Pokoje

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Moim szefem był właściciel hotelu, z którym pracowałem. Czasami mnie denerwował swoim skąpstwem. Zwłaszcza było to widoczne w okresie grzewczym. Pokoje w hotelu miały temperaturę niższą od lodówek samsunga. A kaloryfery były ciepłe jak nogi turysty zasypane dzień wcześniej przez lawinę. 

  Powiedziałem do pracodawcy:
   - wypożyczymy ze szpitala kilku pacjentów, najlepiej z gorączką. I najlepiej grubasów. Ci mają dużą powierzchnię grzewczą. 
    Pracodawca patrzał na mnie nieruchomym wzrokiem. W końcu się odezwał:
   - Marian, niektórzy mogli by tego nie zrozumieć. I wieszali by na nas psy. 
   Cały się trząsłem. Zacząłem mówić przez zęby:
   - przed hotelem stoi duże drzewo. Kasztanowiec. Ustawmy tam z parę łóżek. Będzie cieplej niż za murami. Nawet w nocy, w czasie przymrozków. I nie będą spadały na głowę gościom kasztany. Nie ta pora roku. 
   Szef zareagował:
   - kasztany nie spadną, ale gałęzie tak. Może nawet takie ciężkie, stukilogramowe i cięższe.
   No to co z tego? Najwyżej będzie się lepiej spało. Poza tym będzie bez zmian. Tyle, że obok papci pod łóżkiem będą stały gumowce. Bo dorośli są jak dzieci. Mogą się upierdolić błotem. Jak nie boskie stworzenia. 
   Szef nie przepadał za nowymi technologiami. Wręcz ich nie lubił. Sporo czasu mi zajęło by przekonać go do kupna telefonu komórkowego. Kiedyś do niego zadzwoniłem. Nastawiłem w jego telefonie automatyczny odbiór. Usłyszałem po drugiej stronie przkleństwa. I nic więcej. Wielokrotne wybieranie jego numeru nic nie dało. Sytuacja się powtarzała. Kiedy przyszedł do hotelu, skwitował zajście:
   - widzisz, Marian, od razu wiedziałem, że to będzie niewypał. 
   Najspokojniej jak potrafiłem powiedziałem: 
   - słabo było słychać? Na drugi raz niech szef przyłoży telefon do ucha. Od razu będzi lepiej słychać. 
   Ktoś pomyśli, że to wszystko to moje wypociny. Ale tak było w rzeczywistości. Bo życie to istny kabaret. Wystarczy tylko słuchać. Nic więcej.
 
Spisał: Zenon Mantura
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)