Granie

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog
 Zastanawiałem co mam robić dalej. I właśnie wtedy wpadła mi do ręki lokalna gazeta. Ktoś dał ogłoszenie, że poszukuje tekściarza. Postanowiłem spróbować.    To co napisałem spodobało się na tyle, że mnie przyjęto. Multiinstrumentalista pracował w studiu nagrań. Był jeszcze perkusista. Na koncerty brali basistę. Więcej nie było nikogo. Chyba, że zachodziła taka potrzeba.
   Nigdy nie pracowałem w profesjonalnym studiu nagrań. Ale prędko załapałem, że granie zawodowe ma się nijak do grania amatorskiego. Chociaż sam grałem ponad dwadzieścia lat to wstyd było się do tego przyznać. Więc nic na ten temat nie mówiłem.
   Nazwy figurujące na sprzęcie w studio kompletnie nic mi nie mówiły. Ja znałem pewne nazwy markowe, lecz tu ich nie znalazłem. Trochę byłem rozczarowany, bo myślałem, że to w ramach oszczędności. 
  Oprócz rzeczy nowych pełno tam było starych rupieci. I przeważnie one były używane do nagrań. Co mnie niezmiernie dziwiło. Gościu, który był właścicielem tego, jak mi się zdawało, bałaganu, handlował paliwami, jeździł luksusowym samochodem, już wtedy miał internet. Nie wspominając, że był właścicielem tego studia nagrań.
   Kiedyś czegoś szukałem w internecie. Przy okazji sprawdzania mikrofonów zobaczyłem ile kosztują takie stare. Aż mi szczęka opadła. Ceny tych starych były wielokrotnie wyższe od nowych, chociaż i ceny tych nowych przyprawiały mnie już o zawrót głowy. Sprawdziłem pozostałe klamoty. To samo. Dotarło wtedy do mnie, że sprzęt używany w takim miejscu ma się tak do zwykłego, nawet najlepszego, dokładnie jak muzyk amator do zawodowca.
   Gdy przychodzili do nas amatorzy, którzy postanowili zarejestrować swoje kawałki, sytuacja się powtarzała. Najpierw była pycha, a potem załamanie. Gdy się okazywało, że w ciągu tych, przykładowo, pięciu dni nie są w stanie nagrać całej płyty, lecz w najlepszym wypadku jeden utwór. Najbardziej były deprymujące słowa siedzącego za konsoletą: "…nie, nie, nie! Jeszcze raz!" I taka bez przerwy. W końcu mówił:
 - Zapłaćcie mi to wam zagram co chcecie.
   I przeważnie płacili. A on nagrywał wszystkie instrumenty sam. Oczywiście znakomicie i bez błędów. A potem oni nie mogli wyjść z zachwytu. Jak pięknie brzmi ten ich zespół. A ja się zastanawiałem, czy faktycznie to jeszcze ich zespół. C.dn…
"
 …..…….…………….…………………………….……………………
Mam na imię Marian i jestem autorem tego bloga. Choruję na choroby neurologiczne. Coraz częściej muszę korzystać z pomocy innych. Od prawie dwöch lat przebywam w DPS dla kombatantów. W Zielonej Górze.     JAK PRZEKAZAĆ 1%? Wypełniając zeznanie PIT, należy obliczyć podatek należny wobec Urzędu Skarbowego. W rubryce WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NALEŻNEGO NA RZECZ ORGANIZACJI POŻYTKU PUBLICZNEGO (OPP) * Wpisać numer KRS: 0000270809 * Obliczyć kwotę 1% W rubryce INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE (bardzo ważne!) * Marian Stefaniak 1297 Darowizny: Fundacja Avalon - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym, Michała Kajki 80/82 lok. 1, 04-620 Warszawa nr rachunku odbiorcy: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001 Prowadzone przez: BNP Paribas Bank Polska SA Tytuł wpłaty: 1297 Marian Stefaniak Przelewy zagraniczne: International Bank Account Number IBAN: PL62 1600 1286 0003 0031 8642 6001 SWIFT/BIC: PPAB PLPK 
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)