Joe Chal: - Niebezpiecznie szybko wzrasta sprzedaż niemieckiej broni na Bliski Wschód i do Afryki!

Obrazek użytkownika Joe Chal
Świat
W ostatnich dniach tygodnia pojawiły się doniesienia, że ​​eksport broni pochodzącej z Niemiec podwoił się w 2016 roku w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego.
 
W pierwszej połowie 2016 roku, rząd zatwierdził eksport nieco ponad 4 mld euro wartości broni eksportowanej do innych krajów - wzrost o ponad pół miliarda euro w tym samym okresie co w 2015 roku, wg gazety Die Welt.
 
2015 rok był rekordowym dla eksportu broni, pomimo zapewnień ze strony Ministra Gospodarki i wicekanclerza Sigmara Gabriela, że powinno się obniżyć militarny eksport.
 
W środę Gabriel, lider Partii Socjaldemokratycznej (SPD) powiedział, że „należy opublikować oficjalne dane na temat eksportu broni”.
 
Wielkości ilościowe sprzedanej broni " raporty z Eksportu Broni w 2015 roku" pokazują, że 7.860 miliardów euro eksportu sprzętu militarnego w ubiegłym roku został podwojony w stosunku do łącznej wartości transakcji w 2014 i osiągnął najwyższy poziom sprzedaży jak do tej pory w tym stuleciu, wynika z raportów.
 
Spośród 4 mld euro w eksporcie, które dotychczas zostały zatwierdzone w tym roku, 1,7 mld euro wysłano do państw Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, w tym wliczona jest cała jedna tylko dostawa wartości 1 mld euro dostarczona do Algierii.
 
Kiedy w 2013 Gabriel został ministrem gospodarki to zapewniał, że obniży wartość niemieckiego eksportu broni w późniejszym terminie.
 
Najnowsze dane zmusiły go bronić jego linii politycznej przedstawionej na podstawie  danych wynikających z raportu, twierdząc, że większość umów broni, które rząd obecnie zatwierdza zostały podpisane jeszcze przez jego poprzednika.
 
„Jeśli chodzi o sprzedaż i transport broni do Algierii”, tłumaczy się Gabriel  „to kontrakt ten został zatwierdzony przez koalicję kanclerz Angeli Merkel z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) i Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) zanim zasiadłem na stołku”, dodał minister.
 
W ostatnich latach odsetek sprzedaży broni dostarczonej do krajów nie należących do sojuszników, również gwałtownie wzrósł do około 60 % ogólnej wartości sprzedaży.
 
Przed objęciem władzy przez CDU i koalicję FDP w 2009 roku wartość sprzedaży do krajów niesprzymierzonych wahała się na granicy około 20-40 procent całości eksportu.
 
Powyższy artykuł udowadnia, że Niemcy mogą produkować i eksportować swoją broń bez żadnych ograniczeń i oficjalnie wypełniać zamówienia rządowe państw na Bliskim Wschodzie i Afryce (niektóre z nich wrogie UE), ponieważ ona i tak nielegalnymi źródłami trafia do niepowołanych rąk (dilerów), rebeliantów opłacanych i kontrolowanych przez różne zachodnie agencje wywiadowcze.
 
Jednak nie wszystkie kraje wspólnoty europejskiej mogą produkować broń do woli i dla przykładu podam, że na podstawie rezolucji UE Polsce zarzucono, że w naszym kraju sprzedaje się zbyt dużo broni tzw „DEKO” (broni pozbawionej cech bojowych) znajduje się w rękach prywatnych i należy ilość jej ograniczyć pod groźbą kar.
 
Moim zdaniem w interesie Europy powinno być to, aby prowadzona polityka miała na uwadze pokój w na naszym kontynencie i na całym świecie i to UE powinna decydować o tym ile broni zostanie wyprodukowane w Europie i ile zostanie przeznaczone na potrzeby własne i na eksport.
 
Produkcja zbrojeniowa powinna być równomiernie rozdzielona na wszystkie kraje członkowskie wspólnoty europejskiej.
 
Nie może być tak, że jeden kraj (Niemcy) uzurpuje sobie prawo decydowania o „bezpieczeństwie” całej UE.
 
 
W felietonie tym wykorzystano doniesienia medialne znajdujące się w necie jak i źródła własne.
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.8 (8 głosów)

Komentarze

To Niemcy sprzedają broń, która destabilizuje świat, a następnie wszyscy mają ponosić tego skutki przyjmując uchodźców. To jednak mocno zakłamany naród, choć nie jedyny.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1516124