Polska na celowniku

Obrazek użytkownika Romuald Kałwa
Świat

Polska na celowniku

 

Obawiam się, że zamieszki w Iranie nie wynikają tylko z przesłanek ekonomicznych i socjalnych. Tak samo rozpoczynała się „wiosna arabska”.

 

Sytuacja budzi niepokój. Czy to wydarzenia międzynarodowe i wojna w Iranie odbije się na polskiej historii, która jest bardzo smutna? Problem w tym, że Polacy nie uczą się na swojej historii.

 

Samolot malezyjskich linii lotniczych strącony nad wschodnią Ukrainą miał zmieniony kurs i musiał być tam wpuszczony na ogarnięty wojną teren.  Do tej katastrofy nie musiało dojść.

 

Wydarzenie te skojarzyło mi się z katastrofą w smoleńsku. A jeśli to wydarzenie miało nastraszyć Polaków Rosją? Plan udawał się świetnie. Niesympatyczny Putin, który ma krew na rękach, sam nie wiedział o co idzie gra. Twierdzenie że to on dokonał zamachu”, było dla niego korzystne. Teraz, gdy zrozumiał czemu to może służyć, chyba doznał oświecenia i wypiera się udziału Rosji w operacji „Smoleńsk”.

 

Rola Rosji w haniebnym potraktowaniu ciał ofiar jest bezdyskusyjna. Obawiam się jednak, że sytuację wykorzystują Amerykanie, Brytyjczycy i Żyydzi  – mamy w Polsce obce wojska. Angielski „sojusznik”, który nigdy nie zdradził Polski, zawiera jakiś kontrakt z przestraszoną polską władzą.

 

Wierzę Beacie Szydło, gdy mówiła:  „Nie ma nic cenniejszego niż bezpieczeństwo ojczyzny i naszych obywateli”.

 

Niektórzy amerykańscy wojskowi mieli nas namawiać abyśmy w 2014 roku walczyli z Ukrainą przeciw Rosji - po stronie probanderowców...

 

Morawiecki i jego wizyta, ściągnięcie do Polski J.P. Morgan (który był właścicielem Titanica - było szokujące dla wielu. Dla mnie też, ale chciałem wierzyć, że jest w tym jakiś głębszy plan. Myślałem, że pomogą zdobyć odszkodowania od Niemiec.

 

Tymczasem ustawa reprywatyzacyjna Ziobry, jak przypuszcza Grzegorz Braun i Tomasz Gryguć, mogła przyśpieszyć działania naszych amerykańskich „przyjaciół” i ustawę 447. Odpowiedzią Polski mogłoby być (jeśli ustawa zostanie przyklepana przez kongres i Trumpa) wystawienie rachunków z kamienice, które Polacy musieli po wojnie odbudowywać.

 

Podczas protestów w Iranie zginęło dziecko. Kto je tam wystawił i dopuścił, by protestowało na linii frontu zamieszek?

 

Czyżby już zaczynała się wojna irańska? Przecież Iran n 85% ma bombę atomową, 80 mln ludności i terytorium 1 628 771 km2 - 5 razy większe od Polski. Nie będzie łatwo. Możliwe te, że mają przenośne reaktory jądrowe.

 

Polska zamiast milczeć, wchodzi pomiędzy wódkę a zakąskę, pomiędzy młot a kowadło. To się może źle skończyć. Jeśli Wielka Brytania, zdrajca Polski z września 1939 r., Teheranu i Jałty chcą nas do czegoś namówić, to się nie może dla nas dobrze skończyć.

 

Bilateralną umową wojskową między Polską a Wielką Brytanią, wizyta rodziny królewskiej... Wszystko brzmi pesymistycznie. Przypomnę jeszcze, że to Anglia wzmacniała Prusy, inicjatora zaborów z XVIII w.

 

Niedawno Rosja chwaliła się schronami przeciwatomowymi na Uralu. Oni maja tę przewagę, że maja duży teren, a faktyczne schrony mogą znajdować się gdzie indziej.

 

Duda... chciał nowego jedwabnego szlaku i współpracy z chinami. To się nie może podobać USA i Brytyjczykom – państwa morskie, które chcą kontrolować światowy handel.

 

Nie bez powodu amerykański departament martwi się „praworządnością w Polsce”.

 

Profesor Chodakiewicz, popisujący się Amerykanin mówi, że w rzeczywistości, razem z innymi służbami pomocniczymi, mamy nie 5000 a 20 000 amerykańskich żołnierzy w Polsce.

 

Czy tym razem to Polacy będą pełnić rolę Indian? Mam nadzieję, że nie, i Chodakiewicz, który pomagał Trumpowi pisać przemówienie w Polsce, pomoże wytłumaczyć amerykanom, aby się wzięli do uczciwej pracy i przestali rabować inne kraje. Może wytłumaczy, że jeśli zatwierdzą akt 447 i roszczenia 65 mld dolarów, to stracą sojusznika w najbardziej strategicznej części świata – nizinie europejskiej.

 

To nie jest tak, że nie lubię Ameryki –  wręcz przeciwnie! Nie lubię środowisk, które zresztą szkodzą zwykłym amerykanom. Podobno co czwarty Amerykanin żyje w ubóstwie.

 

USA najpierw wyprowadziła produkcje do Chin, by później mieć pretensję, że to pomogło Chinom się rozwinąć.  Amerykanie zachowują się jak szalony myśliwy w filmy Jumanji z 1995 roku. Im po prostu przeszkadza istnienie innych.

 

 

 

"Inspirowane protesty w Iranie uderzają w interesy wielu państw" - czytamy na portalu Polonii Christiana:

Od czwartku 28 grudnia w Iranie trwają protesty, o których wzniecenie teherańskie władze oskarżają służby Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Izraela. W gwałtownych starciach w nocy z 1 na 2 stycznia zginęło 9 osób. W ciągu sześciu dni zamieszek śmierć poniosło ponad 20 Irańczyków, w tym jedenastoletni chłopiec.

Wydarzenia przybrały najbardziej gwałtowny obrót w Sylwestra, gdy „uzbrojeni demonstranci” próbowali opanować bazy wojskowe i posterunki policji, zanim siły bezpieczeństwa odepchnęły ich, zabijając 10 osób – podała w poniedziałek irańska telewizja państwowa.

(...)

Waszyngton chce wzniecić nowe powstanie

Nie wszyscy jednak ufają prezydentowi. Część miejscowych obserwatorów wskazuje, że odmówił on ponownej certyfikacji umowy nuklearnej, a wprowadzony przezeń zakaz podróżowania uniemożliwił im uzyskanie wizy do Stanów Zjednoczonych.

Generał Massoud Jazayeri, dowódca Straży i zastępca szefa sztabu armii Iranu stwierdził w poniedziałek, że poparcie Trumpa dla demonstrantów „oznacza planowane przez USA rozpoczęcie nowego buntu w Iranie”.

Stan gospodarki Iranu poprawił się od czasu zawarcia porozumienia nuklearnego, w którym Teheran zgodził się ograniczyć wzbogacanie uranu w zamian za zakończenie niektórych międzynarodowych sankcji.

Iran sprzedaje obecnie swoją ropę na rynki światowe. Jednak zmiany nie są odczuwalne przez przeciętnego mieszkańca. Bezrobocie wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, oficjalna inflacja sięga 10 procent. Niedawny wzrost cen jaj i drobiu aż o 40 procent miał być iskrą do wybuchu demonstracji, w które zaangażowani są w ogromnej mierze młodzi ludzie.
(...)

Destabilizacja Iranu nie jest w interesie wielu koncernów

Destabilizacja Iranu nie jest w interesie państw, które zawarły korzystne porozumienia z Teheranem np. Chin czy także Polski. Koncern PGNiG został zakwalifikowany wśród 29 podmiotów do ubiegania się o koncesję na wydobycie ropy w Iranie. Z koeli grupa Azoty miała zainwestować w modernizację irańskiego przemysłu petrochemicznego.


Źródło: ]]>https://www.pch24.pl/inspirowane-protesty-w-iranie-uderzaja-w-interesy-wielu-panstw,57250,i.html]]>

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.2 (9 głosów)