Cysorz to mo klawe życie ale dzisiaj moc truchleje

Obrazek użytkownika Mości Zagłoba
Blog

Tam ponad górami. Ale najpierw pójdę do stajenki. Tam są zasoby ludzkie. Nie było dla nich miejsca w gospodzie, nie było sensu do pałacu, do świątyni nawet jak do pałacu nie ma sensu to trza. Kuzyn Jan trzy miesiące wcześniej urodził się w rodzinie kapłana. Co prawda Jezusa rodzice w Betlejem w stajence go porodzili, a nie w elitarnym domu pielgrzyma jakimś. Potem i owszem ofiarowali Pierworodnego, z ofiarą zastępczą-zamiast baranka - parę gołębi. Kultywowali  coroczną pielgrzymkę-kiedy Im w Świątyni zaginął i po ogromnym  niepokoju się odnalazł. On sam nauczał i w świątyni, i w końcu ze świątyni poszedł socjotechniczny impuls, który dał Mu Krzyż.

Ale teraz tajemnica Wcielenia : stajenka, natura(wół i osioł, gwiazda), mędrcy, najdziksze ówczesne zmarginalizowane prostaki,  jako pasterze w ewangelii wymienienii. Oto obraz źródła zasobów ludzkich versus nomenklatura. Nomenklatura to jak się okazało zarówno Rzymski namiestnik, legiony i kompradorzy jak  celnik Lewi, pewnie jakiś lewi pogonił ciężarna z Nazaretu do Betlejem gdzie inny lewi miał zapisać. Oprócz tego Herod i jego dwór z rodami i linkami na sanhedryn, sam sanhedryn, uczeni w piśmie, utrzymujący się na powierzchni przedsiębiorcy. Rodzice Szawła, którzy kupili przed jego narodzeniem obywatelstwo na przykład. Może  dziadkowie? Nomenklatura.

Teraz Polska! Znakiem firmowym kraju jest kompradorska nomenklatura. Żeby dołączyć do tych dla których zawsze jest miejsce w gospodzie, trzeba albo jak Szaweł urodzić się pośród nominowanych, albo jak Judasz się do nich podłączyć. Zauważmy-w każdym konkursie na ważne  stanowisko urzędnicze- kierownicze, nomenklaturowe wedle pono bywszej nomenklatury,  jest wymóg doświadczenia na stanowisku kierowniczym. Nie można mieć doświadczenia we własnej firmie-to musi być doświadczenie w stylu łubudubu prezes klubu, aby wejść do tego klubu. I to pomimo wyganych demokratycznych wyborów, ci którzy wybrali muszą dobierać kadry spośród nieswoich. Jak nawet znajdą jakąś scieżke kariery dla nowych mamy obstrukcję w stylu nieważnych zaświadczeń lekarskich.

I tak, przez ubecką kompradorię z jednej strony ciągle nado wizu w SSA, no pojadą takie niby kumate polskije żienszcziny i w butiku futro rąbną, albo malcziszki czemś trefnem handełes odstawią, albo nawet niby pójdą do roboty i ruskimi agentami się okażą burdelowo-mafijnymi dolarami społeczeństwo amerykańskie destabilizując. A z drugiej w kraju mamy zamiast bezpieczniaków ich pozostawione w systemie polityczno-prawnym bezpieczniki z automatu dotąd porządku-czyli ich kompradorskiej woli i interesu strzegące. Oprócz tego mnóstwo niewypałów, ślepych uliczek, niebezpiecznych zgliszcz i ruin, po ich  w tym  wschodnim bastionie Europy Judaszowo-Herodowym panowaniu za królów się mających kacyków niepiśmiennych i ogłady pozbawionych ludożerców-kompradorii właśnie. I teraz kompradoria polska znalazła nowego patrona. Ciemną stronę mocy w Europie. Przecież Belgia to matka chrzestna wszelkich kompradorii a Holandia z archipelagiem miast Hanzeatyckich jej Rodzicielką... Dodatkowo ich ewangelią jest nie życie i dzieło Jezusa Chrystusa oraz listy apostolskie. Ich scriptura to Karol Marks i Gramsci ze Spinellim. Miodzio, jak mawiały Łosie z Epoki Lodowcowej.

I tak pałac ponad górami, a tutaj tylko stajenka? Ubodzy! Nas to spotkało, witać Go przed bogaczami, a Słowo, ciałem się stało, i mieszkało między nami.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)