Bardziej rychliwy sąd mógł ocalić życie Adamowiczowi
Gdy Paweł Adamowicz wygrał wybory i został ponownie prezydentem, przeknęło mi przez myśl pytanie - na jak długo ?
Oczywiście, o ile sobie dobrze przypominam, chodziło mi o ewentualny skutek wyroku sądowego, żaden inny scenariusz nie przyszedł mi wtedy do głowy. No i właśnie o to chodzi, tu widzę kolejny kamyk do ogródka sądownctwa. Gdyby postkomunistyczna sprawiediwość była bardziej rychliwa, ocaliłaby być może życie Adamowiczowi, bo nikt na przegranego nie rzuciłby się z nożem. No i w ten sposób możemy mamy kolejną sposobnosć do oceny efektywności tego systemu. Ale tu palce maczał nie tylko sąd, wyborcy też mają swój udział. Jak by na to nie patrzeć, wystawili Adamowicza.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1257 odsłon
Komentarze
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika kontrik nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
wariat zabił, winny sąd i15 Stycznia, 2019 - 13:04
wariat zabił, winny sąd i wyborcy. gratuluję refleksji.
dlaczego nie popuscić wodzy fantazji dalej? gdyby adamowicz miał sraczkę, też by może do tego nie doszło. gdyby ufo wylądowało na scenie, to może i też nie.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
Idee mają konsekwencje,
15 Stycznia, 2019 - 18:15
Idee mają konsekwencje, realne, namacalne. Nie ma pełnego determinizmu, więc trzeba rozważyć scenariusze alternatywne.
Była na miejscu ochrona? Była a jakby nie była. Trzymajmy się pewnej logiki.
nie wiesz, jak było w tej
15 Stycznia, 2019 - 21:37
nie wiesz, jak było w tej sprawie, za to fantazjujesz, co wyszło już wcześniej, gdzie opisywaleś swój pewnik, jak to wyglądało w czasie odsiadki. a tu fantazjujesz, pardon "rozważasz scenariusze alternatywne", tylko po to, by na podstawie niewyjaśnionego zdarzenia uzasadnić swoje zdanie natury ogólniejszej. nie ma w tym aby czegoś złego?
i wcale nie możesz mieć pewności, że by do tego nie doszło. jesteś pewien, że sprawca nie zaczaiłby się na adamowicza przy kolejnej okazji? a może na kogoś innego. nie możesz byc pewien, jasnowidzem nie jesteś. tyle pożytku z gdybania a mamy konkretne, zaszłe już zdarzenie. robić z niego dowód anegdotyczny na cokolwiek? morderstwa były i będą. czy to na pewno sensowne i właściwe? a dlaczego nie z bójki menelów pod śmietnikiem? i to czyni człek od procesów społecznych, rzekomo gardzący bieżączką, upominający, by fragmenty i emocje nie przesłaniały całości itp. oczywiście nad tym, by sądy nie wypuszczały psycholi się nie zastanowisz, tylko nad tym, by posadzono PO-wca, co by go wspaniałomyslnie uratowało.
co ma do tego ochrona? nie wiem nawet, jaki był deal i czy należy ją winić, to zależy od tego, co z nią ustalono. ochronę imprezy masowej da się przejść, na scenę też da się wskoczyć itp. nie było ochrony osobistej, nie było "strefy zero" ani przeszukania. z teorii ochrony wiadomo, jak groźne są działania zdesperowanych zamachowców
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin