Tak jak Balcerowicz nienawidzi Kaczyńskiego, tak ja kocham Kaczyńskiego

Obrazek użytkownika Mieszczuch7
Kraj

Oglądam sobie TVP INFO. Redaktorzy różnych redakcji zastanawiali się przez chwilę nad tym, skąd nagle prof. Balcerowicz znalazł się na głównej scenie antyreformatorskiej manifestacji, antyrządowego protestu przed Sejmem.  

Mówiono, że on się nie pchał na lidera takich ruchów, że tylko pod presją dziennikarzy się wypowiadał i takie tam. Niestety, nie. Moim zdaniem - a zaplątałem się parę razy w to "towarzystwo" i słyszałem jego swobodne wypowiedzi w gronie samych swoich - miał on zawsze silną potrzebę wpływu na politykę, dominacji, połączoną z wielką, żarliwą nienawiścią do Prawa i Sprawiedliwości. Niemal zwierzęcą agresją, która w publicznych wystąpieniach jest ukrywana pod maską "profesora " i "autorytetu". Jest on od początku "ojcem" antypisowskich ruchów, twórcą "antykaczystowskiego" ruchu z Petru i tą całą "Nowoczesną" i Frasyniukiem. Dlatego nie dziwi mnie to, że pojawił się na pierwszym froncie walki na Wiejskiej. 

Oczywiście, od jego wzniosłej obrony demokracji, wolności sądów i prasy, odniesień do Kościoła, a ostrej krytyki PRL-u, mogły nas tylko brzuchy rozboleć od śmiechu. Jest jednak środowisko bezbronne wobec takiej nawet bezczelnej manipulacji. To młodzi ludzie, którzy nie kojarzą Balcerowicza ani z PZPR-em, ani z Instytutem Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu, ani obroną ekonomii socjalistycznej, a który jest wielkim guru na warszawskiej SGH. Balcerowicz ma przełożenie na wykładowców, a ci na studentów. Treść wykładów nie jest neutralna, apolityczna. Niektórzy z wykładowców stawiają sobie wręcz za cel wtłaczanie studentom określonego światopoglądu. Rozmowa, dyskusja jest niemożliwa. Cytuję opinię z forum: "studiowałem już 3 lata na SGH. Na początku próbowałem wchodzić w polemiki, ale potem po prostu przestałem chodzić na wykłady, bo to jak grochem o ścianę. Przedmioty typu: makroekonomia czy polityka gospodarcza i społeczna są z natury prosocjalistyczne." Nic dziwnego, że jakaś część tej młodzieży daje się omamić, daje w sobie rozbudzić takie emocje i "słuszny" bunt. Ciekawe, ile takich po SGH jest wśród protestujących teraz przeciw PIS-owi? 

Działania Balcerowicza już dawno należało wziąć pod lupę: ile z jego poczynań było antypaństwowymi i przekraczało granicę legalizmu. Ciekawym byłoby ujawnienie jego rzeczywistych powiązań i roli w kluczowych dla Polski sprawach, od afery FOZZ-u począwszy, ucieczki od wszelkich funkcji państwowych objętych lustracją, oddziaływania poprzez Fundację Batorego i Forum Obywatelskiego Rozwoju, relacji z Sorosem i sposobu, w jaki został on "nadzorcą" Ukrainy itd, itp.

Zwracam się więc do obecnych służb, zwłaszcza tych od korupcji, by zajęły się rozplątywaniem tych sieci czerwonych pająków, które oplotły Polskę i nie pozwalają jej rozpostrzeć skrzydeł.

I, powiem Wam na koniec, że tak jak Balcerowicz nienawidzi Kaczyńskiego, tak ja kocham Kaczyńskiego za to, że są takie nowe służby i nadzieja na nowe sądy.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Pozwolisz, że odniosę się do tego zdania, które najpierw zacytuję: "(...) Jest jednak środowisko bezbronne wobec takiej nawet bezczelnej manipulacji. To młodzi ludzie, którzy nie kojarzą Balcerowicza ani z PZPR-em, ani z Instytutem Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu, ani obroną ekonomii socjalistycznej, a który jest wielkim guru na warszawskiej SGH".

Moje odniesienie się do tego zdania przedstawię w sposób niekonwencjonalny. Najpierw grafiką z dozą humoru, a potem nagraniem audio, z którego młodzi ludzie odsłuchując - jeśli tylko zechcą - będą mogli zapoznać się z bardzo niechlubnym życiorysem Leszka Balcerowicza, jego wręcz bandycką i złodziejską działalnością na szkodę Rzeczpospolitej i jej obywateli.

 

                       

 

Pozdrawiam,

Satyr
 

Vote up!
2
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1544969