Nie możemy do tego dopuścić

Obrazek użytkownika miarka
Kraj

 ]]>]]> Na 10.05.2015 są wyznaczone wybory prezydenckie. Zostaje tydzień.

Te wybory, w tej formie, jaką nam szykuje Państwowa Komisja Wyborcza nie mogą się odbyć. Nie możemy do tego dopuścić. Nie ma innej możliwości przy istniejącej PKW. Mamy zamach stanu – rozłożony w czasie, ale faktyczny. Od 10.05.2015 demokracja ma być faktycznie zniesiona.

 ]]>]]>

Konieczne więc są najpierw więc potężne protesty przeciw istniejącej PKW, wymuszenie nie tylko jej odejścia, ale i aresztowania, a dalej wybory nowej i to z udziałem społeczeństwa.

Jeśli to nie nastąpi, konieczne będzie wyjście na ulice z wielkimi protestami, a jeśli i to nie pomoże, generalny bojkot wyborów, a jeśli nie zostaną wyznaczone nowe – strajk generalny.

I to wszystko trzeba zaczynać już – jednoznacznie i śmiało, planowo i konsekwentnie, nie zaś robić co się da i oczywiście przegrać z wrogiem gotowym na promocję swojego kandydata „za wszelką cenę”, za cenę fałszerstw wyborczych. Nie wystarczy, by później „być mądrym po szkodzie” i zrywać się do walki ze złem, które w podarowanym mu czasie stało się rzeczywistością „która jest”, i z każdym dniem krzepnie, kiedy to podejmowanie oporu ma już tylko wymiar prowokacji, kiedy to w gruncie rzeczy nastaje już czas na przegrupowania we własnych szeregach i budowę siły wewnętrznej dla działań przyszłych.

To, co się stało po sfałszowaniu zeszłorocznych wyborów samorządowych, czyli nic, mimo wielkiej ich skali i wielu protestach nakazuje z całą mocą działać już.

Problem w tym, że pojawiły się zalecenia istniejącej PKW, “by ostateczną wersją protokołu wyborczego NIE był protokół ręczny, wytworzony i podpisany przez wszystkich członków OKW, lecz by był to wydruk z komputera i drukarki podłączonej do systemu komputerowego PKW wytworzony poza lokalem wyborczym i przy udziale niektórych członków komisji”.

“Przewodniczący OKW pod groźba sankcji KARNEJ ma natychmiast zniszczyć login, hasło i certyfikat, na podstawie którego wpisał dane, a więc jedyny dowód jakie dane w rzeczywistości zostały przez niego wprowadzone”.

]]>]]>

Innymi słowy, PKW przejmuje kontrolę nie nad uczciwością organizacji wyborów, od czego jest, a nad wynikami wyborów – w sposób, który jeszcze czyni ją jedynie dopuszczalnym organem kontroli pod sankcją karną.

Kto ustanowił takie prawo? Kto się na niego zgodził? Toć to jawny przewrót polityczny, toć to zniesienie demokracji we wszystkich już wymiarach, a ustanowienie dyktatury PKW i jej skrytych mocodawców.

]]>]]>

Co ono powoduje? Ano, że z chwilą wklepania w komputer tego, co podliczyła komisja wyborcza, prawdziwe wyniki stają się nieważne, a to, w co odtąd wszyscy mają nakazane wierzyć przyśle komisji PKW i że to ten wynik ma być wywieszany.

To oznacza kpinę i z wyborców, i z komisji wyborczych, i z całego procesu liczenia głosów, a ten w demokracji jest jawny. W demokracji wręcz można żądać transmisji telewizyjnych, radiowych, czy w gadaczkach internetowych z procesu liczenia głosów w każdej z komisji i na szczeblu centralnym.

Po to w komisjach wyborczych są mężowie zaufania, by głosy były policzone uczciwie, po to wyniki tego liczenia mają być wywieszane na drzwiach lokalu wyborczego zaraz po podliczeniu, żeby już nikt nie miał możliwości ingerencji w wyniki.

Szokuje, że w tym spisku udział bierze i opozycja, bo nie ma jej natychmiastowego, zdecydowanego protestu (może i wszyscy są tam idiotami, albo są skutecznie szantażowani i zastraszeni - ???).

Przychodzi tłumaczyć to tym, że waadza się z opozycją potajemnie dogadała, że robią nam cyrk wyborczy, a niezależnie  (czy w niewielkim tylko stopniu zależnym) od wyników rzeczywistych wyborów, wyniki już są ustalone, a zwłaszcza co do tego, że kandydaci antysystemowi nie otrzymają zdaniem PKW znaczącego poparcia społecznego, choćby to między nimi w warunkach uczciwego policzenia głosów miał nastąpić wybór prezydenta w II turze.

]]>]]>

A są jeszcze i pomniejsze sposoby na fałszowanie wyborów dopuszczone przez PKW, zwłaszcza luki w formie głosowania korespondencyjnego:

]]>http://niezalezna.pl/66551-5-szokujacych-przykladow-na-mozliwosc-falszowania-wyborow-co-na-pkw]]>

Ukształtował się Ruch Kontroli Wyborów. Czy ma on dość siły, by skutecznie pokierować tymi koniecznymi protestami i tą PKW nie tylko wymienić na uczciwą, ale i wyegzekwować jej odpowiedzialność karną za zamach stanu?

Z pewnością wiele będzie takich komisji, gdzie się nie odważą podać fałszywych wyników, ale też na pewno przez swoich ludzi w komisjach będą wiedzieli gdzie można – doświadczenie mają w tym już duże, a więc i ogólny wynik może być radykalnie odmienny od rzeczywistego.

 ]]>]]>

Kraj już wie o tych wytycznych, szykuje się do środków, by je sabotować i demokrację jakoś wymuszać, np przez niezależne, wiarygodne podliczenie głosów w wyborach prezydenckich 2015. Pod adresem ]]>www.siepoliczymy.pl]]> 

Ruch Kontroli Wyborów zbiera wyniki w postaci zdjęć protokołów oraz danych liczbowych z protokołów komisji wyborczych od tysięcy wolontariuszy RKW.

To wszystko jest niepoważne, to wszystko jest akcja PO CZASIE. Po czasie, bo wynik jaki podadzą pójdzie w świat, a protestujący wyjdą na rozrabiaków. Zaraz pójdą głosy za zgodą, za nie kłóceniem się, zaraz przyjdą tematy zastępcze, które będą odwracały uwagę od tego co najważniejsze, od tego co konieczne, a antydemokratyczni wywrotowcy się obronią. Media, nadające na rynek publiczny, które są dziś w rękach patologicznego systemu mają już dużą wprawę w pacyfikowaniu nastrojów społecznych, w manipulowaniu opinią publiczną. Nie wolno im tego umożliwić.

  ]]>]]>

O tym, że trzeba działać już, świadczy też groźba do spełnienia której jeśli dojdzie, krew Polaków się polać będzie musiała. Działając zdecydowanie w celu przeprowadzenia wyborów uczciwych i w pełni demokratycznych ZANIM DO NICH DOJDZIE, mamy jedyną szansę się przed tym obronić:

]]>http://gloria.tv/media/SxmCAgsTynf]]>

]]>http://pressmix.eu/2015/04/14/operacja-kraj-2015-czyli-stan-wojenny-bis/]]>

]]>http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/jesli-polacy-nie-wybiora-10-maja-bronislawa-komorowskiego-czeka-nas-nowoczesny-stan-wojenn]]>

 ]]>]]>

Te wybory, to może być już ostatnia szansa, aby Polska obroniła swoje istnienie, aby nie była, jak przepowoiadają czyimśtam kondominium pod czyimśtam nadzorem powierniczym, przy poparciu jakichśto fałszywych przyjaciół i kolaboracji jakichśto wrogów wewnętrznych w warunkach fałszywego pokoju - i z Polakami do wymarcia, pozbawionymi wyboru, zniewolonymi, pozbawionymi własności, pracującymi za grosze, oraz z niepracującymi żywiącymi się resztkami ze śmietników. To może być ostatnia szansa na wolność, na sprawiedliwość, na godne życie w swojej tożsamości, na bycie odpowiedzialnymi gospodarzami, sobą i u siebie, ale i na przeżycie w ogóle.

Dlatego nie wolno się godzić na tą PKW od JUŻ.

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.5 (9 głosów)

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Verita nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

a bardziej konkretnie...co proponujesz?:-) Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
-3

Verita

#1476615

Napisałem:

"Konieczne więc są najpierw więc potężne protesty przeciw istniejącej PKW, wymuszenie nie tylko jej odejścia, ale i aresztowania, a dalej wybory nowej i to z udziałem społeczeństwa.

Jeśli to nie nastąpi, konieczne będzie wyjście na ulice z wielkimi protestami, a jeśli i to nie pomoże, generalny bojkot wyborów, a jeśli nie zostaną wyznaczone nowe – strajk generalny".



Czy to mało konkretne? To mam jeszcze wyznaczyć daty, miejsca, oraz skład zgromadzeń i osoby odpowiedzialne za organizację i podział ról?

Może najpierw spytamy, kto pójdzie?

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1476618

kto nie pójdzie? Myślę ,że od tego trzeba by zacząć. Poprostu bojkot wyborów. Wszystko inne moim zdaniem nie jest realne.   Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-3

Verita

#1476619

Do bojkotu wyborów - zgodnego, powszechnego, nie wystarczą apele odgórne. To musi iść przede wszystkim oddolnie, a zatem wymaga wiele, wiele pracy, by dotrzeć do każdego z informacją o co chodzi, najlepiej osobiście.

Łatwiej jest porwać do działania - bez słów, "Jak przyjaciel z przyjacielem", "jak fachowiec z fachowcem", "Jak Kopaczowa z ruskimi lekarzami podczas secji zwłok po zamachu smoleńskim".

A realne to jest wszystko, ale dokąd walczymy (dokąd piłka w grze), dokąd kierujemy się wartościami i uczuciami, czy dokąd wiemy, że to nasze "być, albo nie być", że "za nami mur". Nierealność, zwątpienie w sukces to defetyzm, sianie beznadziei przez służalców diabła.

Nie ma już czasu na myślenie - trzeba działać, "Bo tak trzeba", bo jest już "wyższa konieczność". Odtąd wszystkie interesy i kłótnie na bok. Jest "Być albo nie być"

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1476623

Dziwi mnie bardzo, że tak mocno optujesz za bojkotem wyborów. Przecież to samo w sobie nie ma sensu. Ot, wybiorą się sami, nawet kilkuprocentową frekwencją. Wynik ogłoszą "światu", ściągną setki tysięcy żołnierzy "armii zaprzyjaźnionych" i uzbrojonych po zęby i w środki techniczne służb państw "demokratycznych" i będą "bronili demokracji" aż miło.

Ja w przeciwieństwie do Ciebie widzę dopiero strajk generalny jako element kończący ten bunt. Bojkot wyborów to raczej tylko demonstracja siły, "policzenie się", ostateczna, kulminacyjna mobilizacja. Jak dojdzie do wyborów, to tyle, co automatycznie ogłoszony strajk generalny bez czekania na ich wynik.

Zanim do niej dojdzie musi pójść wielka akcja mobilizacyjna po narodzie, zupełnie oddolnie i pozapartynie.

Oczywiście autentyczne organizacje obywatelskie mogą się włączyć i przejmować organizację, o ile jeszcze jakieś przetrwały po zdradzie przywódców Ruchu Narodowego, którzy dla własnych karier przemianowali go z ruchu obywatelskiego, ponadpartyjnego i rzeczywiście reprezentującego Naród w partię polityczną.

Oczywiście oprócz bojkotu wyborów przed strajkiem generalnym, a nawet w czasie wyborów, jeżeli nie zostaną odwołane, a pozostanie ta co jest, zdradziecka i zamachowa na demokrację Państwowa Komisja Wyborcza, nastąpić mogą dalsze protesty uliczne - nawet powszechne wyjście na ulice. Wszystkich nie są w stanie pozamykać nawet jak zgromadzenia uznają za nielegalne - oczywiście zgłaszać trzeba.

Zresztą nie pozamykają, bo to my będziemy bronili demokracji i jej podstawowego instrumentu jakim są uczciwe wybory. Oczy świata będą na Polskę zwrócone - kłamliwą propagandą tego nie przykryją.

Rozpocząć cały w sumie to bunt przeciw waadzy, bo trudno sobie wyobrazić, żeby ten zamach na demokrację był tylko niezależną inicjatywą PKW (tego się trzeba dowiedzieć, czyją) trzeba już, żeby świat dobitnie zobaczył, kto tu po jakiej jest stronie. Trzeba już i to z wielkimi protestami, a o ile nie wielkimi to bardzo licznymi. To musi być rzeczywisty ruch narodowy. Musi być wielka determinacja Narodu, bo to dla nas już sprawy najważniejsze.

Na dzień wyborów nasza wola, by ich nie uznać i w nich nie uczestniczyć musi być niezłomna

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
3
Vote down!
0
#1476655