Bierzmy przykład z Islandczyków

Nie tylko Chorwaci robili furorę na mundialu. Także Islandczycy. Najpierw Mistrzostwa Europy w r. 2016 a teraz mundial. Wszyscy zastanawiali się, skąd w tak małym narodzie, ledwie 340 tysięcznym, tylu dobrych i walecznych piłkarzy.

Okazało się, że to produkt uboczny programu antyalkoholowego. Społeczeństwo islandzkie, zaniepokojone pod koniec XX w.plagą alkoholizmu wśód młodzieży, postanowiło coś z tym zrobić. A Isladczycy są konsekwentni i uparci, więc opracowali program i go wdrożyli, a efekty widać na boisku i nie tylko. 

Jak podaje Gość Niedzielny, program obejmował pięć punktów. 

1. Wprowadzenie godziny policyjnej dla nastolatków poniżej 15 roku życia oznaczającej zakaz przebywania po godz. 22 na ulicach stolicy. Wyobrażacie Państwo polskie lemingi, które na taką propozycję rwałyby włosy z głowy ? Naruszanie wolnośći, jak tak można. 

2. Konkretne zobowiązanie islandzkich rodziców, którzy składali na piśmie deklaracje, że będą poświęcać dzieciom więcej czasu. 

3. Wprowadzenie vouchera w wysokosci 500 dolarów rocznie finansującego wszelkie zajęcia pozaszkolne, sportowe, artystyczne czy naukowe, co doprowadziło do masowej budowy boisk, sal gimnastycznych i basenów. 

4. Coroczne badania naukowe dzieci w wieku szkolnym pozwalające na formułowanie rekomendacji, które otrzymują konkretne szkoły, a od nich rodzice. 

5. Pozyskanie dla sprawy lokalnych polityków. 

Islandia jest krajem niewielkim, więc droga od pomysłu do przemysłu okazała się krótka i skuteczna, ale przede wszystkim liczyła się kultura przekonań i determinacja, z jakich znani są Islandczycy. Po paru latach funkcjonowania, program wydał owoce na mistrzostwach Europy i świata w piłce nożnej. Niestety polskiej piłce nożnej nie pomoże fakt, że prezes PZPN Zbigniew Boniek występuje w reklamie piwa z kuflem w ręku. 

Poza tym wydaje mi się, że islandzki projekt ma jeszcze jeden dodatkowy wymiar, który nie jest dostrzegany. Projekt ten, mianowicie, wyraźnie preferuje rozwiązania zindywidualizowane, zogniskowane wokół rodziny, co wskazuje na przyszłościowy kierunek tego typu przemian cywilizacyjnych zapowiadający wielką rolę małych wspólnot. Islandia okazuje się być tu prekursorem.

Nas może zainteresować to, że efektem ubocznym programu byłaby redukacja ilości lemingów.