Ukraina: intensywny ogień artyleryjski w Doniecku
Onet napisał
"Intensywny ogień artyleryjski rozpoczął się w nocy z soboty na niedzielę w Doniecku, bastionie prorosyjskich separatystów - poinformowali znajdujący się na miejscu wydarzeń korespondenci agencji AFP.
Strzały rozlegają się w pobliżu centrum miasta. Ogień nasilił się około godz. 2 nad ranem czasu lokalnego i od tego czasu pozostał bardzo intensywny - podali dziennikarze francuskiej agencji."
Oto klasyczny przykład manipulacji przekazywanymi informacjami. Na wstępie wspomina się o silnym ostrzale Doniecka bez podawania kto ten ostrzał prowadzi, a następnie intensywnie eksploatuje się temat jakichś konwojów wojskowych, jakby to było najważniejsze. W ten sposób sprytnie pomija się to, że wojsko ukraińskie demoluje dzielnice mieszkaniowe, że bez skrupułów morduje niewinnych ludzi mieszkających w tych dzielnicach. Kto ciekawy, jakie skutki przynosi ten "anonimowy" ostrzał, niech spojrzy na FB. A Zachód oczywiście milcząco popiera bestialstwo ukraińskich rezunów!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1679 odsłon
Komentarze
@kazek
9 Listopada, 2014 - 19:26
Niedzielna sielanka się już skończyła dzień na zielono czy na czerwono
ot pytanie retoryczne
ot i caly Onet +5
ps.i ktoś nie d(ocenił) mojej ironi
@Kazek
9 Listopada, 2014 - 10:49
Stąd też tę banderowską swołocz ktoś powinien spacyfikować i to jak najszybciej. Naszym rodzimym zwolennikom rezunów zapewne wyleciało ze łbów, że 5 września Poroszenko podpisał rozejm. Wybory, które odbyły się w Noworosji, to jednak potwarz dla rezunów i nie spoczną, dopóki nie wymordują rosyjskojęzycznej ludności. Czy mieliby skrupuły, gdyby to była polskojęzyczna społeczność, albo węgierska np? Tu nie chodzi o nację, tu chodzi o mordowanie i niszczenie. Pewnie przyszła jakaś transza od czarnej dupy, co sprawiło, że znowu rezuny poczuli się pewnie. Ja to mam tylko nadzieję, że doczekają się oni solidnego wpierdolu i to niebawem.
Naszym zwolennikom silnej, banderowskiej pęści życzę, aby także w takich okolicznościach jak poniżej, opuszczali swoje domostwa. Może wówczas pojmą o co w tym wszystkim chodzi, a jeżeli ktoś uważa, że Polska nie jest narażona na agresję ze strony Ukrainy, ten kiep.
(Donieck 6 listopada 2014)
Pozdrawiam