Trzeźwość a prawo wyboru

Obrazek użytkownika Leszek Smyrski
Idee

Kieruję moje sierpniowe wpisy do ograniczonej liczby czytelników. Do tych z Państwa, którzy uważają że alkoholizm jest problemem społecznym. Dla wszystkich pozostałych moje uwagi są albo trywialne albo wręcz głupie.

Używam terminu alkoholizm zamiennie z terminem uzależnienie, ten drugi jednak ma znacznie szersze znaczenie. Obejmuje alkohol, pozostałe substancje narkotyczne i dopalacze, ale również pracę, hazard, sex i odżywianie. Ponieważ alkoholizm jest ciągle najpopularniejszym uzależnieniem, jest też najlepiej poznany i opisany.

Uzależniające działanie alkoholu jest dużo wolniejsze, niż wszystkich podobnych substancji. O ile do uzależnienia od narkotyków twardych wystarczą tygodnie, uzależnienie od alkoholu trwa lata albo dziesiątki lat. Oczywiście można ten proces przyspieszyć zwiększając częstotliwość picia.

Ponieważ dostępność alkoholu jest nieograniczona a statystyczna długość życia rośnie, szanse na popadnięcie w uzależnienie od alkoholu obejmują coraz szerszą grupę. Jednak uzależnienie w które popada się w wieku podeszłym nie jest już tak groźne jak w młodości.

Najbardziej dotkliwym skutkiem uzależnienia jest utrata wolności. Czasami opis aktywnego alkoholika jest przeprowadzany porównaniem do dziecka, jednak dziecko posiada możliwość wyboru i świadomie poszukuje sytuacji, które ten wybór poszerzą. Alkoholik ma obowiązek picia alkoholu i nigdy nie zostanie z tego obowiązku zwolniony. Wszystkie działania będą podporządkowane głównemu celowi. Alkoholik jest idealnym poddanym dla władzy, ponieważ daje jej lejce do kierowania sobą i bezgraniczne zaufanie. Stawia tylko jeden warunek – chce mieć dostęp do alkoholu, najlepiej nieograniczony. Wiedział o tym Lenin, wiedział Stalin, wiedzieli ich następcy.

Oczywiście alkoholik nie chce wierzyć w swoje uzależnienie, dlatego u każdego prędzej czy później choroba przechodzi w stan regresji. Uzależniony potrafi przeżyć pewien okres bez alkoholu. Najczęściej dochodzi do tego po dłuższym okresie intensywnego picia. Okres przerwy może trwać kilka dni, tygodni, miesięcy. Zawsze jednak kończy się to powrotem do picia.

Jest tak dlatego, że każda populacja dzieli się na alkoholików i ludzi nie uzależnionych od alkoholu. Dla każdej z tych grup stosunek do spożywania alkoholu jest inny. Ludzie którzy piją sporadycznie i nie weszli w stan uzależnienia mogą zupełnie spokojnie pić alkohol, znajdują w nim nawet sporo pozytywnych cech. Jednak pozytywne działanie alkoholu ma swój limit, po przekroczeniu pewnej wartości granicznej konsument wchodzi w stan uzależnienia i jest on już nieodwracalny.

We współczesnym społeczeństwie liczba uzależnionych jest niższa niż nie uzależnionych dlatego wszelkie standardy związane z piciem są kierowane do tej większej grupy. Alkoholik nie zdający sobie sprawy ze swego położenia chce postępować tak, jak osoby nie uzależnione, jest to jednak niemożliwe.

Modne jest zrównywanie ludzi i unikanie dyskryminacji. Sam jestem zdania że każdy powinien mieć równe szanse na starcie swego życia, co jest utopią oczywiście. Jednak w chorobie alkoholowej dyskryminacja występuje w sposób naturalny, uzależniony z własnej woli znalazł się w grupie wykluczonej i jedyną zdrową reakcją, która pomoże mu stać się pełnowartościowym członkiem społeczeństwa jest zaprzestanie przyjmowania alkoholu i wszelkich substancji narkotycznych.

Życzę Państwu trzeźwości w sierpniu i w całym życiu.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)