W "publicznym" radio od rana słychać - "Hermenegilde komm"....

Wydaje się, że sylwestrowy wieczór upłynął przedstawicielom elyty III RP i "obrońcom demokracji" w niewesołych nastrojach. Jeszcze wczoraj Senat przyjął nową ustawę medialną, odrywającą skutecznie macki PO-nowotworu od ważnej dla prawdy informacyjnej dziedziny społecznej komunikacji. Kwik odspawywanych od publicznego żłobu "postępowców" slyszano ponoć nawet w Brukseli. Za kilka dni publiczne media pod nowym kierownictwem i bez zakłamanych fizjonomii ekranowych funkcjonariuszy, zaczną pokazywać realną polską rzeczywistość. W końcu miliony rodaków dowiedzą się o 9 mld euro, których ekipa "europejczyków" PO-PSL "zapomniała" wydać. Dowiedzą się o powszechnej inwigilacji osób dla PO-reżimu niewygodnych, o ustawianych setkami przetargach, o "dotowaniu" różnych genderowo- tęczowych "inicjatyw i instalacji", o marnotrawieniu wysiłku pracy Polaków.  Usłyszą prawdę o polskim zadłużeniu, o zniszczonej i przehandlowanej za grosze gospodarce, rozmontowanym systemie obronnym, sparaliżowanych i niedofinansowanych policji i służbach, zdegenerowanym wymiarze sprawiedliwości. Zobaczą miliardy zmarnotrawione na armię urzędników, rozpasaną biurokrację, poczytają o ośmioletnim kapitulanctwie PO-sitwy wobec lewaków z UE.Otworzą oczy, gdy okaże się, że "postępowi i europejscy", różnej maści "autorytety" i "eksperci", byli opłacani z publicznej kasy po to właśnie, by robić ludziom kisiel z mózgu kazdego dnia. Wtedy też wyjdzie na jaw plan degeneracji młodego pokolenia, tworzenia fikcyjnych "bohaterów" (vide Wałęsa, Borusewicz czy Heńka), rozbijania jedności rodzin, plucie na wiarę i narodową tożsamość. Komu wtedy zaimponuje brodaty "młodzieniec" czyli lewacki alimenciarz w żółtej marynarce, dziś na utrzymaniu kolejnej kobiety? O ile trudniej będzie teraz moblizować lemingi do "demonstrowania" w obronie banksterów i marketów obcych firm, którym "faszyści" z PiS wreszcie każą płacić podatki w Polsce.

Dlatego od rana w PR (czytaj Platforma Radio), trwa "protest" polegający na odtwarzaniu narodowego hymnu na przemian z "lewacką unijną" odą. A nie prościej panowie dyrektorzy od prania mózgów, byście się przykuli łańcuchami do mikrofonów i podjęli głodówkę? Na chudych nie trafiło...A przy okazji może lepiej puszczać w eter "Międzynarodówkę" naprzemiennie z "Deutschland, Deutschland" oraz wezwaniami do Frau Angeli - "Hermenegilde komm"...?

Jakiś zupełnie odjechany ze strachu "obrońca demokracji" wymyślił "bojkot" noworocznego orędzia pana prezydenta Dudy. Idioci z PO i "nowośmiesznej" zapomnieli, że każda próba naśladowania prawdziwej tragedii i oporu kończy się hucpą i farsą. W stanie wojennym Polacy masowo "spacerowali" po ulicach w porze "dziennika" (redagowanego i prowadzonego dziwnym trafem przez tych samych KOD-zistów "postępowych i europejskich" co dziś lub ich rodziców), co było wyrazem prawdziwego oporu i sprzeciwu wobec komunistów Jaruzelskiego i Kiszczaka. Dziś groteskowo wygląda gromada niedawnych prominentów władzy, fotografująca się na tle pomników w czasie "akcji protestacyjnej". Kto uwierzy w prawdziwość "protestu" otłuszczonego wiceprezydenta Warszawy i jego PO-kolesi radnych i :"biznesmenów"? Kto to wesprze...? Podobnie komicznie wygląda akcja wpinania sobie w różne części garderoby "oporników" przez niedawnych "włodarzy" III RP - panie Blumsztajn, panie Smolar - puknijcie się w kiepeły!

Zaczęła się wojna Grześka S. z banksterskim wyrobem czyli Swetru. Grzechu ma doświadczenie w takich zapasach i wsparcie dawnych służb. Swetru to banksterskie pieniądze (z Sorosem w tle) i "europejskie" poparcie. Ponieważ "nowośmieszni" i PO-szuści mają ten sam elektorat to wojna trwać musi i jeńców brać się nie będzie. Grzechu pokazał, że nie zmarnowal lat na ławce rezerwowych. Jednym ziewnięciem pozbył się Tomusia Siemonika, bardziej znanego w kręgach PO-mafii jako "szofer Tuska". Teraz Grzechu "uporządkuje " PO-mafię, pozbędzie się ludzi Kopacz-ki i Protasiewicza (zaczął się juz lament na Dolnym Śląsku i wołanie do "prezydĘta Europy" - hilfe!), odbuduje partię mniej liczną ale wierną. To przestroga dla PiS przed zatrzymaniem się na drodze reform. Obecnie jeszcze jest czas, jest mozliwość. Gdy Schetyna odtworzy PO i "pożre" Swetru będzie trudniej. Wydaje mi się, że Grzechu może wygrać z "nowosmiesznymi", ma więcej "szabel" w sejmie, stabilne struktury w kraju. A Swetru istnieje tylko na ekranie ogłupiacza. Prywatne me(n)dia mogą nie wystarczyć, zresztą za chwilę zaczną układać się z nową władzą i zmienią sposób przekazywania informacji.Nie wiem na ile banksterska międzydzynarodówka zaangażowała się w projekt Swetru i ile jest w stanie poświęcić. Niemcy staną za Grześkiem, brukselskie lewactwo poprze Swetru. Na razie jest remis i wzajemne zapewnienia o "szczerej wspólpracy całej opozycji". Nie mam wątpliwości, że niedługo Rosjanie zbudują jakąś swoją "lewicową" formację w miejsce zdechłego SLD. Ale polityczny bank i karty nadal niepodzielnie dzierży w rękach obóz patriotyczny. Proszę więc jak zwykle na koniec kolegów z PiS - ani kroku w tył, Polacy Wam wierzą i popierają dobrą Zmianę, damy radę....