O dominacji POPów w Polsce

Obrazek użytkownika Józef Wieczorek
Kraj

Popi nigdy nie dominowali w Polsce, ale na wschodzie, gdzie cerkiew miała spore wpływy, ich nie brakowało.

Ze wschodu wraz z Armią Czerwoną przybyli także inni POPi – Pełniący Obowiązki Polaków – czyli niby-Polacy, czasem o polskich korzeniach, o polskich nazwiskach, ale wykonujący rozkazy/polecenia ze wschodu, z centrali sowieckiej. I oni w tym okresie dominowali. Byli potrzebni dla łatwiejszego zainstalowania systemu komunistycznego w Polsce i w części im to się udało.

Nawet po ogłoszeniu upadku systemu komunistycznego nie brakowało dla zmyłki Pełniących Obowiązki Polaków na wysokich szczeblach, reprezentujących jednak interesy niepolskie. Takich POPów nie brakuje nadal – na stanowiskach włodarzy miast, w policji, w sądach, którzy np. stoją na straży pomników sowieckich traktując je jako Miejsca Pamięci Narodowej (bo napisy na nich głoszą – Za naszu sowietsku rodinu ) i nakazują polskim dzieciom aby się nimi opiekowały. Mimo upadku Związku Sowieckiego dokonywana jest sowietyzacja młodych przez takich POPów na różnych szczeblach i rodzajach polskiej administracji, także edukacyjnej.

Trzeba przypomnieć, że wdrażanie systemu komunistycznego zabezpieczały Podstawowe Organizacje Partyjne, rzec można – komunistyczni POPi. Ciekawe, że po ponad ćwierć wieku po ogłoszeniu upadku systemu komunistycznego na ogół nie zdołano zidentyfikować składów POPów, a z przeszukania internetu można by wnioskować, że jeśli coś takiego było, to nie miało to większego znaczenia, mimo że ponad 40 lat toto dominowało.

Widać to dobrze na uczelniach, bo brak jest wykazów tych, którzy o wszystkim decydowali i niemal nikogo to nie interesuje, IPN nie wyłączając. Trudno się zresztą temu dziwić skoro na wzorcowej dla innych polskiej uczelni nie zdołano nawet zidentyfikować w jej historii okresu zwanego komunistycznym (o takim okresie można przeczytać nawet w kiepskich podręcznikach gimnazjalnych czy licealnych !) – więc po co się tym interesować ?

Ja się interesuję, co nieco ujawniłem, ale w debacie (raczej jej pozorach) nikt tego nie chce zauważyć – no bo czy ten kogo POP (i nie tylko) wykluczyła z systemu może być wiarygodny ? Tak, tak, opinie POP i sukcesorów nadal dominują w sercach i umysłach beneficjentów systemu, także historyków, nawet tych związanych z IPN.

Nie bez przyczyny. To są efekty pracy Pełniących Obowiązki Profesorów, czyli takich POPów akademickich.

Podczas instalacji systemu prawdziwych profesorów było mało – resztki tych ocalałych z czystek niemieckich i radzieckich. Zresztą i tych jako nie nadających się na ogół do formowania nowego socjalistycznego człowieka, marginalizowano, odsuwano od młodzieży, aby nie wpływali na nią negatywnie.

Ekspresowo produkowano natomiast Pełniących Obowiązki Profesorów, z tych co przyszli ze wschodu z Armią Czerwoną i tych, którym zniewolenie Polski było miłe, lub uważali dla siebie za korzystne.

Ci wprowadzili system dyscyplinowania młodych Polaków, aby wyrastali na miłujących (niekoniecznie faktycznie) Wielkiego Brata i przodowali w przodującej nauce socjalistycznej ( nie mylić z nauką s. s.) i system ten utrzymał się do dnia dzisiejszego i bronią go także ci, którzy deklarują postawę antykomunistyczną/antysowiecką !

Produkcja Pełniących Obowiązki Profesorów wzrastała, podobnie jak wzrastała wydajność z hektara, czy zużycie betonu na 1 mieszkańca, w czym osiągnęliśmy poziom czołówki światowej.

Po fazie tzw. transformacji produkcja POPów w systemie akademickim uległa jeszcze przyspieszeniu tak, że na uczelniach liczba Pełniących Obowiązki Profesorów zaczęła przerastać liczbę asystentów, w rezultacie  nie ma już kto wypełniać obowiązków edukacyjnych i badawczych.

Wszystko się skupia na zapewnieniu płynnego Pełnienia Obowiązków Profesorów poprzez „pieszczenie” swoich dożywotnich etatów (na ogół wielu) i produkcję niepoliczalnej już ilości dyplomów.

Mimo to, a może właśnie dlatego POPi nadal cieszą się szczególnym prestiżem, mimo że od nauki światowej dzielą nas lata świetlne.

Kto by ten stan rzeczy skrytykował, do wejścia na drogę rzeczywistej (a nie tylko werbalnej) dobrej zmiany namawiał, ani chybi z systemu tak akademickiego, jak i społecznego, zostanie wykluczony.

Podobno pensje profesorskie są u nas głodowe, nawet jak profesorowie wyciągają rocznie i pól miliona. Niestety za takie pieniądze akademiccy POPi nie są w stanie się wyżywić !

Jakoś nikt nie proponuje, aby do systemu włączyć tych co zarabiają niewiele, np. jakąś połowę średniej krajowej, a mimo to nie głodują, a nawet do edukacji, czy nauki coś wnoszą, czasem więcej od etatowo głodujących.

Niestety w naszym systemie Pełniący Obowiązki Profesorów mają nadal dominować, bo zwolnienie ich z takiej dominacji by było odbierane jako zła zmiana !

Tak sądzą także Pełniący Obowiązki Patriotów, których przodków mentalnych i moralnych instalowano na ziemiach polskich wraz z instalacją systemu komunistycznego.

Instalatorów i ich miłośników nazwano patriotami, utworzono Związek Patriotów Polskich, a tych co nie chcieli miłować komunizmu,jego instalatorów, po prostu nazywano zdrajcami ojczyzny, kolaborantami, faszystami i kierowano na drogę przyspieszonego schodzenia z tego ‚patriotycznego’ świata.

Po transformacji rozpoczęto instalowanie nowoczesnego patriotyzmu w postaci czekoladowego orła i różowych baloników, a polską flagę wkładano w psie kupy ! Na radosnych pochodach nowoczesnych patriotów flagę polską nosił tylko przydrożny piesek.

Na królewskim Wawelu flaga przez lata nie powiewała, a na Al. 3 Maja nawet w święto 3 Maja do tej pory polskiej flagi nie można dostrzec.

W patriotycznym Parku Jordana flaga nie może łopotać na maszcie, no chyba, że tymczasowo – w okresie odwilży na okoliczność Światowych Dni Młodzieży.

Jak światowa młodzież opuści Kraków, ma nastąpić powrót do krakowskiego grajdołka, odwilż się skończy, mimo że lato będzie nadal w pełni. Pełniący Obowiązki Patriotów są w stanie zamrozić -nawet podczas upałów – wszelkie uczucia patriotyczne.

Nie tak dawno powstał pomysł, aby lukę po ZPP zastąpić przez KOD, który by walczył (podobnie zresztą jak ZPP) z ‚faszystami’,  bo noszącymi ( na pochodach i w sercu) hasła – Bóg, Honor, Ojczyzna, o demokrację – poprzez zwalczanie tych, co demokratycznie zostali wybrani, o brak cenzury – zabraniając ujawniać swoich twarzy i głosów, okładając unijnymi flagami tych, co mają inne zdanie i pokazują inne obrazy.

No cóż, oni po prostu nie mogą słuchać tego co sami mówią i nie mogą patrzeć na swoje gęby, ale jako Pełniący Obowiązki, tym razem nowoczesnych Patriotów, nadal chcą dominować.POlacy, patrioci, profesorowie 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)