Michnik odgraża że jego ośmiornica nie odda Polski Polakom

Obrazek użytkownika Marek Mojsiewicz
Kraj

Zbigniew Herbert „ Michnik jest manipulatorem . To jest człowiek złej woli ,kłamca . Oszust intelektualny. Ideologia tych panów to jest to ,żeby w Polsce zapanował socjalizm z ludzką twarzą ...(]]>więcej]]>)

Łysiak „ Nóż mi się wtedy otworzył w kieszeni , więc publicznie przezwałem Michnika „kandydatem na króla Ubu „ ) „lepszy ) .1990 ) inicjując walkę kontrmichnikowską .Tego samego roku francuski polonofil, konserwatywny myśliciel Alain Besancon, nazwał Michnika człowiekiem gorszym od zdrajców Targowicy , typem przypominającym kolaborantów Vichy , i stwierdził ,że gardłowanie Michnika „ budzi niesmak , usuwa w cień wszelką sprawiedliwość „ ..]]>.(więcej )]]>

Bugaj Kiedyś oglądałem Adama Michnika u pana Wojewódzkiego. Wyłączyłem, kiedy Woje- wódzki zapytał: „Słyszałem, że policja dzwoniła do pana, kiedy pan ruchał". Michnik nie odpiął mikrofonu, nie wyszedł. Rechotał. To po prostu szambo. Ale to nie przeszkadza „GW" pro- wadzić  krucjaty przeciw IV RP pod  pryncypialnymi hasłami. Kaczyński nie jest dla mnie wzorcem demokracji, ale w 2007 roku Michnik oskarżał go gołosłownie o zamiar sfałszowania wyborów. Doceniam prospołeczne teksty w „Wyborczej", ale tam nic się nie ukazuje bez celu. „...]]>(więcej )]]>

Adam Michnik „ Nie oddajmy Polski gówniarzom „...”Zdanie to zostało pominięte zarówno w relacji z wydarzenia umieszczonej na stronach internetowych Gazety Wyborczej, jak też w depeszach Polskiej Agencji Prasowej. „...”Wczoraj na łamach jednej z gazet socjolog prof. Janusz Czapiński stwierdził, że „rośnie fundamentalistyczny radykalizm w młodym pokoleniu Polaków”. – Módlmy się, by jak najszybciej wyemigrowali, dzięki czemu ochronimy porządek – stwierdził. „..]]>.(źródło )]]>

Władysław Gomółka „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy. (…) Zniszczymy wszystkich bandytów reakcyjnych bez skrupułów. Możecie jeszcze krzyczeć, że leje się krew narodu polskiego, że NKWD rządzi Polską, lecz to nie zawróci nas z drogi. „..]]>(źródło )]]>

Jak donosi portal wpolityce.pl, p. Adam Michnik, odbierając nagrodę podczas gali Konfederacji Lewiatan, na której obecny był również JE Bronisław Komorowski, rzucił takie słowa, że ocenzurować je musiała nawet "Gazeta Wyborcza" i PAP.Cytatem dyskretnie pominiętym przez media i agencje prasowe jest: "Nie oddajmy Polski gówniarzom". Niektórzy publicysći zauwazyli na Twitterze, że słowa p. Michnika to nic nowego.
- Powtórka z historii: Władzy raz zdobytej nie oddamy - napisał p. Piotr Wawrzyk.”...]]>(źródło )]]>

Lawina życzeń dla Michnika „....”Już bez znaku zapytania i niepewności. "Super Express", a wraz z nim szereg polityków składa Adamowi Michnikowi życzenia z okazji narodzenia potomka.67-letni redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" został przyłapany przez fotoreporterów tabloidu na spacerze z młodszą kobietą i dziecięcym wózkiem. „...”Niektórzy nie kryli zdziwienia, inni zazdrości. Przytoczmy kilka z małych gratulacyjnych depesz. „....”Widywałem Adama nie tak dawno w towarzystwie młodych kobiet, ale jest to dla mnie ogromna niespodzianka. Życzę młodemu człowiekowi wiele szczęścia i mniej zapracowanego oraz ideologizującego ojca- dodawał Jan Rulewski.A Magdalena Środa dodawała, że już zdążyła Michnikowi pogratulować osobiście. Liczy także, że wraz z Ryszardem Kaliszem będą orędownikami tzw. urlopów tacierzyńskich”. „...( ]]>http://naszeblogi.pl/51942-panteon-obyczajowych-lajdakow-michnik-korwin-mikke-kalisz]]> )

Adam Michnik „ Jesteśmy podzieleni. Wielka część naszych rodaków definiuje naszą sytuację jako katastrofę, ruinę ubekistan. Na to jest jedna rada cierpliwość. Cukier musi się rozpuścić. Cierpliwość to powinność patriotyczna „...”Cierpliwość oznacza, że metodami wojskowymi, pałkami się do niczego ludzi nie przekona. Trzeba wierzyć, że kropla drąży skałę „...”Antoni Macierewicz był człowiekiem zawsze niebanalnym. Wykształconym, sprawnym intelektualnie, odważnym. „....”Kiedyś Antek był inny. Ja go pamiętam jako człowieka o poglądach skrajnie lewicowych -gdy był zwolennikiem Che Guevary, Fidela Castro - bojowników w Chile. To był inny człowiek. Mnie uważał za zgniłego socjaldemokratę „....”Gdybym miał do wyboru Polskę Jarosława Gowina, czy Polskę Millera wybrał bym bez namysłu Polskę Millera. Bo Leszek Miller jest przedstawicielem opozycji odpowiedzialnej za państwo  „. ..(]]>http://naszeblogi.pl/37704-wegierscy-intelektualisci-obawiaja-sie-interwencji-zbrojnej]]> )

Adam Michnik odpowiada na pytania NaTemat
Największe zagrożenie dla Polski, to...?
To jest oczywiste. To jest ta fala nastojów populistycznych, szowinistycznych, niszczących ład konstytucyjny i osłabiających państwo.
Czy ta fala ma jakieś twarze?
Ma cztery ośrodki zarządzania. Z jednej strony to jest kierownictwo PiSu, a konkretnie Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz Z drugiej strony to jest tak zwany ruch narodowy, w którym są judeosceptycy, jeśli nie po prostu antysemici. Mówią oni językiem agresji i nienawiści. 
Z trzeciej strony to jest ojciec Rydzyk . Z czwartej strony to wspierany przez kiboli, szef "Solidarności Piotr Duda który mówi językiem obelg wobec premiera. Zwyczajnie obraża licząc na swoją bezkarność. 
Czy pana zdaniem te siły mogą przejąć władzę?
Mogą. „....]]>( więcej )]]>

Spiegel:Orban, Kaczyński i inni mówią o tym, że trzeba doprowadzić do końca rewolucję 1989 r. i rozprawić się z komunistami. „....”Adam Michnik „Jestem zwolennikiem Adenauera. On także miał po wojnie więcej możliwości:ludzi ze swojego otoczenia, którzy byli zwolennikami Hitlera, mógł wsadzić do więzienia, albo uczynić z nich demokratów. Wybrał tę drugą drogę „...”:Jestem zdania, że to dobrze, iż w Polsce poszliśmy drogą pojednania, a nie drogą zemsty i rewanżu. Za to będę zawsze uznawany za wroga.„...”Także nasza nowa Polska powinna być całą Polską. Inna droga byłaby możliwa, gdybyopozycja przejęła całą władzę i nie dzieliła się nią ze starym reżimem.Powiesilibyśmy komunistów na latarniach, a krajem rządziłaby wąska elitarna grupa. To byłby antykomunizm z twarzą bolszewizmu„....”Tak kiedyś jak i obecnie są u nas politycy, którzy dążą do stworzenia innego państwa: Kaczyński, podobnie jak Orban na Węgrzech. (...) Jeśli Orban utrzyma się na Węgrzech, albo jeśli Kaczyński zwycięży u nas, będzie bardzo niebezpiecznie.Obaj mają autorytarne zapatrywania na państwo, demokracja jest jedynie fasadą.Powinniśmy bardzo często okazywać krytykę. Europie nie wolno milczeć w kwestii węgierskiej.W razie potrzeby muszą być nałożone sankcje.  „..]]>(więcej )]]>

Michnik wzywa do obalenia rządu Węgier ? „List Michnika , Havla i 69 innych osób wzywający władze Unii Europejskiej   do ..właściwie do obalenia legalnie wybranego rządu Orbana .
Fragment  apelu „ Zwróciliśmy się do Parlamentu Europejskiego , Komisje Europejskiej , I Rady Europy , oraz do rządów państw europejskich , i partii politycznych , dla których istotna jest prawdziwa jedność Europy .Wzywamy was do podjęcia zdecydowanych działań , aby utrzymać nasza Europę demokracji   we właściwym kierunku.”...(]]>więcej ]]>)

Lewacka niemiecka fundacja poucza Polaków , jak wprowadzić genderowy i polityczna raj nad Wisła „... Rządowa rozgłośnia „Deutsche Welle” opublikowała wywiad z szefem warszawskiego oddziału fundacji Heinricha Bölla - Wolfgangiem Templinem. Dowiedzieliśmy się z niego, że nasz zachodni sąsiad wciąż czuję potrzebę wspierania nas na drodze ku "cywilizacji". Oczywiście cywilizacji na obraz swój i podobieństwo. „....”W 1989 r. brał udział w niemieckim „okrągłym stole”, a w 2010 r. został szefem warszawskiego oddziału fundacji Heinricha Bölla.A teraz krótko o fundacji. Powstała ona w 1997 r. na bazie niemieckich Zielonych, choć formalnie ma status niezależnej politycznie. Działa bardzo agresywnie i szeroko, głównie w krajach obszaru zdominowanego do 1989 r. przez Związek Sowiecki.Jak każda z fundacji działa jako soft power, czyli przy pomocy programów grantowych, dotacji i stypendiów buduje lobby – proniemieckie, w tym przypadku o bardzo lewackiej proweniencji.”...”Templin w wywiadzie z „DW” przyznaje, że Polska zajmuje „szczególne miejsce” w sercach Zielonych (w RFN trwa właśnie rozliczanie tej partii z pedofilskiej przeszłości jej działaczy w latach 70. i 80. XX wieku). Dlaczego Fundacji Bölla tak bardzo zależy na rozszerzeniu swojej „przestrzeni życiowej" akurat w Polsce?”...”W Polsce projekty gender mają szczególne znaczenie, ponieważ Polska jest konserwatywnym krajem katolickim, o patriarchalnym modelu społeczeństwa, w którym zagadnieniom równości kobiet i mężczyzn, mniejszościom seksualnym czy tolerancji światopoglądowej przypisuje się zupełnie inną wagę niż w krajach laickich Europy zachodniej”...”W Polsce (…) opozycja polityczna najchętniej wysłałaby rząd, urzędującego prezydenta i rządzącą koalicję na tamten świat w przenośnym i dosłownym tego słowa znaczeniu. Opozycja polityczna nie jest skłonna zaakceptować ich jako przeciwnika politycznego. Widzi w nim śmiertelnego wroga „...”ychodzę z założenia, że siły, które nazywam „nową, nowoczesną Polską” w średnio- i długofalowej perspektywie będą zdolne stworzyć własne formacje polityczne, przeciwwagę do ugrupowań zachowawczych i tradycjonalistycznych, i staną się jedną z czołowych sił politycznych. Problemy i napięcia pozostaną – to jest normalne. Ale to byłoby dobrym rozwiązaniem dla paraliżującej, patowej sytuacji, jaką teraz mamy w Polsce między defensywną koalicją rządzącą, którą wyborcy postrzegają jako mniejsze zło, od fundamentalistycznego rywala politycznego „. …]]>.(więcej )]]>

Profesor Antoni Dudek „ Moja najnowsza książka „Historia polityczna Polski 1989-2012” jest już dostępna jako ebook, a do 7 maja będzie ją można zakupić w tej postaci po bardzo atrakcyjnej cenie. Z tej okazji pozwalam sobie zamieścić fragment książki dotyczący afery Rywina czyli wydarzenia, które zmieniło w istotny sposób historię III RP kładąc kres istnieniu nieformalnego triumwiratu Miller-Kwaśniewski-Michnik.Dla ułatwienia lektury na blogu zrezygnowałem z zamieszczenia przypisów. „...”[…] Kiedy w połowie grudnia 2002 r. premier Miller wrócił ze szczytu UE w Kopenhadze, na którym ustalono ostatnie szczegóły akcesji Polski do Unii, jego polityczna gwiazda osiągnęła apogeum. Jednak w kilkanaście dni później doszło do wydarzenia, którego dalekosiężne konsekwencje okazały się katastrofalne nie tylko dla szefa rządu i kierowanego przez niego obozu politycznego, ale i dla wielu zwolenników wyidealizowanego wizerunku III Rzeczypospolitej. 27 grudnia 2002 r. w „Gazecie Wyborczej” ukazał się artykuł „Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika”.Dotyczył on korupcyjnej propozycji, jaką w lipcu 2002 r. złożył kierownictwu spółki „Agora” (wydawcy „Gazety Wyborczej”), znany producent filmowy Lew Rywin. Sprawa dotyczyła projektu nowej ustawy o radiofonii i telewizji, jaką postanowił przygotować rząd Millera, a ściślej zawartego w nim przepisu antykoncentracyjnego, zabraniającego firmie posiadającej ogólnopolski dziennik posiadania stacji telewizyjnej. W praktyce ten ogólny przepis dotyczył głównie „Agory”, która nie ukrywała, że jest zainteresowana kupnem udziałów w telewizji „Polsat”, a jej przedstawiciele wiosną 2002 r. prowadzili w kręgach rządowych aktywny lobbing, na rzecz nadania ustawie pożądanego przez nich kształtu.
W czerwcu 2002 r., po spotkaniu Millera z przedstawicielami prywatnych mediów, wydawało się, że premier - pod silnym naciskiem środowiska „Gazety Wyborczej” - podjął decyzję o wycofaniu się rządu z antykoncentracyjnych zapisów. Później jednak okazało się, że w projekcie, który miał być przedmiotem obrad rządu, znów znalazł się wymierzony w „Agorę” kluczowy zwrot „lub czasopisma”. Tymczasem Rywin, najpierw w rozmowie z prezes „Agory” Wandą Rapaczyńską, a następnie podczas spotkania z Adamem Michnikiem 22 lipca, sformułował propozycję nadania ustawie takiego kształtu, który pozwoliłby „Agorze” na kupno „Polsatu”. W zamian, występując w imieniu anonimowej, ale mającej wedle niego poparcie premiera „grupy trzymającej władzę”, domagał się 17,5 mln dolarów dla swoich mocodawców, dla siebie stanowiska prezesa „Polsatu”, a dla Leszka Millera życzliwości ze strony „Gazety Wyborczej”. Michnik nagrał rozmowę z Rywinem i jeszcze tego samego dnia wieczorem doprowadził do konfrontacji Rywina i Millera w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W jej trakcie, wedle zeznań Millera i Michnika, Rywin miał wskazać na prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego, jako osobę, która wysłała go do „Agory”.
Do tego sprowadzają się niepodważalne fakty, potwierdzone przez utworzoną z inicjatywy PO i PiS w styczniu 2003 r. dziesięcioosobową sejmową komisję śledczą, pod przewodnictwem Tomasza Nałęcza (UP) z zadaniem wyjaśnienia kulis sprawy, a w szczególności tego, kto w rzeczywistości stał za Rywinem. Jej pierwszy skład tworzyli obok przewodniczącego posłowie: Ryszard Kalisz (SLD), Bohdan Kopczyński (LPR), Bogdan Lewandowski (SLD), Jan Rokita (PO), Stanisław Rydzoń (SLD), Piotr Smolana („Samoobrona”), Józef Szczepańczyk (PSL), Jerzy Szteliga (SLD) i Zbigniew Ziobro (PiS). Posłowie SLD-UP mieli w niej zatem połowę miejsc, w tym stanowisko przewodniczącego. L. Miller uznał zgodę SLD na powołanie komisji śledczej za duży błąd: „Uważam, że nigdy nie powinniśmy dopuścić do powstania komisji śledczej. Oczywiście byłoby to trudne i to z różnych powodów. Marek Borowski parł do powołania tej komisji, grożąc, że jeśli tego nie zrobimy, to on będzie musiał złożyć rezygnację z funkcji marszałka Sejmu. (…) mieliśmy sytuację, w której część tego środowiska [SLD] postanowiła rozegrać sprawę Rywina na własną korzyść. SLD było pęknięte”.
Wielomiesięczne prace komisji, a w szczególności relacjonowane przez media zeznania świadków występujących przed jej obliczem, okazały się wstrząsem dla sporej części opinii publicznej.Wprawdzie sposób informowania o pracach komisji przez TVP wskazywał na wyraźny zamiar bagatelizowania afery, a zwłaszcza roli odegranej w niej przez prezesa Kwiatkowskiego, ale prywatne stacje telewizyjne i gazety skutecznie nagłaśniały jej kolejne szczegóły.
Krok po kroku komisja śledcza, a w szczególności jej trzej najbardziej dociekliwi członkowie, posłowie Tomasz Nałęcz, Jan Rokita i Zbigniew Ziobro, odsłonili mechanizm manipulowania projektem ustawy w celu wymuszenia haraczu, który przypuszczalnie miał posłużyć „grupie trzymającej władzę” do zbudowania związanego z lewicą koncernu medialnego. Liczne poszlaki – w tym również wykazy połączeń telefonicznych Rywina – wskazywały, że obok Kwiatkowskiego do owej grupy mogli też należeć jego bliski przyjaciel, sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Włodzimierz Czarzasty, wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska oraz szef gabinetu politycznego premiera Lech Nikolski. Jeszcze dalej w swoich oskarżeniach posunął się poseł Ziobro, którego sprawozdanie z prac komisji obciążało również premiera Millera, a nawet prezydenta Kwaśniewskiego. Głowie państwa zarzucano zachowanie bierności po tym, gdy w końcu lipca 2002 r. otrzymał on notatkę z wyjaśnieniami od Rywina, po czym schował ją na wiele miesięcy do szuflady. O jej istnieniu posłowie dowiedzieli się dopiero w marcu 2003 r. od… Millera, który zareagował w ten sposób na wypowiedź prezydenta sugerującą, że z uwagi na niejasną rolę odegraną w całej sprawie powinien podać się do dymisji. W ten sposób okazało się, że afera Rywina wpisała się też w walkę toczoną między Kancelarią Premiera i Pałacem Prezydenckim.
Największym przegranym w całej sprawie (o ile oczywiście nie liczyć Rywina) był premier, który konsekwentnie starał się przekonywać posłów, dziennikarzy, a za ich pośrednictwem opinię publiczną, że propozycja Rywina była tak absurdalna, iż uznał ją za przejaw urojeń producenta filmowego i dlatego nie skierował sprawy do prokuratury. Jednak zeznania, jakie złożył w tej sprawie przed komisją śledczą, nie rozwiały wszystkich wątpliwości, tym bardziej, że premier bombardowany pytaniami podczas wielogodzinnych przesłuchań, kilkakrotnie stracił na sobą panowanie. „Pan jest zerem, panie pośle Ziobro” – usłyszał od Millera poseł PiS, gdy zapytał o reakcję szefa rządu na informacje, że prawdopodobny zleceniodawca zabójstwa byłego komendanta policji Marka Papały, pochodził z kręgu ludzi zbliżonych do SLD. Niewiele lepiej został potraktowany przez premiera Jan Rokita, który zdaniem Millera miał się dopuścić „ordynarnej manipulacji”, cytując niedokładnie zeznania, jakie szef rządu złożył w prokuraturze. Równocześnie Miller demonstracyjnie bronił uwikłanej w aferę Rywina Aleksandry Jakubowskiej, którą w styczniu 2003 r., a zatem już po nagłośnieniu całej sprawy, awansował na stanowisko szefa swojego gabinetu politycznego.
Kiedy w październiku 2003 r. CBOS przeprowadził badania na temat zaufania do deklaracji poszczególnych osób kojarzonych z aferą Rywina, jedynie 17 proc. badanych stwierdziło, że ma zaufanie do Millera. Jego brak deklarowało 64 proc. respondentów, zaś pozostali nie mieli w tej sprawie zdania. Niższą wiarygodnością w tej sprawie cieszył się jedynie Włodzimierz Czarzasty (65 proc.) i sam Rywin (76 proc.), który odmówił zeznań przed komisją śledczą, ograniczając się do wygłoszenia przed jej obliczem oświadczenia. Stwierdził w nim m.in.: „Adam Michnik, ten sam, który poprzednio proponował mi posadę szefa Polsatu w czasie licznych biesiad towarzyskich głosił, iż zmusi mnie do emigracji. Nie wierzyłem, iż >Gazeta Wyborcza< posunie się do takiej podłości, aby opublikować zmanipulowaną wersję prywatnej rozmowy, podstępnie nagranej. (…) Padłem ofiarą wyrafinowanej intrygi Wandy Rapaczyński i Agory. (…) Konkludując, oświadczam, że nie poczuwam się do winy i w całości odrzucam zarzuty stawiane mi w tej sprawie. Oświadczam również, że to nie ja poszedłem do Agory z jakąkolwiek propozycją lobbingową. To Wanda Rapaczyński nalegała, abym włączył się w jej grę prowadzoną wokół ustawy radiowo-telewizyjnej”. Wyjaśnieniom tym nie dali wiary zarówno posłowie z komisji śledczej, ani też sąd, który skazał Rywina na dwa lata więzienia oraz 100 tys. zł grzywny za pomoc wpłatnej protekcji. W 2005 r., po próbach uniknięcia wykonania wyroku z uwagi na stan zdrowia, producent filmowy trafił do więzienia. Jednak nawet wówczas, nie zdecydował się na wyjaśnienie, na czyje zlecenie złożył „Agorze” swoją propozycję.
Afera Rywina nadwerężyła też wiarygodność „Gazety Wyborczej” i jej redaktora naczelnego, który wprawdzie całą sprawę nagłośnił (wcześniejsza notka na ten temat opublikowana w rubryce satyrycznej tygodnika „Wprost” została z tego względu zlekceważona), ale równocześnie wielokrotnie odmawiał odpowiedzi na pytania członków komisji śledczej, zasłaniając się słabą pamięcią bądź też tajemnicą dziennikarską. Podkreślał tylko stale, że z całą pewnością o korupcyjnej propozycji nic nie wiedział premier Miller. W rezultacie nie udało się wyjaśnić, dlaczego redakcja „Gazety” zwlekała z ujawnieniem sprawy i skierowaniem jej do prokuratury przez pięć miesięcy, a Michnik nakłonił we wrześniu dziennikarkę „Polityki” Janinę Paradowską do usunięcia z już przeprowadzonego wywiadu z Millerem fragmentu dotyczącego oferty Rywina. Tłumaczenia, że trwało w tym czasie dziennikarskie śledztwo „GW” były o tyle nieprzekonujące, że nigdy nie wyjaśniono na czym polegało, ani tym bardziej nie przedstawiono jego wyników. Bardziej wiarygodne było wyjaśnienie, że czekano na zakończenie negocjacji w sprawie wejścia Polski do UE, co potwierdzałoby hipotezę posła Rokity, że grudniowy artykuł „czekał na akceptację ze strony Leszka Millera”. Jednak wydarzenia, jakie nastąpiły po jego publikacji, doprowadziły do szybkiego ochłodzenia stosunków między środowiskiem „Gazety Wyborczej” i obozem postkomunistycznym, o których wcześniejszej fazie zaskakująco szczerze napisał rozgoryczony Robert Kwiatkowski oceniając, że w Polsce przed wybuchem afery Rywina „świadectwo przyzwoitości i dojrzałości do demokracji wystawiał Adam Michnik. Warto było mieć go po swojej stronie. O jego względy zabiegali nie tylko prezydent z premierem, ale i wielu innych, mniej lub bardziej ważnych polityków i postaci życia publicznego. Wśród nich i tacy, jak W. Czarzasty i, co przyznaję samokrytycznie, także ja.”
Prace komisji sejmowej ujawniły całą pajęczynę nieformalnych powiązań, istniejących na styku świata polityki i biznesu. Za sprawą analizowanych przez posłów billingów rozmów telefonicznych, wysyłanych wiadomości tekstowych oraz zawartości komputerowych dysków, udało się odtworzyć nie tylko nieprawidłowości w procesie przygotowywania projektu ustawy o radiofonii i telewizji, ale i specyficzną atmosferę panującą w postkomunistycznej elicie władzy. W najbardziej lapidarnej postaci oddał ją sms wysłany przez członka KRRiT z ramienia SLD Adama Halbera do prezesa Kwiatkowskiego, a ujawniony w maju 2003 r. przez posła Rokitę: „Może byś wrócił do Piotrka Urbankowskiego. To jest świetny koleś - pracowity i lojalny, lubię go i cenię. Precz z siepactwem. Chwała nam i naszym kolegom. Ch..e precz!”. Rekord arogancji ustanowił natomiast kolega Halbera z Krajowej Rady, jej sekretarz Włodzimierz Czarzasty, który po apelu prezydenta, by członkowie Rady podali się do dymisji w związku z ujawnieniem matactw, do jakich doszło w trakcie prac nad projektem ustawy stwierdził, odpowiadając na pytanie, czy zamierza się spotkać w tej sprawie z Kwaśniewskim: „Nie muszę. Mam swój rozum”. Czarzasty był członkiem Rady z nominacji prezydenta. Z kolei przesłuchanie Jerzego Urbana, doprowadziło do ujawnienia zażyłych stosunków towarzyskich łączących go z Michnikiem. Również zeznanie, jakie złożył w prokuraturze prowadzącej równolegle śledztwo w sprawie Rywina prezydent Kwaśniewski, potwierdziło jego bliskie kontakty z redaktorem naczelnym „Gazety Wyborczej”. „Była to jego kolejna, coroczna, w jakimś sensie tradycyjna wizyta” – mówił prokuratorowi Kwaśniewski o wielogodzinnym spotkaniu z Michnikiem 30 lipca 2002 r. w letniej rezydencji prezydenta w Juracie. W jego trakcie prezydent dał Michnikowi do przeczytania notatkę, którą otrzymał od Rywina, a której zawartość redaktor skomentował lapidarnie mówiąc: „Rywin łże”. Zażyłość między Kwaśniewskim i Michnikiem była tak znaczna, że w niektórych środowiskach określano tego ostatniego zjadliwie mianem „wiceprezydenta”.Aleksander Kwaśniewski złożył wyjaśnienia na temat afery Rywina w prokuraturze, odmówił natomiast stawienia się przed obliczem sejmowej komisji śledczej. 7 listopada 2003 r. oświadczył, że mógłby „nawet zatańczyć przez komisją i zaśpiewać”, ale nie może łamać przysługującego mu jako głowie państwa statusu niezależności od parlamentu. Niechęć Kwaśniewskiego do stawienia się przed komisją była o tyle zrozumiała, że większość z pięćdziesięciu świadków, jacy pojawili się w Sali Kolumnowej Sejmu, gdzie obradowała komisja, nie wypadła najlepiej w krzyżowym ogniu poselskich pytań. Wezwania przed komisję stały się zresztą szybko elementem gry politycznej i narzędziem nękania przeciwników. Tak było z wezwaniem przed komisję prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, które zostało przeforsowane przez SLD-owską część członków komisji najwyraźniej po to, by mniej zorientowanym Polakom zasugerować jakikolwiek związek lidera PiS-u i kandydata na prezydenta RP z aferą Rywina.Komisja śledcza, zajmująca się wyjaśnieniem afery Rywina, była pierwszym tego rodzaju organem utworzonym na podstawie ustawy ze stycznia 1999 r.Olbrzymie zainteresowanie jakie towarzyszyło jej pracom, zaskoczyło liderów ugrupowań politycznych, którzy w niektórych przypadkach oddelegowali do udziału w jej pracach posłów nie należących do pierwszej ligi w swoich klubach.Kiedy stało się jasne, że komisja znalazła się w centrum uwagi opinii publicznej, niektórzy z nich postanowili dokonać zmian w jej składzie. Udało się to, i to tylko jeden raz, Lepperowi, na którego żądanie z komisji ustąpił Piotr Smolana, a jego miejsce zajęła Renata Beger. Natomiast mimo pięciokrotnie składanych wniosków, Sejm nie przychylił się do żądania LPR by jej przedstawiciela Bohdana Kopczyńskiego zastąpił inny poseł Ligi. Sam zaś Kopczyński wolał odejść z LPR, niż z komisji śledczej. Na tym tle zaskakująca była rezygnacja z udziału w prac komisji Ryszarda Kalisza, którego miejsce zajęła posłanka Anita Błochowiak (SLD). W ostatniej fazie prac komisji uczestniczył też poseł „Samoobrony” Jan Łączny, który zajął miejsce Renaty Beger, usuniętej przez komisję z jej składu w związku z zarzutami fałszowania podpisów na listach wyborczych. Łączny wszedł do komisji po tym, gdy Sejm nie wybrał w jej skład zabiegającego o to Leppera. Mimo zróżnicowanego poziomu reprezentowanego przez posłów oraz wątpliwych zachowań niektórych z nich, ogólny bilans prac komisji należy ocenić wysoko. Instytucja ta dobrze przysłużyła się polskiej demokracji i zasadzie jawności życia publicznego, choć nie wszystkie powoływane później na jej wzór komisje śledcze okazały się równie skuteczne.” .]]>..(więcej )]]>

Adam Michnik „ Czy zagraża nam faszyzm ?„...”W ostatnich dziesięcioleciach widzimy fenomen nowy - to osobliwa synteza nacjonalizmu, ksenofobii z populizmem antyrynkowym operującym egalitarnym i antykapitalistycznym frazesem. Ta idea gromadzi tłumy w wielu krajach. Miłośnicy dawnych "brunatnych" znajdują sprzymierzeńca wśród duchowych spadkobierców "czerwonych". Widać to choćby w Rosji.”.....”Także w Polsce. Te żywioły, sprzeczne z pozoru, łączy pogarda dla instytucji i obyczaju demokracji liberalnej oraz miłość do ruchów wodzowskich i państwa autorytarnego.”....”Czyż "IV RP" zbudowana na sojuszu trzech formacji: postsolidarnościowej, postkomunistycznej i postfaszystowskiej nie była zapowiedzią czegoś, co nadchodzi?”....”I ta retoryka, gdzie religia jest polityzowana,wrzask zastępuje dialog, a emocje rozum.”....”Czy słowa nienawiści wobec demokratycznych władz dobiegające od polityków i publicystów prawicy, z Radia Maryja, z ust lidera "Solidarności" Dudy nie zwiastują Polski autorytarnej i nietolerancyjnej?”....”Dla tych ludzi nie istnieje kompromis. Spór o in vitro zmienia się w totalną wojnę ideologiczną i religijną. Spór o TV Trwam to wojna z wrogiem, który "chce eksterminować biologicznie naród polski"......”Ryszard Krynicki pisał przed 40 laty, że "faszyści zmieniają koszule". Nie dajmy się na to nabrać. Tylko uparty sprzeciw uchroni nas przed recydywą ludzi, którzy - zżymając się na określenie "faszyści" - obficie czerpią z faszystowskich stereotypów i technik manipulacyjnych.”. ...]]>(więcej )]]>

Odrzuca pan ideologie i twarde przywództwo. Jednak za głównego rywala ma pan właśnie ideologa i wodza, który z determinacją i wiarą dąży do zwycięstwa. „.....”
Ma wizję i nie zawaha się jej użyć.”.....” To jest dylemat, który kiedyś nieostrożnie nazwałem odpowiedzialnym populizmem. A więc wprowadzać na tyle łagodne zmiany, by nie stracić akceptacji społecznej. „...Nie zamierzamy się ścigać z PiS w mesjanizmie i tradycji nieszczęścia narodowego. Tam są demony przeszłości i lęk przed przyszłością. To dobrze zdefiniowany elektorat. Ponadto PiS wspierają silne instytucje: przygniatająca większość hierarchów katolickich, NSZZ "S", połowa świata mediów prezentująca krwawy, rymkiewiczowski pogląd na świat.
My odwołujemy się do całej reszty, w całej swej różnorodności, do nowoczesnych Polaków w nowoczesnym świecie, którzy dążą do cywilizacyjnego skoku „.....AdamMichnik: Jednak podatność na agresywną retorykę wobec własnego państwa skądś się wzięła.
( Tusk ) - Życie społeczne i tak jest u nas spokojniejsze niż w innych państwach europejskich. Nigdzie władza nie jest od tego, by ją kochać, a już na pewno nie w Polsce. Jednocześnie ci krytyczni Polacy wybierali nas sześć razy z rzędu i jedna trzecia z nich deklaruje do nas zaufanie. „....” Michnik: Będąc politykiem wyrosłym z KLD, z projektu liberalnego po wszystkich korektach, musi pan rządzić społeczeństwem w gruncie rzeczy konserwatywnym. Czy tu nie ma zderzenia etosów liberalnego i konserwatywnego? - W samym konserwatywnym modelu życia społecznego nie widzę nic groźnego. Liberalny pogląd na świat (bez radykalnych zmian w sferze obyczajowej), jeśli ma mieć wpływ na życie społeczne w Polsce, musi być częścią większego projektu politycznego. „......”Mamy dziś przeciwko sobie, co widać gołym okiem, i Kościół w swej przewadze, i związki zawodowe w komplecie - od Solidarności '80, przez "S", po OPZZ - i potężną opozycję polityczną. Mamy kryzys gospodarczy w Europie i wreszcie dość nieprzyjazne media. „....Jarosław Kurski, Adam Michnik w rozmowie z Donaldem Tuskiem „...(]]>więcej]]>)

Ziemkiewicz „Pewien wydawca, znajomy znajomych, w sytuacji półoficjalnej, westchnął, że od dawna chciałby bardzo wydać biografię Adama Michnika, ale, niestety, jej napisanie jest niemożliwe” … „− Dlaczego niemożliwe? − spytałem z głupia frant, udając, że nie wiem. Popatrzył na mnie jakbym spadł z Księżyca i wyjaśnił: − No przecież nikt nie chce o nim opowiadać. Nie do druku, nie pod nazwiskiem. Zresztą i anonimowo, prywatnie – też nie chcą. Żadnych konkretnych wspomnień, żadnych anegdot. To znaczy, przyjaciele. Wrogowie, co innego, chętnie, ale przecież nie można się opierać na relacjach nienawistników.”…”Cóż, powiedziałbym − my, Polacy, nie odrzucamy dumy z III RP, jej historii powstania i sukcesów, ale pozwólcie nam wiedzieć, z czego mamy być dumni. Na przykład strajk sierpniowy, który dotąd nie doczekał się żadnej monografii: co tam się działo, tak dzień po dniu? Gdzie był ten płot, który przeskoczył Wałęsa? Dlaczego „dzielną tramwajarkę”, dziś, po trzydziestu latach, największą obok Wałęsy bohaterkę i medialną ikonę tego strajku, ze stoczni wyproszono i ponownie wpuszczono dopiero na podpisanie porozumień? Albo dalej: dlaczego w 1983 roku Macierewicz wzywał do szukania kompromisu z Jaruzelskim za pośrednictwem Kościoła, Kuroń do powstania, a Michnik pryncypialnie odsądzał od czci i wiary każdego, kto by próbował jakichkolwiek kontaktów w komunistami – a sześć lat później było dokładnie odwrotnie? Czego szukał Michnik w archiwach MSW, czy to znalazł, czy zostawił te archiwa w takim samym stanie w jakim je zastał, i dlaczego, jeśli nie było w tym nic podejrzanego, prace jego „komisji historyków” przerwano z dnia na dzień, gdy jej istnienie przestało być tajemnicą? Dlaczego najbardziej chwalebne życiorysy bohaterów III RP mogą byćujawniane tylko we fragmentach, a jeśli ktoś brakujące fragmenty uzupełnia, naraża się na los Cenckiewicza czy Zyzaka?”. ...(więcej )

Adam Michnik „ Nasza scena polityczna jest taka, jaka jest. Jak masz do wyboru kawę i herbatę, to nie mówisz, że chcesz koniak. Tusk jest jedynym politykiem, przy wszystkich swoich pomyłkach i porażkach, któy potrafił tak długo utrzymać władżę. Choć PiS prowadzi w sondażach, to pozycja PO jest nadal silna. (...) Otóż ja się boję języka krytyków Tuska, bo dziś na talerzu my nic lepszego nie mamy. Nie mam Tuska stosunku bezkrytycznego, nigdy zresztą nie miałem, ale na dzisiaj to jest optimum.Więc jestem zdania, że należy go krytykować w sposób konstruktywny”....”PiS jest cholernie niebezpieczny. Oni nie mają żadnych skrupułów, a posiadają umiejętność hipnotyzera. Potrafią zaczarować znaczącą część opinii publicznej, „....” Mówiąc krótko, daję Tuskowi kredyt nie z miłości, ale z rozpaczy. Bo jak za chwilę pojawi się Kaczyński, to on z palca zrobi z Czarzastym koalicję i ani jednemu, ani drugiemu powieka przy tym nie drgnie. „....

Aleksander Smolar „Co będzie, jak PO spadnie poniżej 20 proc.? Hipoteza najbardziej dramatyczna, choć mało prawdopodobna: PiS zdobywa z jakimś tam sojusznikiem, np. z PSL zdobywa większość konstytucyjną. Hipoteza druga: PiS z PSL na przykład ma większość zwykłą „....”kreśli czarne wizje politolog z Fundacji im. Stefana Batorego. Jest jeszcze jedna obawa. Ciemny lud, który może oburzyć się, że po zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości w wyborach, Kaczyński będzie pozbawiony władzy przez koalicję wszystkich przeciwko PiS. „....”Duża część wyborców potraktuje to jako oszustwo, tak jak w przypadku Orbana. Będzie słaba koalicja, od początku moralnie zużyta, przy podejrzeniach, żę to wszystko jest kant. Taki rząd może przetrwać bardzo krótko. A przy ponownych wyborach konstytucją większością wygra PiS „....”Jacek Żakowski powiedział, że klęski Platformy są klęskami nas wszystkich, dlatego że wszystko, co będzie po Platformie, będzie od niej gorsze „...

Zabawnie wygląda też końcówka tej "debaty". „...”Michnik:Najmniej prawdopodobny scenariusz to ten z konstytucyjną większością PiS. Ale to wykluczone nie jest, bo na Węgrzech wyglądało, że jest niemożliwe, a okazało się możliwe. I dziś Orban ma pełnię władzy.Smolar:Ale tam była taka megaautokompromitacja. W Polsce tego nie będzie.Michnik:Oby Bóg mówił przez twoje usta.”. „..]]>.(więcej )]]>

„Jak twierdzi "Gazeta Polska" prezydent Bronisław Komorowski jest ciężko chory. Z najnowszych doniesień wynika, że głowa państwa od lat zmaga się z poważnymi schorzeniami – ma problemy z sercem, cierpi na miażdżycę,  przez którą ma trudności z wypowiadaniem się i czasami dziwnie się zachowuje. Stan Bronisława Komorowskiego ciągle się pogarsza. Dolegliwości chce zachować w tajemnicy, dlatego też zamiast w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserów w Warszawie leczy się w stołecznym szpitalu MSWiA. Przez chorobę prezydent otacza się ludźmi, którzy za niego sprawują władzę. „...” Prezydent otoczył się ludźmi z „bastionu Agory”, jak ich nazywają współpracownicy Donalda Tuska. Ci ostatni są żywotnie zainteresowani tym, by prezydent miał jak najmniej władzy, nie zamierza on bowiem dzielić się nią z dawnymi partyjnymi kolegami. (...) Otoczył się zaufanymi doradcami wymienianymi przez „Gazetę Wyborczą” jako „wybitne autorytety”: Tadeuszem Mazowieckim, Henrykiem Samsonowiczem, Henrykiem i Ludwiką Wujcami. Bardzo duży wpływ na podejmowane przez prezydenta decyzje mają także Aleksander i Eugeniusz Smolarowie i Adam Michnik – wylicza tygodnik „...”Jak głosi jedna z powtarzanych w Kancelarii Prezydenta historyjek, Bronisław Komorowski wybrał na siedzibę Belweder dlatego, że jest on usytuowany niedaleko miejsca zamieszkania Adama Michnika i Janusza Palikota. Dzięki temu mają do siebie blisko i mogą się w każdej chwili dyskretnie spotykać, bez względu na stan zdrowia prezydenta „.. ..]]>(więcej )]]>

Prof. Mujahid Kamran – 7.06.2011 tłumaczenie Ola Gordon „Należy także pamiętać, że obecnie 80% amerykańskich elektronicznych i drukowanych mediów należy do tylko 6 dużych korporacji.”...”Kontrola USA i globalnej polityki przez najbogatsze rodziny na naszej planecie jest dokonywana w mocny, gruntowny i tajny sposób. Kontrola ta rozpoczęła się w Europie i ma ciągłość, którą można prześledzić aż do chwili, gdy bankierzy odkryli, że bardziej opłacało się udzielanie kredytów i pożyczek rządom niż potrzebującym osobom. „...”USA to kraj kontrolowany przez prywatną Rezerwę Federalną, którą z kolei kontroluje kilka rodzin bankowych, ustanowionych przez oszustwa w pierwszej kolejności. „....”Elita jest właścicielem mediów, banków, przemysłu obronnego i ropy naftowej. W książce Who’s Who of the Elite [Kto jest kim w elicie],Robert Gaylon Ross Sr. twierdzi: Według mnie, są właścicielami amerykańskich sił zbrojnych, NATO, służb specjalnych, CIA, Sądu Najwyższego i wielu sądów niższej instancji. Wydają się kontrolować, bezpośrednio lub pośrednio, większość stanów, powiatów i lokalne organy ścigania”.„...”Elita dysponuje licznymi „think tank” [grupy ekspertów], które działają na rzecz rozszerzenia, konsolidacji i utrwalania jej pozycji na świecie. Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych (RIIA),Rada Stosunków Międzynarodowych (CFR), Grupa Bilderberg, Komisja Trójstronna, oraz wiele innych podobnych organizacji, są finansowane przez elity i dla nich pracują. Te zespoły ekspertów publikują czasopisma, takie jak Foreign Affairs, w którym te imperialistyczne i przeciwko ludzkości pomysły są tworzone jako publikacje, a następnie, w razie potrzeby, rozbudowywane w postaci książek, które są szeroko reklamowane. „...”Zbigniew Brzeziński, Henry Kissinger et ....]]>(więcej) ]]>

--------
Ważne

Filip Memches „Świat według gadzinówki „Niemcy już w czasie wojny doskonale zdawali sobie sprawę z opiniotwórczej roli mediów. Stąd u nich taka dbałość o różnorodność prasy„...” Przeciwbólowe środki perswazji. Co z tego wszystkiego wynika? Niemcy świetnie zdawali sobie sprawę z opiniotwórczej roli mediów. Bo media to bądź co bądź czwarta, nie byle jaka, władza. Kiedy przeglądamy się w nich jak w lustrze, one nad nami panują. Mogą nasze poczucie wartości czy godności zarówno zawyżać, jak i zaniżać. Mogą nasze potrzeby czy nasze kompleksy rozgrywać. Mogą to robić dziś, jak mogły ponad pół wieku temu.”.....”Tymczasem nie możemy zapominać, że skuteczny podbój to nie tylko brutalna przemoc, lecz i miękkie, wręcz przeciwbólowe, środki perswazji. Od zniewolenia fizycznego groźniejsze pozostaje zniewolenie duchowe. „..Okupacja hitlerowska utrwaliła się w polskiej pamięci zbiorowej jako jeden wielki koszmar. To oczywiście truizm. Chociaż nie dla kogoś, kto czerpałby wiedzę na ten temat z ówczesnych źródeł. W tym przypadku chodzi o tak zwane gadzinówki, czyli polskojęzyczne tytuły wydawane w Generalnej Guberni z upoważnienia jej władz „....(]]>więcej ]]>)

Adam Michnik „ Nie oddajmy Polski gówniarzom „...”Zdanie to zostało pominięte zarówno w relacji z wydarzenia umieszczonej na stronach internetowych Gazety Wyborczej, jak też w depeszach Polskiej Agencji Prasowej. „...”Wczoraj na łamach jednej z gazet socjolog prof. Janusz Czapiński stwierdził, że „rośnie fundamentalistyczny radykalizm w młodym pokoleniu Polaków”. – Módlmy się, by jak najszybciej wyemigrowali, dzięki czemu ochronimy porządek – stwierdził. „..]]>.(źródło )]]>

Jan Hartman „ Ty chamie, polski chamie! „..”Jak ja to znam. Jak ja to znam. Miliony was, chamy, miliony. I co my mamy z wami zrobić? Ale przyjdzie na was czas. A jak nie na was, to na wasze dzieci. Weźmiemy szturmem wasze szkoły, zwabimy was podstępem do teatrów, wyślemy wasze dzieci w świat. I pewnego dnia zniknie ta zabobonna, prostacka i kruchciana Polska, dławiąca się pychą, jakąż to ona jest „prawdziwą” i „wierną” jest. I narodzi się Polska ludzi przyzwoitych, kulturalnych, wiedzących coś o świecie i zdolnych do myślenia społecznego i obywatelskiego. Brzydzących się okrucieństwem i przemocą. I ja o taką Polskę będę walczył, jak potrafię. Tak pomszczę swojego psa „ (]]>http://naszeblogi.pl/54640-zydowski-mason-grozi-ze-wynarodowi-dzieci-polskich-chamow]]> )

]]>http://naszeblogi.pl/54521-jak-orban-opodatkowac-i-doprowadzic-do-bankructwa-tvn-polsat]]>

----------
Mój komentarz

Profesor Ferguson w swoje zaaprobowanej przez samych zainteresowanych historii Rothschildów opisał ich XIX wieczne obsesyjne wręcz dążenie do kontroli nad prasą francuską , brytyjska , austriacką .. Korumpowali redaktorów, wykupywali tytuły . To samo później robili lichwiarze w USA . W XX wieku lichwiarstwo i oligarchia przejęli kontrole nad nowym potężnym medium ,czyli telewizją . O tym jak potężnym narzędziem totalitarnej socjotechniki są media najlepiej świadczy ich użycie przez socjalistyczne Niemcy Hitlera, czy socjalistyczna Rosję Stalina . Dzięki temu wiemy jak skuteczność jest w tej chwili mediów w manipulowaniu Polakami, ogłupianiu ich , praniu im mózgów.

Ten socjotechniczny sukces, to trzymanie przez lata okradanego , poniżanego , wymierającego narodu psychologicznie za pysk przy użyciu niemieckich gadzinówek i reżimowych szczekaczek, tak że nawet nie skomlał , nie wszczynał buntu i grzecznie głosował na kolaborantów uderzyło Michnikowi i jego gangowi nadzorców niewolników do głowy . Michnik uwierzył ,że Polska należy do niego i jego ośmiornicy ,że razem ze swoim kumplem Harmanem wynarodowi dzieci polskich chamów ., pozbawi ich prawa do Boga , praw do posiadania rodziny i prawa do posiadania własności A tymczasem Polacy , młodzi Polacy zawalili świat Michnikowi na głowę. Ci tak pogardzani przez szowinistę Hartmana Polacy podnieśli głowy i zaczęli samodzielnie myśleć .

O skali paniki w ośmiornicy Michnika najlepiej świadczy wypowiedź Czapińskiego , który w porywie szczerości wyznał ,że ośmiornica nie jest w stanie dalej wypełniać skutecznie funkcji nadzorców Polaków i Polski . Że jeśli nie musi się młodych Polaków do emigracji to ośmiornica nie będzie w stanie utrzymać porządku w Polsce, czyli innymi słowy kontrolować sytuacji w Polsce.

video Herbert o III RP i Michniku
video Dziennikarze na medal - Max Kolonko Mówi Jak Jest

Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka ]]>Marek Mojsiewic z]]> ]]>Twitt]]>er 
Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
rozdziały 1
]]>„ ]]>]]>Dobre złego początki „ ]]>]]>Na końcu którego będzie o bogini Kali „ ]]>]]>]]>]]>Nie]]>]]>należy]]>]]>nerwosolu pić na oko ]]>]]>„ ]]>]]>O rzeźbie Niosącego Światło ]]>]]>]]>]]>Impreza ]]>]]>]]>]]>Starskiego „ ]]>]]>]]>]]>Tych filmów już się oglądać nie da „ ]]>7.]]> „ ]]>]]>Mutant „ ]]>]]>„ ]]>]]>Anne Vanderbilt „]]> ]]>„ ]]>]]>Fenotyp rozszerzony.amborghini„]]> 10. ]]>„ ]]>]]>Spisek w służbach specjalnych „11.]]> ]]>Marzenia ]]>]]>ministra o]]>]]>łapówkach „]]> 12. ]]>„ ]]>]]>Niemierz i kontakt z cybernetyką „]]>
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . ]]>Facebook „ Klechda Krakowska]]>
Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe
Nazwa banku Kasa Stefczyka , Marek Mojsiewicz , numer konta 39 7999 9995 0651 6233 3003 0001 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)