BO WCIĄŻ WŚRÓD NAS JEST TCHÓRZ I ZDRAJCA!

czy wciąż musimy służyć obcym

i  Bóg nie wróci nam wolności

bo taką cenę trzeba płacić

za zdradę i za grzech podłości

i za służalczość obcym dworom

obcym ideom obcym bogom

carskim czerwonym czy germańskim

naszej wolności podłym wrogom

bo wciąż wśród nas jest tchórz i zdrajca

którego brzęk mamony mami

bo przez głupotę egoizmu

będziemy wiecznie w świecie sami

czy wreszcie Polak w nas nie wstanie

zrywając łańcuch zniewolenia

i otrzepując kurz historii

podniesie Polskę z poniżenia

i będzie panem w swej Ojczyźnie

za kark trzymając mocno żyda

któremu marzy się że Polskę

obcym za Polin zdradą wyda

że Niemiec nigdy już nie stanie

nad Wisłą z ogniem czy żelazem

że w plecy nam nie wbiją noża

Moskwa i Berlin idąc razem

że się już nigdy nie powtórzy

Katyń i Smoleńsk ciągła trwoga

pamięć Sybiru - koszmar łagrów

oraz milczenie Pana Boga

aby uzdrowić Polską duszę

surowe dziś potrzebne prawo

aby zaprzaniec i sprzedawczyk

za zdradę odpowiadał krwawo

aby zrozumiał szorstkość sznura

i w kulę zamienione słowo

kiedy na Polskę podniósł rękę

uczynkiem czy zdradziecką mową

byśmy nie byli ciągle kartą

i przez historię krwawym tropem

rzucanym losem dyplomacji

dla obcych w grze o Europę

czy wciąż musimy służyć obcym?

dziś nas odpowiedź nie rozczula

dla zdrajców sznura szorstki szelest

dla wrogów celna w locie... kula!