Jak trwoga w elycie - to do...eurokołchozu...

Tzw. opozycja po ciosach w głowę odebranych od lewackich kolesi z KE, nie zmieniła metod ani na jotę. Dziś głośno już o tym, że teraz lewacka "Rada Europy" ma pochylić się nad "stanem demokracji" w Polsce. Nie mam cienia wątpliwości, że dzieje się to z inspiracji, w wyniku donosów i skomlenia rodzimej elyty oderwanej od koryta publicznych pieniędzy. Wymyślili by znów trzasnąć prętem w kraty, poszczuć Polaków na siebie, skłócać rodziny i znajomych. A jeśli to zaszkodzi Polsce, rządowi, prezydentowi - to i lepiej, w to szKODnikom graj. Nie wyszło z KE to jest "komisja wenecka" albo grecka, szwedzka czy ubecka...Byle coś się dzialo. Im gorzej tym lepiej. PO-dlaki, nie rozumieją, że poprzez takie antypolskie, parszywe działania kopią grób swym nadziejom na powrót do władzy kiedykolwiek. Gregor, ten miSZCZ intrygi i politycznych gier okazał się tępym wyrobnikiem, o Swetru wspominać nie warto, jaki jest brodaty alimenciarz bez życiorysu każdy widzi...Kto ma wygrać z PiS-em...? No to pozostaje ciągle tym samym oficerom prowadzącym uruchomić obcych, obiecać im wszystko, poniżyć się i zeszmacić. Polska i to przetrzyma, jak wytrwała w czasach terroru Bieruta, w stanie wojennym, w okresie złodziejskiej "transformacji". Paradoksalnie te antynarodowe ataki, wrzaski elyty powodują szybsze powstawania partotycznych przeciwciał, obrońców polskości i tożsamości narodowej. Dziś już młodzi swobodnie paradują w koszulkach z narodowymi bohaterami, znakiem "Polski Walczącej", patrotycznymi sentencjami, nie wstydzą się flag narodowych, potrafią śpiewać hymn. Słuchają partiotycznych melodii, częściej sięgają po rodzimą historię, spontanicznie uczestniczą w uroczystościach i imprezach. A jeszcze kilka lat temu był to obciach, w czasie "ciepłej wody w kranie" i "europejskiej PO-prawności" wyszydzany i wyśmiewany.. Wystarczyło przyjrzeć się udziałowi młodych twarzy w czwartkowych procesjach w kraju by dojrzeć, coś się dzięki antypolskim atakom PO-rszywców zmieniło i zmienia w Polakach.

Dlatego jeszcze w ubiegłym roku, gdy z ekranu ogłupiacza straszył Bredzisław, a w sejmie bełkot Kopacz-ki zastępował merytoryczna rozmowę pewnie bym ostrzej zareagował na ostatnie wygłupy PO-szustów. Mega-zPOdziej Lewandowski, który od dawna powinien zamiatać korytarze jakiegoś ZK, był uprzejmy zauważyć, że "PiS juz właściwie zdegradował Polskę w Europie, zniszczył jej wizerunek" i trzeba będzie lat by znów "wywalczyc te 400 miliardów euro". Wtóruje mu Świ-tera, lamentująca nad tym, że terror wprowadzony przez PiS powoduje, iż ludzie ...głosują na tę partię w sondażach. No nie są bici i kopani (na razie pewnie) ale "boją się", że rząd...zabierze im pieniądze z programu "Rodzina 500plus". Dziś mogę tylko wzruszyć ramionami na takie bzdury i podziękować Bogu, że wreszcie zdrajcom i konfidentom domierzył sprawiedliwości - odbierając resztki rozumu.

Najlepiej chyba tę pasożytniczą sitwę, okradającą Polaków od ćwierćwiecza pod hasłem "wolności, demokracji i europejskości", a której twarzami na zawsze będą Wałęsa, Balcerowicz, Mazowiecki, Michnik czy Geremek -  określił obcokrajowiec - były prezydent Gruzji Saakaszwili, obecnie gubernator Odessy. Nazwał on Balcerowicza - "najemnym wybielaczem skorumpowanych reżimów" i to jest chyba określenie bardzo celne. Balcerowicz, Bielecki, Tusk, Buzek, Lewandowski, Piskorski, HGW, Geremek i cała plejada pomniejszych zdrajców, za garść sorosowych czy szerzej, banksterskich srebrników, przyjęła w 1989 roku na siebie rolę grabarzy suwerenności i gospodarczej siły Polski. Wiemy o tym dziś, po przeszło ćwierćwieczu. Nie narzekajmy na własną naiwność wtedy, walka patriotycznego wolontariatu z wyszkolonymi i przygotowanymi agentami obcych musiała wtedy zakończyć się fiaskiem. Zresztą walki prawie nie było, rozkradano Polskę w świetle jupiterów, zapewniając jeszcze pogardliwie okradanych, że takie są "reguły demokracji i wolnego, liberalnego rynku". Ale przyjdzie i na tych szKODników czas sprawiedliwej kary, wieczna hańba i stokroć gorsze od hańby- wieczne zapomnienie przez przyszłe polskie pokolenia...