Bydgoszcz: Koalicja PO-SLD knebluje usta opozycji.

Bydgoszcz: Koalicja PO-SLD knebluje usta opozycji.

W rocznicę powstania targowicy Radni Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej postanowili wprowadzić do programu dzisiejszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy projekt stanowiska zobowiązującego Radę Miasta i Prezydenta Bydgoszczy do tego by wszystkie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego także te nieopublikowane w Dzienniku Ustaw uznać za powszechnie obowiązujące i ostateczne. Zablokowali też dyskusję nad wprowadzeniem tego punktu.

Podczas debaty nad wyżej wymienionym stanowiskiem, po wystąpieniu dwóch rajców opozycyjnych, radny PO Maciej Zegarski (który wcześniej „zasłynął” już z bezczeszczenia polskiego mundury, poprzez założenie na hełm stringów) zawnioskował o przerwanie dyskusji, choć wielu radnych zgłosiło chęć zabrania głosu. Radni PO- SLD łamiąc punkt 1 paragrafu 2 Statutu Rady Miasta, przegłosowali zakończenie debaty. W tej sytuacji radni PiS i niezależny Bogdan Dzakanowski opuścili salę obrad, zwołując konferencje prasową. Wice przewodniczący klubu PiS Tomasz Rega zwrócił uwagę na fakt, że tzw. obrońcy demokracji kneblując usta opozycji pokazali swoje prawdziwe oblicze. Głos zabrał także radny Krystian Frelichowski (przewodniczący klubu GP): w 1984r. byłem jednym z najmłodszych więźniów politycznych, walczyłem o wolność wypowiedzi, którą nam dziś zabiera rządząca Bydgoszczą koalicja PO-SLD, o demokracje rozumianą jako władze obywateli po przez wybrany w powszechnych wyborach Parlament, Prezydenta, a nie dyktat prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

W tym czasie przewodniczący Rady Miasta z powodu braku kworum ogłosił półtora godzinną przerwę. Czas ten wykorzystano na dowiezienie radnej PO. W końcu przyjęto budzące kontrowersje stanowisko. W odpowiedzi na ten werdykt, zgromadzeni na widowni bydgoszczanie skandowali targowica, targowica! Radni PiS nie powróci już na salę obrad.

Fot. Marek Brodowski