Kryzys uniwersytetu - dziesiąta fatalna tendencja

Obrazek użytkownika Józef Wieczorek
Kraj

Fatalna tendencja (10) – ‚zamiast kształtować myślenie studentów, wielostronne zainteresowania, wyobraźnię , kreatywność, innowacyjność, wrażliwość etyczną i estetyczną, dbałość o sprawy publiczne – dostarczamy wąskich zawodowych umiejętności dopasowanych do dzisiejszego, ale już nie jutrzejszego rynku pracy. Naszym produktem są pracownicy, a nie obywatele’…. czyli „Kryzys uniwersytetu w ujęciu polemicznym z Prof. Piotrem Sztompką

To święta prawda co pisze Prof. Sztompka (Po Kongresie Kultury Akademickiej NAUKA 2/2014 • 19-25 -PIOTR SZTOMPKA –]]>http://www.portalwiedzy.pan.pl/images/2014/nauka/2_2014/N214-02-Sztompka.pdf]]>)

Tak właśnie jest, jak ja to pisałem już przed laty i nawet mnie cieszy, że wybitny socjolog wreszcie po latach dostrzegł to samo. Ja za swoje spostrzeżenia i walkę z tymi fatalnymi tendencjami musiałem opuścić uniwersytet (już u schyłku PRL), ten sam, w którym prof. Sztompka oportunistycznie przetrwał tak długie lata. Teraz jest już na emeryturze, więc nic mu nie grozi, ale to ciekawe, że tej klasy uczony dopiero na emeryturze doszedł do takich samych wniosków jak takie zero jak ja (tak, tak mnie ‚oceniano’ aby zapobiec powrotowi na uniwersytet) na dość wczesnym odcinku drogi naukowej. To pokazuje jak w praktyce objawiają się skutki fatalnych tendencji prowadzących do kryzysu uniwersytetu.

Jasno też widać, że żadną miarą ja za te tendencje nie odpowiadam, choć podczas heroicznej walce o nieprzywrócenie mnie na uniwersytet argumentowano, że to ja jestem sprawcą złego funkcjonowania uczelni, stanowię dla niej zagrożenie, negatywnie wpływam na młodzież akademicką i moja wrażliwość etyczna jest nie do zaakceptowania. Widać po latach ( a dla mnie to było widoczne od razu), że to tak naprawdę były komplementy, jeszcze wzmocnione przed 10 laty oskarżeniami o destabilizowanie stabilnego patologiami środowiska akademickiego.

Jako odpowiedzialny za kształtowanie krytycznego, nonkonformistycznego myślenia studentów, kształtowania ich wielostronnego zainteresowania, wyobraźni , kreatywności, innowacyjności oraz wrażliwości etycznej a ponadto za dbanie o sprawy publiczne, dostarczanie studentom szerokich zawodowych umiejętności przydatnych na całe życie, nie miałem żadnych szans na utrzymanie się na ‚uniwersytecie na opak’ jakim był i w wyniku fatalnych tendencji profesury pozostał, a nawet się umocnił UJ.

Samokrytyka prof. P. Sztompki i jego środowiska nic nie zmieni, bo nie widać projektu wyjścia z tej zapaści. Sprawcy zapaści nijak się do tego nadają, a ci co stali się ofiarami walki z fatalnymi tendencjami prowadzącymi do zapaści – nadal są wykluczani, z pamięci i historii wymazywani.

Nikt ich nie ma zamiaru wkluczyć – ani rządzący, ani opozycja, niestety w swych fatalnych tendencjach bliska rządzących.

Po takiej środowiskowej krytyce jaką przedstawił prof. Sztompka należałoby się podać do dymisji. W końcu profesorowie jakiś honor winni mieć, ale ja już dawno zauważyłem, że jedni mają honor a drudzy profesurę i jakoś nader rzadko – jedno i drugie.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (5 głosów)