały się sądowego finału ? Przecież układ nie będzie działał na własną szkodę. To jest wbrew logice systemowej.
 
Jeśli ktoś nie wierzy, to proszę, mam oto przykład sprzed paru godzin. Nowy prezes PANu, prof. Duszyński czy Tuszyński został w Trujce przepytany czy mu przypadkiem nie chodzą po głowie głupie pomysły, z jakimi naiwnie występował prof. Kleiber, który swego czasu zaproponował polskim naukowcom by się zajęli katastrofą smoleńską, za co został odpowiednio potraktowany. Oczywiście nowy prezes, pomny nauczki, od takich pomysłów się odżegnał.
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (4 głosy)