37 rocznica wyboru Jana Pawła II - niech doda nam sił dzisiaj...

Obrazek użytkownika Yagon 12
Kraj

Dziś mija 37 rocznica wyboru kardynała Karola Wojtyły na stolicę Piotrową. Pamiętam doskonale ten dzień, kiedy najpierw radio a potem telewizja przekazały wiadomość o tym epokowym wydarzeniu. Nawet z krótkich i cenzurowanych przecież przez komunistów informacji przebijała się do świadomości Polaków wieść o zdarzeniu, które musiało przynieść zmianę w kraju. I przyniosło. Przyjazd świętego dziś Jana Pawła II do Polski w 1979 roku i jego triumfalny pochód przez kraj w morzu głów z nadzieją i wiarą czekających na cud, był początkiem Zmiany. Wielkiego syna wydała Polska, a cały świat mógl podziwiać krakowskie Błonia pełne niezliczonych tłumów, rozmodlonych, w skupieniu słuchających Jego słów. W tych dniach odrodziły się w Polakach wiara i nadzieja. I ziściły się w rok potem, gdy wybuchła "Solidarność". Nie ma przy tym większego znaczenia, że po latach, noszony wtedy na rękach "Lechu", okazał się konfidentem SB. "Solidarność" dała Polakom poczucie wspólnoty, wzajemnego rozumienia i działania na rzecz współobywateli, bez liczenia na zaszczyty czy zapłatę.Stan wojenny skruszył nieco tę świeżą przecież konstrukcję. Gdy w 1989 roku komuniści porozumieli się z "lewicą laicką", udającą skutecznie elitę opozycji i stworzyli III RP, czyli państwo z dykty, znów zaczęła się dla nas próba wytrwania przy wartosciach i fundamentach narodowych. Poza krótkimi epizodami sprawowania władzy przez polityków rozumiejących polską rację stanu, ostatnie ćwierćwiecze to czas rządów postkomunistów lub ich agentury uplasowanej po "solidarnościowej" stronie. Najbardziej toksycznym, antypolskim i antynarodowym projektem okazała sie PO-sitwa, stworzona według słów generała Czempińskiego - przez służby specjalne. Do ustalenia pozostaje czy tylko polskie...

Dziś zostało dziewięć dni do momentu kolejnej próby, szansy na rozpoczęcie drogi do polskiej normalności. Nie można mieć złudzeń, że "elyta" III RP, utuczona, na kradzionym i przehandlowanym obcym, majątku narodowym, nie chwyci się każdej metody by utrzymać się przy władzy. ONI nie moga być opozycją i wiedzą o tym...Przygotowują wyborczy fałsz, pod zasłóną me(n)dialnego wrzasku. Straszą Polaków PiS-em, tworzą równoległą rzeczywistość, jednocześnie zakłamując i zamilczając realną. Jeżeli znów wielu rodaków da się omamić i bezczelnie oszukać tym, co okradają ich od 25 lat, to polska kolejnego czterolecia nie przetrwa. Dlatego trzeba uświadamiać każdemu jak ważny jest pojedynczy, wrzucany do urny głos. Jak ważne jest patrzenie zPOdziejom na ręce przez wolontariuszy RKW. Jeżeli pozwolimy IM na fałszerstwo to tego dokonają. Jeżeli odpuścimy choć na chwilę, wykorzystają to i przetrwają. Wykorzystajmy tę szansę, tak samo skutecznie jak wykorzystaliśmy cud wyboru papieża Jana Pawła II w 1980 roku...

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

Liczy się każdy glos oddany na PIS !!! Każdy!

Każdy glos oddany na kandydata prawicowych "partii kanapowych" oscylujacych ok. 5% poparcia, to glos stracony dla Polski . To tak jakby tak glosujący pozostal w domu i nie zagłosował, a w dalszej pespektywie to glos wspierajacy tworzącą się rozleglą koalicje antypisowaską tj. PO, PSL, Zjednoczona Lewica, Nowoczesna Polska.

Pamiętajmy , ze kardynal Wojtyla , nawet jak został wybrany Papierzem i musial wyjechać do Rzymu i musial z racji stanowiska działać jako przewodnik duchowy całego świata chrześcijańskiego , nie zapomniał że jest Polakiem, nie zapomnial o ziemi , ktora go wydala , o swojej Ojczyźnie. Pogońmy tych "europejczykow" , tych niepolaków , którzy nami rządzą  na wyborach. Nie dajmy im tych wyborów sfałszować. A może wtedy Polska stanie sie Polską ,taką o jakiej marzyli , walczyli i umierali nasi Ojcowie i Dziadowie, - nasza Polską.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1495958