Czy dadzą radę ….

Przebieg ostatnich wydarzeń w Sejmie i pod Sejmem wymaga chłodnej analizy. Jest ku temu dobra okazja, bo właśnie ogłoszono dwutygodniowe zawieszenie broni.

Z czym zatem mamy właściwie do czynienia ? Rozpatrywanie sprawy w kategoriach kabaretowych jest wyłącznie pożywką dla tabloidów, tak jak i wątek obyczajowy. Można powiedzieć zasłona dymna i igrzyska. Ciekawym będzie niewątpliwie jak skutecznie uda się obecnej władzy wyciągnąć konsekwencje prawne z ostatnich trzech tygodni. Będzie to test dla rządzących , w jakim to zakresie sprawują realną władzę w Polsce.

Wbrew bowiem wszelkim pozorom tworzonym od 1989 roku, zainstalowana w 1944 roku w imieniu sowietów bolszewicka, polsko-języczna władza w Polsce nie została jeszcze obalona !!! Obelżywy język i zachowania KOD-omitów, cała ta „chamówa” w Sejmie i otoczeniu zdradza jedynie pochodzenie wykonawców ze środowisk milicyjno-ubecko-zomowskich. Jednak rzecz wymyślona została w jednoznacznie ideologicznym kręgu nachalnie ateistycznym i trockistowskim co w ostatnich dniach ostentacyjnie, z lubością i gdzie się tylko dało, demonstrowano. Skoro „zaczyn” powstał w tłiterowo-fejsbukowej korespondencji pomiędzy Kuczyńskim i Smolarem, dołączyli ideologicznie przede wszystkim Modzelewski, Michnik, Blumsztajn, Szejnfeld etc., a ostatecznie na „ikonę” wybrano Baumana to znaczy tyle, że podjęto jednak próbę puczu bolszewickiego. Sięgnięto przy tym wyrażnie po parlamentarne metody klasyka Lenina.

Desperacja wzięła się stąd, że po przede wszystkim ekonomicznym upadku Związku Radzieckiego, była zgoda w Polsce jedynie na nowy NEP (Nowyj Ekonomiczeskij Płan). Tymczasem pomimo aktualnych ciągle od 1944 roku, umożliwiających fałszerstwa, mechanizmów wyborczych (raport Ruchu Kontroli Wyborów) doszło do nieoczekiwanego ciosu w formie uzyskania przez niepodległościową opozycję większości parlamentarnej (wskutek kardynalnego taktycznego błędu SLD).

Dukaczewski pod Sejmem, Petru (czy rzeczywiście na Maderze ?), Schetyna w Austrii (czy rzeczywiście na nartach ?), groźby Tuska z Unii (o wstrzymaniu dotacji ) wszystko to świadczy o wzmożonej nadzwyczajnie aktywności moskiewsko-berlińskich służb koordynowanych być może ciągle z Łubianki. Z drugiej strony trzytygodniowe „certolenie” się rządzących z deliktami zagrożonymi dziesięcioma latami „paki” i to w sytuacji podważającej stan stabilności państwa (ustawa budżetowa) rodzi pytanie o zakres realnie sprawowanej władzy. Obraz prokuratury i instytucji sądowniczych w jednym tylko regionie Gdańskim, ujawniony przez Komisję Śledczą ds. Amber Gold, dowodzi, że jeden z podstawowych instrumentów sprawowania tejże władzy, czyli wymiar sprawiedliwości, jest w dużym (wielkim ???) stopniu poza zasięgiem „wygranych”.

Czy dadzą więc radę ?

Czy spadkobiercy PKWN, przywiezionej na ruskich bagnetach, dadzą sobie ostatecznie wyrwać Polskę w 100-lecie Rewolucji Październikowej ? Czy „Napoleon z Żoliborza o lepkich łapkach” (wbrew pozorom to komplement – znaczy boją się !), mistrz „domowej” intrygi gabinetowej, da radę ograć także krzyżaka i moskala (10.4.2010 poniósł straszną w skutkach klęskę !) dzieląc i Unię na swoich sojuszników ? Czy w końcu uzbrojeni po zęby jankesi przyjechali do Polski z takim pośpiechem tylko na defiladę ?

Proszę Państwa w Polsce jeszcze…. nie skończył się komunizm !