Dość eksperymentów na gnidach...

Ostatnie dni przyniosły kolejny atak nadaktywności pana prezydĘta. Podpisał wszystkie "tęczowe" ustawy, wbrew przyzwoitości mianował nowych generałów, dziś wręczał medale "Solidarności", choć rocznica powstania Związku przypada 31 sierpnia. Ten wyjątkowo szkodliwy i niebezpieczny człowiek odchodzi w niebyt tak samo jak zaczynał swoje "urzędowanie". 10 kwietnia 2010 roku, gdy jeszcze nie znaleziono w Smoleńsku ciała śp. Prezydenta Kaczyńskiego, Bredzisław i jego sitwa juz buszowali po zakamarkach Pałacu, włamywali się do urzędów i prywatnych mieszkań. Tak działają tylko przestępcy. I taka potem była cała ta "prezydĘtura". Pełna kłamstw, nicnierobienia, bufonady, koszarowych żartów i gaf wyśmiewanych przez cały świat. Nikt nigdy nie traktował Komorowskiego jako samodzielnego polityka, mającego jakiś program, działającego dla dobra społeczeństwa. Był tylko atrapą możnych, partyjnym "notariuszem" wszystkich zniszczeń i geszeftów PO-sitwy. Bezczelny, pyszałkowaty, przekonany o jakiejś swojej nadzwyczajnej "wartości", nie prezentował żadnej klasy. Prowadzony krótko przez swą resortową żonę i gromadę pogrobowców z "lewicy laickiej" i postkomunistów, był twarzą tego co najgorsze, obciachowe i śmieszne. Za kilka tygodni nikt, poza może łżennikarzami z żydowskiej gazety polskojęzycznej, nie wspomni o nim slowem. Kolesi z "obywatelskiej" sitwy nie wyłączając....

Myślę, że dla Czytelników nużące stają sie już taneczne pląsy PO-sitwy, plątającej się po kraju i ogłaszającej każdego dnia nowe "udogodnienia", "przywileje", "nowe otwarcia" itd. Po wyborach rzecz jasna...zamotani w wewnętrznych knajackich sporach, nie dostrzegają swojej śmieszności, miałkości argumentów, całkowitego oderwania od realnego życia. No i pchają się do sejmowego żlobu bez wstydu, im większy złodziej i przestępca tym lepsze miejsce na "liście hańby' I dobrze...nie przeszadzajmy im. Mnie coraz bardziej irytują głosy "miękkiego skrzydła" PiS-u. Dziś pan senator Chróścikowski opisując kompromitujące zaniedbania PO-PSL w rolnictwie, wyraził nadzieję na "obudzenie sumienia w senatorach i posłach PO na koniec kadencji". Panie Senatorze Szanowny -to przeciez Pan od lat patrzy na te mentalne męty. Ogląda Pan na żywo ich beczelność, pogardę dla prawdy i ludzi, cynizm. I nadal Pan wierzy, że się zmienią bo niedługo wybory? Podobnie zachowali sie niedawni niektórzy duchowni, zalecając modły dla odmienienia sumienia Bredzisława, przed podpisaniem ustawy o in vitro. Tylko jak mozna próbować, nawet modlitwą, zmienić coś - co nie istnieje? Komorowski, Tusk, Kopacz, Schetyna, Sikorski, Vincent, Kidawa i setki innych PO-szustów dlatego doszli do kierowania ta przestępczą szajką, że juz wiele lat temu pozbyli się niepotrzebnego ich zdaniem balastu - prawdomówności, sumienia, zasad, przyzwoitości. I nic tego nie zmieni. Powtarzam się znów, ale myślę, że trzeba - ONI rozumieją tylko język siły. Jak dostaną w zęby to rozumieją, że druga strona ma prawo, bo jest wazniejsza. Jeżeli usłyszą prośbę czy słowną, grzeczna uwagę, to tylko z uśmiechem wsuną rękę do kieszeni rozmówcy. Po co Panowie - ratujecie PO, starając się tych ludzi "resocjalizować"? Dlaczego nie wesprzecie, choćby słownie, Ruchu Kukiza? Wszak już wyraźnie widać, że to jedyny mozliwy koalicjant na jesień, jeżeli w Polsce ma rzeczywiście nastapić Zmiana. A tu milczenie. Zawsze wtedy mam obawę, że już toczą się jakieś zakulisowe ustaleniaz PSL-em np, albo z SLD (Miller coś tam o tym dziś chlapnął). Ja wiem, że ćwierć wieku przyzwyczaiło aparat PiS-u do obecności a więc i swoistego "koleżeństwa" z posłami PO, PSL czy SLD. Ale tak już nie można się bawić - proszę Państwa! Polacy oczekują na normalność, suwerenność, podmiotowość we własnym kraju. Elementem tego planu misi być naprawa prawa, sprawiedliwe osądzienie przestępców i łobuzów, którzy uczynili z III RP bantustan. Tego nie da się zrobić gdy trwać będą (nawet nieformalne, ukradkowe) kontaktach z PO-szustami. Powtarzam ponownie - żadna "polityczna odpowiedzialność" już Polaków nie przekona. Sama zmiana ludzi na funkcjach i urzędach nie wystarczą. Wyrzućcie te znajomości i konrtakty z PO-mafią na śmietnik dziś, jesienią bedzie łatwiej i skuteczniej działać. Przestańcie się umizgać do "Stokrotek", czy Liz(s)ów, biegać na wyścigi do TVN czy innego Polsatu. Bez tego nie można uczciwie pracować dla współobywateli? Czy już tak bardzo nasiąkliście "zasadami" III RP, że nie widzicie sztuczności i po prostu smieszności takich zachowań?  Tak jak w kampanii Pana Prezydenta Andrzeja Dudy teraz jest czas na pociągnięcie za soba społecznego wolontariatu, przywrócenie atmosfery solidarności, która umożliwiła majowy sukces. Inczej - wygracie jesienne wybory, ale przegracie szansę na odrodzenie niepodległej, suwerennej Polski...

 I na koniec. O tym, że sitwy nie da się "reformować" czy "rsocjalizować" przekonał wczoraj po raz kolejny nieoceniony Stonoga. Przedstawił fragment nagrania rozmowy Sikorskiego z b. szefem ABW Bondarykiem. Jej treścią było szukanie "haków" na Beatę Szydło. Mało wam tego, koledzy z PiS-u? Zgnieciona i wydawało się wyrzucona na śmietnik gnida, znów mąci, znów robi to co jedynie potrafi najlepiej - przestępczymi metodami chce atakować, zakłamywać, mataczyć. Sikorski to gnida, niewarta wspomnienia przez nikogo przyzwoitego. tylko pamiętajmy - wszyscy czynni i aktywni członkowie PO, od dołu po samą górę, to bliźniacze egzemplarze Zdradka, może tylko jeszcze bardziej toksyczne.Kto słyszał by podejmowano gdzieś próby reedukacji gnidy albo karalucha...?