Głos Polski p. Doroty Stańczyk

Obrazek użytkownika wilre
Idee

]]>Po co my właściwie walczymy?]]>

Masz wiecznie skwaszoną minę, ciągle wygięte w grymasie pogardy usta. Snujesz się niemrawo, mrucząc: "po co?", "na co?", "po co?"..., doprowadzający mnie tym do skrętu kiszek, choroby nerwów i obsesyjnych, samobójczych myśli. Niekiedy zamierasz w pół kroku wodząc dookoła potępieńczym wzrokiem. Grożąc swym wychudłym palcem, ganisz wszystkich tych, którzy na twoje pytania starają się nieśmiało odpowiadać. One są bowiem pytaniami retorycznymi, wieczną, niekończącą się skargą na niesprawiedliwość tego świata. Lamentem chóru potępieńców. Syrenim śpiewem Banshee, niepokojącym i sprawiającym, że włosy dęba stają. 

Jesteś wyznawcą religii świętego spokoju, ubóstwiającym ciępłą wodę w kranie i niższy podatek. Właściwie, to Ty nawet nie wierzysz w żaden Absolut, chyba że ten w płynie, który szwagier przyniósł na Święta. Żyjesz z nosem przy ziemi, z skostniałymi z zimna rękoma, z bułką z pasztetem w kieszeni. Wiecznie na "nie", węszący nerwowo wokoło za kolejnym złodziejem i oszustem. W swych chudych palcach obracasz każdy grosz po dwa razy, a na każdą stówę chuchasz i dmuchasz, zanim ją wydasz. 

Twoim problemem w zasadzie nie jest brak pieniędzy, nędzna, watowana kurtka, czy zagracone mieszkanko na czwartym piętrze bloku. Uwierz, chłopcy z tamtych lat szli do lasu z jednym swetrem na grzbiecie. Nie... Twoim problemem jest Twoja przeszłość. Komuna, która przetrąciła Ci kręgosłup, nauczyła cwaniactwa, walki o parę pończoch i patrzenia na sąsiada wilkiem. Teraz także gniesz się w ukłonach przed Panem Urzednikiem, a kolejny raz wręczając drogówce pięć dych złożeczysz w myślach na postępującą korupcję systemu. Chodzisz do pracy, której nienawidzisz i uśmiechasz się przymilnie do szefa, któremu najchętniej wydrapałbyś oczy. 

Więc powiedz mi proszę, mój Drogi, Najukochańczy Lemingu, po co my właściwie walczymy? Po co staramy się o zmianę świata, który został skrojony idealnie według Twoich wyobrażeń i dostosowany do Twoich potrzeb? Ty marudzisz, jęczysz i narzekasz, ale tak naprawdę to Ty wcale nie chcesz innej rzeczywistości.

Tu Ci dobrze. W tej mętnej wodzie najlepiej łowi Ci się drobne awansiki i podgryza konkurentów. Myśl, że woda mogłaby stać się czysta napawa się najgłębszym przerażeniem. Jak byś sobie wtedy poradził? Wszystko uczciwe i przejrzyste? Apage Satanas- budzisz się z krzykiem w nocy. Więc czy mamy prawo zmieniać Cię na siłę? Wyciągać ze środowiska, do którego tak dobrze jesteś przystosowany? "To byłoby wręcz niehumanitarne"- stwierdzą niektórzy. 

Lecz ja do owych "niektórych" nie należę. Nie uważam także śmierdzącego, pełnego mułu i pijawek bajora za coś estetycznego, coś, co chciałabym mieć we własnym ogródku i oglądać to co rano. Więc w zasadzie całe to rozważanie sprowadza się do kwestii estetyki. Gdy ktoś lubi błotko, droga wolna...

____________________________________________________________________

Sfałszowali wybory, a teraz grożą rodzinie tego, kto ich zdemaskował.

To ja jestem tym członkiem Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Katowicach, który złożył protest wyborczy w związku z "zaginionymi" 130. tys głosów na Śląsku

 

Niestety, muszę ze smutkiem zakomunikować, że pojawiły się groźby skierowane w stronę mojej rodziny. Tchórzliwe sk*rwysyny, nie macie odwagi do mnie przyjść, to będziecie mi bliskich straszyć! W wolnej Polsce spotka was za to kula w łeb! A mi możecie zabrać źródło dochodu, połamać kości, w ostateczności "popełnić moje samobójstwo". Ja i tak się nie poddam! Nigdy! Niech żyje Polska!

 

 

Jako iż "seryjny" raczej nie lubi rozgłosu, proszę o rozpowszechnianie tej informacji.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (4 głosy)