Wall Street budzi się z wiary w plan Morawieckiego?

Obrazek użytkownika wawel24
Kraj

Czyżby po przedstawieniu na parkiecie nowojorskiej giełdy Wall Street, kiedy to o 9.30 czasu miejscowego premier Mateusz Morawiecki uderzeniem w dzwon otworzył  sesję - inny dzwon zaczął bić premierowi Morawieckiemu i jego cudownemu planowi tuczenia się zjadaniem własnego ogona (chwilowe tuczenie PKB rozdmuchaną konsumpcją)?

Podczas nowojorskiego spektaklu po zadzwonieniu dzwonem giełdowym premier udał się ku kręgowi przedstawicieli mediów świato..., ups, krajowych - jak widać było po napisach na mikrofonach były tam stacje telewizyjne i radiowe tylko z Polski - i przed tymi polskimi mikrofonami w Nowym Jorku premier zaczął wygłaszać przemowy - analogiczne do sandomierskich kazań - o wszystkich "sukcesach" polskiej gospodarki. Było to takie Despacito dla krajowej publiki przed wyborami. No i co widzimy dzisiaj z tamtego sukcesu "awansu" Polski? Ano nic, czyli figę, albo jak niektórzy wolą palmę jerozolimską. Bo oto wczoraj się dowiedzieliśmy, że "Afera KNF dotarła na Wall Street. Analityk chce cofnięcia Polsce statusu rynku rozwiniętego". Masz ci Mati placek. Cała misterna konstrukcja Polskiej Piramidy Marzeń oparta na piramidalnych konceptach gospodarczych opracowanych przez kierowcę i sekretarza Morawieckich, p.Cezariusza Lesisza, kolegę Matiego ze studiów (specjalnie dla którego premier utworzył stanowisko "pełnomocnika prezesa Rady Ministrów do spraw rozwoju gospodarczego") - okazała się pełnym rumoru spektaklem w chińskim teatrzyku cieni      ]]> CZYTAJ DALEJ]]>

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.1 (13 głosów)