Chcą odzyskać wyłączność na dostawy koralików i perkalu dla tubylców ?

Zastanawiam się, po co komu te durne komentarze na temat rezolucji PE. Durnej rezolucji. Rezolucja ta ma się nijak do realiów w UE i w Polsce. Czy po durnych platforemersach można spodziewać się czegokolwiek pozytywnego ? Durniem jest ten, kto by tego oczekiwał.

Generalnie większość komentarzy w Polsce jest gówno warta, bo komentuje tematy urojone a nie rzeczywistość. Faktyczna rzeczywistość polityczna w Polsce jak i w UE jest zupełnie inna niż się deklaruje czy postrzega, bo tu i tam dominują układy niejawne - w Polsce dominuje jeszcze nadal układ postkomunistyczny, a w Europie niedemokratyczne sitwy z układu bankowo-finansowego. Przekonaliśmy się o tym z taśm prawdy – taśm Rywina-Michnika i taśm kelnerów z restauracji “Sowa i przyjaciele”.

Ani   r e a l n a  władza w UE ani w Polsce nie ma charakteru demokratycznego i naszym problemem nie jest komentowanie jej propagandowych, opierających się na ściemie, poczynań lecz szukanie dróg wyjścia ku demokracji. Żle zdefiniowany problem może wywieść nas tylko na manowce.

Nie trzeba czytać książki Juergena Rotha “ Cichy pucz” by dowiedzieć się, że mamy do czynienia z “zawłaszczaniem Europy przez niejawne elity gospodarczo-polityczne”, bo wystarczy uważnie obserwować turbulencje gospodarczo-polityczne, by tę rzeczywistość rozpoznać i się przekonać, iż UE jest organizacją niedemokratyczną, totalnie skorumpowaną politycznie i etycznie. Czego innego można oczekiwać od sitwy lew-lib ?

Jeśli już mamy mówić o UE poważnie, to należy zastanawiać się nad znalezieniem partnerów w Europie, którzy będą skłonni stworzyć blok UE reformujący, bo UE jako pomysł w swym oryginalnym kształcie, była pomysłem dobrym, ale jeżeli czegoś tknie się lew-lib, to wiadomo, że to spieprzy. No i zrujnowała dobrze funkcjonującą wspólnotę gospodarczą usiłując przerobić ją na super-państwo.

A czym my się w Polsce zajmujemy ?

Zajmujemy się tym, że niektórzy tubylcy obawiają się, iż stracą wyłączność na europejskie przydziały koralików i perkaliku, którymi handlowali z tubylczą ludnością. Stąd ta wrzawa.