Marsz Wolności i Solidarności z Heńką K. w tle...

Obrazek użytkownika Yagon 12
Kraj

No i stało się. Me(n)dialny wrzask i wezwania "Rumuna Balcerowicza" spowodowały reakcję patriotycznej Polski. Dziś liderzy PiS zapowiedzieli II Marsz Wolności i Solidarności w Warszawie, w niedzielę 13-go grudnia. Nie będzie to tylko wspomnienie tragicznej niedzieli sprzed 34 lat, kiedy mentor dzisiejszych "postępowych Europejczyków" - Jaruzelski- wypowiedzial wojnę Polakom. Nie będzie to tylko wspomnienie ofiar komunistycznego terroru, zdeptanych nadziei i wielu ludzkich życiorysów. Ale to także będzie Marsz wsparcia dla pana prezydenta Dudy, dla prezesa Kaczyńskiego, dla rządu pani premier Szydło.Dla tych co odważyli się po raz kolejny zawalczyć o prawdziwą wolność i suwerenność kraju. O wyrwanie Polski z łap szemranego obcego biznesu, nominatów komunistycznych służb i różnych lewackich dewiantów. Od ośmiu lat ta nowotworowa ośmiornica oplatała Polskę i drenowała z niej miliardy publicznych pieniędzy, zmuszając przy okazji miliony Polaków do życia w nędzy lub zarobkowej emigracji. Tym ludziom, polskiemu wreszcie rządowi, takie wsparcie, widoczne, głośne jest potrzebne. By wiedzieli, że zawsze w trudnych momentach nie trzeba biegać do telewizora, tylko wezwać Polaków na ulice. Zjawimy się bo sprawa jest wielce ważna! I dlatego stawmy się masowo na niedzielną manifestację, niech morze biało-czerwonych flag zagłuszy skutecznie jazgot łżennikarzy. Niech zobaczą "elyty" III RP gdzie naprawdę bije polskie serce i komu Polacy wierzą. A temu całemu Swetru, wyprodukowanemu przez banksterów i służby mówić warto - dawaj Rychu, zrób tego dnia w Warszawie swoją manifestację "nowoczesnych". Nawet TVPlatforma tego nie pokaże, bo skąd weźmiesz tyle pieniędzy by opłacić tysiące klakierów? A swoich ukradzionych, przecież nie wydasz...

Doczekała się i swego Heńka - tramwajarka z PO-sitwy. Napompowana przez Borusewicza, tak naprawdę głupawa robotnica- łamistrajk z sierpnia 1980 roku, w ostatnią środę broniła z mównicy sejmowej "konstytucji" przed PiS-em. Najpierw zmielili jej "legendę" prawdziwi działacze WZZ Wybrzeża (w tym Zenon Kwoka, prawdziwy reprzentant tramwajarzy w KS) pokazując jak rzeczywiście zachowywała się "bohaterka salonów" w roku 1980-tym. Potem zabrało głos małżeństwo Gwiazdów i zniszczyło mit Heńki w jednej chwili. Otóż "ikona Solidarności" s(r)alonu w sierpniu zupełnie przypadkowo znalazła się w gdańskiej stoczni, została wybrana do Komitetu Strajkowego i szybko z niego wyrzucona we wrześniu 1980 roku...za kradzież składkowych pieniędzy!!! Wychodzi na to, że Heńka- ikona ani jednego dnia nie była członkiem "Solidarności" bo Związek powstał 17 września 1980 roku, już po jej wyrzuceniu z  Komitetu Strajkowego. A potem juz nigdy nie wykazała się żadną aktywnością. Z dokumentów IPN wynika, że Krzywonos nigdy nie była zatrzymywana od 1980 do 1989 roku, nie miała żadnych przeszukań czy rewizji w domu (o czym wrzszczała w sejmie machając konstytucją Kwaśniwskiego), nie spotkały jej żadne represje rezimu komunistycznego. Jej "solidaronściową kartę " zaczęli od podstaw budować ludzie Borusewicza po 1989 roku, ostro zwalczającego Lecha Kaczyńskiego w Związku. Tak jak zakłamane są dzieje Wałęsy z 1980 roku (bo on nigdy przez żaden mur nie skakał, chyba że wojskową motorówką), czy Borowczaka, który podobno "zaczął " strajk w stoczni 14 sierpnia 1980 roku.Również inny "bohater" PO-sitwy - Borusewicz- "nie może sobie przypomnieć" co robił pierwsze trzy dni strajku w Gdańsku, choć podobno sam go zaplanowal i zorganizował. Dziwny "lider" co znika w tak ważnej chwili. Życiorys Krzywonos to taka sama bajka wymyślona przez służby i powielana latami przez konfidentów "nowych służb" w ramach magdalenkowego układu. Pikanterii dodaje fakt, że w III RP Krzywonos przeszła na emeryturę w wieku 56 lat i mimo tego otrzymuje około 6200 zł śwaidczenia miesięcznie. Można żyć lepiej...? Mógł Wałęsa latami "wygruwać w totka" ( tak w każdym razie mówił Dance przynosząc gratisowe pieniądze do domu), może i Heńka dostawać "przeciętne" polskie 6 tysięcy emerytury.Tylko dlaczego na Boga, Wałęsa swoje totolotkowe sukcesy przez całe lata odnosił w kolekturze umiejscowionej w gdańskim KW MO, a Heńka dostaje "świadczenie" w wysokości podbnej do emerytur Kiszczaka, Jaruzelskiego czy Pożogi...?

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

do gratyfikacji Jaruzela i Kiszoczaka, to może ma ona podbne zasługi - wobec tych samych instytycji?! Taki wniosek nasuwa się po lekturze wielu tekstów i komentarzy, również powyższego.

Wynika z tego, że im ktoś ma więcej kłamstw i podlości na sumieniu, tym głośniej krzyczy w obronie prawdy, demokracji itd. Czyżby w ten sposób usiłowano zakrzyczeć głos własnego sumienia?

Vote up!
2
Vote down!
0

Grasja

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.

#1500904

Jako,że Henryka Krzywonos jest osobą publiczną, zatem  osobiście postaram się  w ZUS Oddział w Gdańsku złożyć stosowny wniosek o informację publiczną nt. emerytury- TEJ KREAUTURY!.

Vote up!
1
Vote down!
0

rach

#1500912

Histeryczny wrzask wokół Trybunału POlszewików, Nowośmiesznej, i zielonych ludzików, oraz kretyńskie spędy KOD (czytaj Klika Obłąkanych Dewiantów) odbywa się właśnie dla tego aby nie wyszły na jaw ich machloje, złodziejstwa i afery. Opętał ich paniczny strach przed ujawnieniem afer które miały doprowadzić Polskę do totalnego upadku, rozgrabienia majątku narodowego, sprzedania Polski Merkel i Putinowi. Najlepszym przykładem jest nijaka tramwajara Krzywonos, jak się okazyje pospolity złodziej i kretacz której komuchy z ZUS przyznali na rękę 6230 zł. I jednocześnie czytam, że minister naszego rządu Beaty Szydło nie może zatrudnić podsekretarzy stanu z braku chetnych do pracy za 7000 (słownie siedem tysięcy zł.) brutto, to jest około 5 tyś. na rękę. Przecież to jakiś koszmar, tam 6230 zł. tramwajary, a tu podsekretarz stanu 5000 zł. Wyjdzmy wszyscy 13 grudnia na ulicę z poparciem dla PAD i rządu P.Szydło, aby takie numery jak powyżej nigdy się nie powtórzyły. Tak nam dopomóż Bóg.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1500949