Nie ma już czasu na świętowanie...

Obrazek użytkownika Yagon 12
Kraj

Nawet weekend nie przeszkadza tzw. opozycji kompromitowac sie i potykać o własne sznurowadła. W piątek okazało się, że "finansiści i ekonomiści" z "nowośmiesznej", rzecz jasna europejscy i wyksztalceni, sami pozbawili sie 5 mln złotych dotacji państwowej. Żąden z "doktorów ekonomii" nie potrafił poprawnie przelać pieniędzy z konta na konto...gratulacje. Budżet państwa za frajer zyskał 5 milionów. Mistrzostwo świata...Załóżony przez Protasiewicza, Miśka i Osiołowskiego klub parlamentarny juz zyskał w Sejmie nieformalna nazwę - "szambo.eu". Chca oni związać się ze zdychasjącym "społecznym" ruchem szKODników. No i dobrze...Wczoraj szKODnicy "manifestowali" w Warszawie popiskując coraz ciszej. Nie było na tej "manifie" nikogo z PO-sitwy, chyba tez "nowośmieszni" nie mieli czasu. Projekt brodatego alimenciarza zaraz straci finansowe wsparcie "papy" Sorosa i będzei musial być zastąpiony przez coś innego. Ale to nie moje zmartwienie tylko oficerów prowadzących...

Zakończyło się dwudniowe posiedzenie klubu parlamentarnego PiS. Przekaz z niego jest dwutorowy. Po pierwze czas świętowania "cudu 2015 roku" juz się skończył. Potrzebna jest organiczna praca w gminach i powiatach by zbudować silna strukture przed wyborami samorzadowymi w 2018 roku. A tu PiS nie bardzo ma się czym chwalić. szczególnie na zachodzie i północy struktury partii rządzącej są słabe.Przekłada się to na układ sił w samorządach - wojewódzkich, powiatowych i gminnych   w 95% rządzi tam nadal PO-sitwa i "zielona zaraza", przeplatana czasem postkomunistami z SLD. Samorządy, w których rządzi PiS sa tylko samotnymi wyspami w morzu loklanej PO-mafii. Po drugie, wzajemne animozje i kłótnie polityków PiS w terenie blokują przyjmowanie do partii nowych, cżęsto bardzo wartościowych ludzi.   Nie jest niczym dziwnym roczne i dłuższe oczekiwanie w"zamrażarce" złożonych deklaracji. Okręgowi pełnomocnicy są bierni i oderwani od lokalnej sytuacji. To trzeba szybko usprawnić i naprawić.

 I jeszcze jedna sprawa. "Cud 2015 roku" zdarzyl sie tylko dlatego, że PiS wsparło mnóstwo ogólnopolskich i lokalnych ugrupowań, stowarzyszeń i organizacji patriotycznych. Bez mobilizacji tego biało-czerwonego wolontariatu nie byłoby zwycięstwa prezydenta Dudy, ani sukcesu PiS w parlamentarnych wyborach. Mówił o tym prezes Kaczyński kilkakrotnie.Tylko jego głosu nie wspierają lokalni liderzy PiS w terenie. Nie ma żadnego otwarcia na te projekty. Postrzegają raczej takie lokalne inicjatywy patriotyczne jako zagrożenie swoich słabych struktur partyjnych. Z jednej strony jest więc obawa by nowowprzyjęci do partii nie zmienili lokalnego "układu sił", z drugiej każdy rozsądny wie, że samodzielnie PiS nie wygra wyborów samorządowych za dwa lata. Oby nie było tak, że w lokalnych wyborach stawać przeciw sobie będą kandydaci PiS oraz organizacji i stowarzyszeń patriotycznych. To byłaby klęska. Jeszcze jest czas by temu zapobiec. Ale musi zacząć się dialog, porozumienie. Na razie ich brak, a zdrza się, że lokalni "baronowie" PiS z góry traktują tych, dzieki którym zdobyli władzę. Cytując klasyka - "to więcej niż zbrodnia - to błąd". Czekamy na wsparcie - Panie Prezesie...

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (10 głosów)

Komentarze

Masz rację zamiast utrwalać sojusze ze stowarzyszeniami i grupami, które wsparły PiS, następuje coś zupełnie odwrotnego. Lokalni liderzy PiS uważają, że są, cytując klasyka, "nieśmiertelni"! Zemści się to przy najbliższych wyborach samorządowych i to okrutnie! Brak strategii i koncepcji wyborczej a co najważniejsze kandydatów na radnych utrwali obecną strukturę, czyli rząd PiS a władza samorządowa PO, PSL, Nowośmiesznej i innych tzw. komitetów lokalnych np. OBS w którym 80% to członkowie PO a 20% to sympatycy PO. Najwyższa pora aby lokalni działacze PiS wraz z posłami, którzy jak do tej pory dbają tylko o swoje miejsce na liście do sejmu, obudzili się i przystąpili do działania inaczej obudzimy się z ręką w nocniku! A dobra zmiana będzie zmianą wirtualną!

Vote up!
3
Vote down!
0

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

#1520694

Problem wzmocnienia struktur lokalnych PiS to kwestia od lat kulejąca. Lokalni liderzy mają przed oczami upragniony mandat poselski, lub miejsce w sejmiku wojewódzkim i jeśli przyjmują nowych członków to tylko takich którzy do różnych foteli czy funkcji nie będą konkurencją. Najgorzej wyglądało to po Smoleńsku, kiedy to wiele osób chciało do PiSu wstąpić. Sporo osób też ze środowiska akademickiego i oni włąśnie natrafili na blok. Teraz są w AKO, a nie w PiSie, bo obawiano się w strukturach, że mogą rywalizować z "naturalnym przywódcą" czyli szefem struktur lokalnych i jego kamaryli. To poważny problem, podobno znany na Nowogrodzkiej, ale korzystnych zmian nie widać. Przed wyborami samorządowymi to problem kluczowy i jeśli PiS tego nie rozwiąże to będzie dalej w opozycji w samorządach zamiast rządzić i rozbijać kliki prowincjonalne. Klikowość na prowincji jest chyba większa niż w Warszawie.

Vote up!
1
Vote down!
0

Traczew

#1520775