W NARODOWYM KONFESJONALE

Obrazek użytkownika Lwow47
Kraj

bo przyzwyczailiśmy się do grzechu kłamstwa

do teoretycznego państwa i obłudy

ochłapu rzucanego przez publikatory

łańcucha włóczonego wokół ruskiej budy

 

przyzwyczailiśmy się by żyć na kolanach

z uszkodzonym groźnie kręgosłupem polskości

jakbyśmy już nie potrafili więcej marzyć

o wolnej Polsce i dumie z  naszej wolności

 

a nam  potrzebna prawda mocna jak policzek

wymierzona mocno ciężką ręką sumienia

potrzebne nam marzenie jak lot orła wysoki

a nie tchórzliwe jak niewolników milczenie

 

bo nam potrzebna duma męstwo i odwaga

byśmy wstali z tego letargu bezsilności

niepotrzebne są protezy i łaska wrogów

na własnych nogach musimy iść do wolności

 

bo niewola jak śmiertelny guz w nasze głowie

paraliżuje każdy nasz krok i marzenie

trzeba nam  mocnych skrzydeł wiary i nadziei

mocniejszej niż ból mocniejszej niż cierpienie

 

i przed tronem Królowej Polski w Częstochowie

zostawmy protezy i  lęki niewolnicze

narodową śmiertelną chorobę niezgody

bo Bóg czyni przecież cuda przed Jej obliczem

 

i tam zostawmy jak ci co byli przed mami

te dowody i wiary i cudownej przemiany

w tym narodowym konfesjonale u Matki

Ona w nas  miłością zaleczy wszystkie rany…

 

 

 

 

 

 

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Kazimierzu, mam nadzieję, że w dzień wyborów Polacy będą mogli z dumą ponownie zaśpiewać tę pieśń.

Pozdrawiam

Oto dziś dzień krwi i chwały,

Oby dniem wolności był

w tęczę Franków orzeł biały,

Patrząc lot swój w niebo wzbił,

 

Słońcem lipca podniecany

woła na nas z górnych stron,

Powstań Polsko skrusz kajdany,

Dziś twój triumf albo zgon.

 

Na koń! Woła kozak mściwy,

Karcić bunty polskich rot,

Bez Bałkanów są ich niwy,

Wszystko zmiecie w jeden lot!

 

Stój! Za Bałkan pierś ta stanie,

Car wasz marzy płonny łup,

Z wrogów naszych nie zostanie

Na tej ziemi, chyba trup!

 

Droga Polsko! Dzieci twoje

Dziś szczęśliwszych doszły chwil

Od tych sławnych, gdy ich boje

Wieńczył Kremlin, Tybr i Nil.

 

Lat dwadzieścia nasze męże

Los po obcych ziemiach siał,

Dziś, o Matko, kto polęże,

Na twem łonie będzie spał.

 

Wstań Kościuszko! Ugodź w serca,

Co litością mamić śmią,

Znał tę litość ów morderca,

Który Pragę zalał krwią?

 

Niechaj krew ta krwią dziś płaci,

Niech nią zrosi grunt, zły gość!

Laur męczeński naszych braci,

Bujniej po nej będzie rość.

 

Tocz Polaku bój zacięty,

Ulec musi dumny car,

Pokaż jemu pierścień święty,

Nieugiętych Polek dar.

 

Niech to godło ślubów drogich

Wrogom naszym wróży grób.

Niech krwią zlane w bojach srogich

Nasz z wolnością świadczy ślub.

 

O, Francuzi! Czyż bez ceny

Rany nasze dla was są?

Spod Marengo Wagram, Jeny,

Drezna, Lipska, Waterloo:

 

Świat was zdradzał, my dotrwali,

Śmierć czy triumf, my gdzie wy!

Bracia! My wam krew dawali,

Dziś wy dla nas nic — prócz łzy?

 

Wy przynajmniej, coście legli

W obcych krajach za kraj swój,

Bracia nasi z grobów zbiegli,

Błogosławcie bratni bój.

 

Lub zwyciężym — lub gotowi

Z trupów naszych tamę wznieść,

By krok spóźnić olbrzymowi,

Co chce światu pęta nieść.

 

Grzmijcie bębny, ryczcie działa,

Dalej! Dzieci w gęsty szyk!

Wiedzie hufce wolność, chwała,

Triumf błyska w ostrzu pik!

 

Leć nasz orle w górnym pędzie,

Sławie, Polsce światłu służ!

Kto przeżyje wolnym będzie,

Kto umiera wolny już!

Vote up!
6
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1495785

Oby nasza nadzieja stała się ciałem.Serdecznie pozdrawiam wraz z całą Polonią! Kazimierz

Vote up!
7
Vote down!
0
#1495790