„Zeszyty oświęcimskie” i plany Niemców względem Polaków, a Izraelski terror kłamstwa

Obrazek użytkownika Romuald Kałwa
Świat

W „The Times od Israel” 29 stycznia 2019 r. ukazał się artykuł po raz kolejny zarzucający Polakom udział w holocauście – zabijanie Żydów na masową skalę.

 

Autorem paszkwilu jest Raphael Ahren, który napisał artykuł pt.: „Remembering the Holocaust, Poland blots out any mention of its complicity” („Polska pamięta o holocauście, ale wymazuje jakiekolwiek wzmianki o swoim udziale”) łatwy do znalezienie po wpisaniu tekstu w wyszukiwarkę:  

 

„Dziesiątki tysięcy Polaków pomogło nazistom w zabijaniu Żydów, ale Warszawa koncentruje się na polskich cierpieniach w czasie II wojny światowej i stara się przedstawić Polaków jako ratowników Żydów.

 

Polski rząd zaznaczył w niedzielę Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście, ale całkowicie zignorował współudział Polaków, którzy aktywnie uczestniczyli w zbrodniach przeciwko Żydom podczas II wojny światowej.

 

Przeciwnie, Warszawa zdawała się podkreślać polskie cierpienie i polskie wysiłki na rzecz ratowania Żydów, prowadząc izraelskiego historyka holokaustu, by oskarżył, że Polska stara się, aby nazistowscy ludobójcy wyglądali jak "polski projekt ratunkowy.

 

Historycy debatują nad tym, ilu Polaków pomagało nazistowskiej maszynie śmierci podczas II wojny światowej, z szacunkami od dziesiątek tysięcy do setek tysięcy.

 

Ale Polska nigdy nie przyznała się do współudziału na wielką skalę, a w zeszłym roku Warszawa uchwaliła ustawę zabraniającą obwiniania narodu polskiego za okrucieństwa Holocaustu”.

 

***

 

W artykule padło określenie goj, przypisywanie odpowiedzialności państwu polskiemu, co wydaje się absurdalne, bo Polska wtedy nie istniała, i powoływanie się na badanie naukowców z amerykańskich uniwersytetów: Yale i Grinnell, co jest bardzo niebezpieczne w kontekście popartych przez amerykański rząd żydowskich roszczeń względem Polaków.

 

Pozwolicie Państwo, że nie będę dalej cytował tego szmatławca, ale przytoczę fragmenty zeszytów oświęcimskich:

 

„Problemem Polski i traktowania ludności byłego polskiego obszaru państwowego jest problemem zarówno rasowo-politycznym jak i narodowościowo-politycznym.

 

II. Traktowanie ludności na obszarze Rzeszy”  

 

Gdyby nie nastąpiło przesiedlenie Polaków z terenu Rzeszy na teren pozostałej Polski i w ten sposób ludność pozostałej Polski miałaby mniej więcej tę samą ilość co przed wojną, to należałoby się obawiać, że polska ludność tych terenów będzie się rozmnażała dalej mniej więcej w tym samym stopniu co przed wojną. To niebezpieczeństwo mogłoby jednak zostać usunięte , gdyby do kraju napłynęły nowe masy ludności i w ten sposób zwiększyłaby się gęstość zaludnienia. Już choćby dlatego, by przeszkodzić szybkiemu przyrostowi ludności tych terenów, przesiedlenie Polaków z obszaru Rzeszy w tę okolicę jest naglącą koniecznością.

 

III. Traktowanie Polaków i Żydów w pozostałej Polsce

 

Niezależnie od nieujawnionego jeszcze przyszłego rozwiązania prawno-państwowej organizacji pozostałej Polski, należy wyjść z założenia, że pozostała Polska także i w przyszłości będzie się znajdowała pod dominującym wpływem Niemiec. Ludność tego obszaru składa się z Polaków i Żydów, a oprócz tego licznych polsko-żydowskich warstw mieszanych. Pod względem rasowym ludność należy określić jako częściowo istotnie rodzajowo obcą, a w każdym razie nienadającą się do zasymilowania. W tych okolicznościach należy zasadniczo stwierdzić, że niemieckie państwo nie ma żadnego interesu w narodowym i kulturalnym podniesieniu i wychowaniu ani polskiej ani żydowskiej ludności pozostałego polskiego obszaru.

 

Z punktu widzenia polityki rasowej można zaproponować dwie możliwe drogi dalszej polityki na daleka metę na pozostałym polskim obszarze. Jedna i druga obejmuje wyłącznie plan, ażeby zarówno Polaków jak i Żydów utrzymać w jednakowy sposób na niskim poziomie  życiowym i pozbawić ich wszelkich praw zarówno pod względem politycznym jak narodowym i kulturalnym. W tym wypadku Polacy i Żydzi byliby postawieni na równi.

Jeśli chodzi o drugą stronę, to dla wielu Polaków możliwości własnego kulturalnego i narodowego rozwoju byłyby tak samo ograniczone jak przy pierwszym projekcie. Natomiast Żydzi otrzymaliby nieco więcej wolności, przede wszystkim w zakresie kulturalnym i gospodarczym, tak że niektóre decyzje w sprawie zarządzeń administracyjnych i gospodarczych następowałyby przy współudziale żydowskiej ludności. Pod tym względem polityki wewnętrznej rozwiązane to oznaczałoby jeszcze silniejsze gospodarcze skrepowanie Polaków przez Żydów, ale także Żydom dałoby powód do zasadniczych zażaleń i trudności.

 

Opieka lekarska z naszej strony ma się ograniczyć wyłącznie do zapobieżenia przeniesienia chorób zakaźnych na teren Rzeszy. Jak dalece zapewniona jest opieka lekarska nad polską ludnością ze strony polskich

 

 

Względnie licznie się tu znajdujących żydowskich lekarzy, to nas interesuje, podobnie jak i kwestia lekarskiego narybku.

 

Wszystkie środki, które służą ograniczeniom rozrodczości, powinny być tolerowane albo popierane. Spędzenie płodu musi być na pozostałym obszarze Polski niekaralne. Środki służące do spędzania płodu i środki zapobiegawcze mogą być w każdej formie publicznie oferowane, przy czym nie może to pociągać za sobą jakichkolwiek policyjnych konsekwencji. Homoseksualizm należy uznać za niekaralny. Przeciwko instytucjom i osobom, które trudnią się zawodowo spędzaniem płodu, nie powinny być wszczynane policyjne dochodzenia. Rasowo-higienicznych zarządzeń w żadnym razie ni należy popierać.

 

Zdrowotny los Żydów może nam być obojętny. Także i do Żydów odnosi się zasada, że ich rozmnażanie się musi być ograniczone wszelkimi możliwymi środkami. Także i wśród nich spędzanie płodu jest niekaralne, także i oni mogą sprzedawać i używać środki ochronne, służące spędzania płodu.

 

USSR – 120

Berlin,2.10.1940.

 

***************************************************************************

Poznań, 12 grudnia 1941

Fritz Reuster. 2a

Nie przeznaczone dla innych urzędów

 

Do

Centrali Przesiedleńczej

Z Hd von SS-Oberstutmbabbfurer Krumey

W Łodzi

 

Dotyczy: Ochrona rasy jako podstawa biologicznej polityki ludnościowej. W załączniku przekazuję elaborat honorowego członka służby bezpieczeństwa (S.D.) w Łodzi, dotyczący ochrony rasy jako podstawy biologicznej polityki ludnościowej. Przy przeprowadzaniu akcji Wolstein będzie mógł być częściowo uwzględniony ten punkt widzenia.

(-) Damzog

 

Tekst projektu w stosunku do ludności polskiej ma brzmienie następujące:

„Jak długo w granicach organizmów państwowych znajdowały się obce narodowości (mniejszości), celem ich polityki było zawsze niszczenie odrębności życiowej tych obcych narodowo grup  za pomocą odpowiednich ku temu środków. Sposoby, jakimi do tego celu zmierzano, zależały w znacznej mierze od panującego wówczas ducha czasu. Obce narodowo grupy były albo asymilowane, albo też do ostatniego człowieka niszczone. Ludy pierwotne  stosowały najczęściej tę ostatnią metodę. Jest to wprawdzie metoda twarda i brutalna, jednakże w ostatecznej konsekwencji prowadzi do naturalnego wyniku, polegającego na tym, że biologicznie silniejszy wchodzi w posiadanie większej przestrzeni życiowej.

 

4. Planowe wysyłanie żonatych Polaków i zamężnych Polek na roboty do Rzeszy.

Uzasadnienie: W przeciwieństwie do wyżej podanego żądania, pozostawienia w miejscu rodzinnym osób nieżonatych, na roboty do Rzeszy należy wysyłać w pierwszym rzędzie Polaków żonatych. Przez to bowiem rozrywa się rodziny, co spowoduje, przy dłuższym tam zatrudnieniu, wydatne zmniejszenie liczby urodzeń.

 

5. Szeroko przeprowdzona sterylizacja polskich warstw prymitywnych.

Uzasadnienie: Postulatu tego oraz jego rezultatów nie można w żadnym wypadku porównywać ze skutkami metod eugeniki. Warstwy wyższe, społecznie wartościowe, można znacznie osłabić  już w przeciągu kilku pokoleń, przez zastosowanie środków podanych w punktach 1-4. Na skutek zarządzeń, godzących w rodzinę i jej sytuację gospodarczą, warstwy te zawierałyby małżeństwa dopiero bardzo późno, a i potem zmuszone byłyby świadomie ograniczyć liczbę potomstwa.

 

Natomiast ucisk gospodarzy, stosowany wobec prymitywnych warstw, nie przeszkodzi im w produkowaniu licznego potomstwa. Temu niepożądanemu przyrostowi naturalnemu można położyć kres jedynie przez środku wypleniające. Ponieważ zaś warstwa ta najczęściej nie przedstawia w procesie pracy zbyt wielkiej wartości, można by, również z gospodarczego punkt widzenia patrząc, przyjąć odpowiedzialność za tę metodę. Oczywiście należałby, stosując ją, zrobić szeroki użytek z pojęcia „chory dziedzicznie wzgl. Społecznie niepotrzebny”. Rozchodzi się tutaj nie o negatywną metodę eugeniczną, lecz po prostu o sposób wyplenienia narodu”.

 

--------------------------------------------------------------------- 

 

Starczy już cytowania tego intelektualnego i moralnego dna. „Zeszyty” z których pochodzą powyższe cytaty, zostały wydane przez Państwowe Muzeum w Oświęcimiu w 1958 r.

 

Mam jednak nieodparte wrażenie, że powyższa polityka wciąż jest w Polsce realizowana - w planach Niemców widzimy odwołanie wprost do plemiennego barbarzyństwa, aborcji, rozbijania rodzin poprzez pracę za granicą, skłócania różnych narodów, i trzeba przyznać, że wydaje się to niezwykle aktualne.

 

Szkoda, że Żydzi tak nas nienawidzą, a nie ma gorszej nienawiści, jak nienawiść bez powodu. Jak w każdym narodzie tak i u nas zdarzały się szubrawcy, ale nagonka na Polskę, buczenie podczas przemówienia premiera Morawieckiego w Oświęcimiu ma głębszy sens. To zapewne terapia służącą przerzuceniu swoich win na Polaków. Bo czy „Times of Israel” napisze, że w armii Hitlera służyło ponad 150 tysięcy osób żydowskiego pochodzenia, czy napisze o żydowskich współpracowników Gestapo w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Lublinie, czy napisze o Judenratach (władzy żydowskiej w gettach wprowadzonej przez Niemców), żydowskiej policji w gettach i pomagającej w wywózkach Żydów do obozów, żydowskich kapo w obozach koncentracyjnych, amerykańskich bankierów żydowskiego pochodzenia i mordy na polskich chłopach, o finansowaniu oraz wprowadzaniu komunizmu, itd.?

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (12 głosów)

Komentarze

...smutne, że tak ważny artykuł nie został jeszcze dotąd przez nikogo skomentowany. W całości zgadzam się z Twoimi wnioskami popartymi rzetelnym materiałem dowodowym. Widocznie niewielu blogerów ma czas i chęci do studiowania obszerniejszych wypowiedzi ale przecież niektóre tematy takie jak ten można by jeszcze bardziej rozbudować, bo ograniczanie treści byłoby ze szkodą dla wysnucia właściwych wniosków z antypolskiej żydowskiej kampanii.

 Nigdy nie stanę w obronie kolaborantów niezależnie od ich narodowości czy pochodzenia, ale przypisywanie ich dokonań Narodowi Polskiemu zniewolonemu przez niemieckiego najeźdźcę, jest nie tylko absurdalne ale nawet świadomie fałszywe.

 Jeśli ktoś chce być Polakiem, to dla mnie nie musi mieć w całej linii rodowodowych polskich korzeni, bo to byłby już czysty nacjonalizm w najgorszej postaci wzorowany na "czystej hitlerowskiej aryjskiej" rasie. Polakiem i polskim patriotą może być każdy, kto z czystej sympatii, świadomie i rzetelnie wybiera polskie obywatelstwo ze wszystkimi tego konsekwencjami a nie tylko przywilejami i nigdy nie ma prawa nazywania się Polakiem, jeśli nawet nieświadomie zaślepiony jakąś wpojoną mu ideą działa na szkodę Polski. Polakiem może też być z pochodzenia Żyd, jeśli jest świadomym obywatelem i nie działa na szkodę Polskiego Narodu. Podziały klasowe, wyznaniowe i polityczne to norma w każdym narodzie ale walka tych frakcji powodująca szkodę ojczyźnie dla uzyskania własnych celów to hańba! Tacy osobnicy sami wykluczają się z grona Polaków i nie mają prawa nazywać się Polakami. 

Vote up!
2
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1580344

...jest w Polsce realizowana. Niemcom upiekło się po wojnie. Źli ludzie maja dużo szczęścia i trudno się z tym pogodzić. Dziwię się polskim elitom, którzy do takiego stanu rzeczy podchodzą bez emocji.

Dziś spora część gospodarki w Polsce - bo przecież nie polskiej - należy do Niemców. I to traktowanie pracowników przez nich...Ale V kolumna i Stasi jest wszędzie. Nie, nie przesadzam. To scenariusz prawdziwego dramatu, który był realizowany na wielu nacjach - Polakach, Żydach, Białorusinach, Rosjanach, Romach, a także wielu Francuzach. Najgorsze jest to, że nazistowskie zalecenia wydają się jakby wciąż aktualne i realizowane w Polsce obecnie. 

Wiem, że czasem moje notki są "kolorowe" i bujne w określenia, pisane czasem z przymrużeniem oka, dlatego dostawane pały i nerwowe komentarze nie robią na mnie wrażenia, ale to co jest napisane powyżej, jest pisane "aż za bardzo poważnie". Nie dziwię się, że Polacy chcą o tym zapomnieć i nie chcą komentować takich informacji, ale świadczy to o pewnym uśpieniu. Ktoś dał tej notce jedynkę - jeśli zrobił to Niemiec, to rozumiem to - oni sienie zmienili, będą i są fałszywymi, obrzydliwymi ludźmi (proszę nie wierzyć, że jest inaczej), ale jeśli zrobił to Polak, nawet jeśli mnie nie lubi, do czego ma prawo, pokazuje to jak jest małostkowym, małym, nikczemnym człowiekiem. To nie jest mój art., tylko spisane nazistowskie przykazania przemocy i przypomnienie jakże strasznej prawdy, która, powtarzam jeszcze raz, wciąż jest realizowana. Widać, że komuś to przeszkadza...

Pozdrawiam!

Vote up!
2
Vote down!
0

Romuald Kałwa

#1580377