L4 od Kaczyńskiego

Obrazek użytkownika Jinks
Kraj
Wczorajszy Marsz Niepodległości wskazał na to, jak ważną dla Polaków jest data 11 listopada i jak ważnym jest to, ażeby wskazać, że naród polski jest skonsolidowany.
Biało - czerwone morze narodowych barw zalało wczoraj Warszawę, bo to właśnie w stolicy ludzie z całej Polski postanowili pokazać swoją narodowość i swoją przynależność do Polski i jej tradycji.
Znaczącym dla sprawy zjawiskiem było to, że w Marszu Niepodległości brali także udział przedstawiciele środowisk konserwatywnych z wielu innych krajów Europy i to nie tylko tych, które po II WŚ doświadczyły komunistycznego reżimu, bowiem można było na Marszu spotkać także Francuzów i gości z krajów skandynawskich, a swoją mową ujął także przedstawiciel narodu węgierskiego.
Marsz się odbył, pomimo tego, że nie obyło się  bez prowokacji ze strony policji, a uściślając ze strony warszawskiego ratusza oraz pani premier.
Czymże masy polskich patriotów naraziły się wczoraj władzy, że ta poprzez swoje medialne tuby (m.in. Onet) zapytuje dzisiaj, czy był to ostatni Marsz Narodowy?
Otóż niczym innym jak tylko tym, że jesteśmy Polakami, którzy doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że dzisiaj Polska nadal nie jest państwem niepodległym i że zarządzają nią wszelkiej maści karykatury na usługach obcych mocarstw i tak z jednaj strony mamy marionetkowy rząd, będący ślepym wykonawcą brukselskich dyrektyw, z drugiej zaś tzw. “opozycję”, która w tym szczególnym dniu, jakim jest dla Polaków 11 listopada, organizowała swoje, własne marsze nie wiadomo gdzie i z kim.
Proszę mi wskazać jakie święto przywołuje na ulice Warszawy tyle Polaków ze wszystkich stron kraju?
Słusznie jeden z organizatorów w swoim speechu stwierdził, że niebawem doczekamy się tego, iż Marsz Narodowy będzie prowadził Prezydent Rzeczypospolitej i bynajmniej nie mówił on o panu Komorowskim, który z całą stanowczością nie jest prezydentem wszystkich Polaków, ani też o ewentualnym prezydencie wyłonionym z koncesjonowanej opozycji, która wczoraj pokazała, że nie identyfikuje się ani z Polakami, ani z Polską, ani z niepodległością.
Tyle słowem odnośnie samego Marszu, kóry był wspaniałą manifestacją polskości i wolności, bo jeśli tej wolności nie ma w codziennym życiu społecznym w kraju, to jednak jest ona w każdym z Polaków, który wczoraj ją manifestował.
 
W mijającym roku wszystkie polskie media były zdominowane tematami dotyczącymi obalenia legalnego rządu na Ukrainie i wszczęcia przez juntę Poroszenki wojny domowej, w której poniosło śmierć wielu niewinnych ludzi.
Polski rząd popiera juntę, czym samym popiera akty ludobójstwa, do których dochodziło i dochodzi na Ukrainie podczas wspomnianej wojny domowej.
Rząd uczestniczy także w sankcjach nałożonych na Rosję i nie jest tu ważnym, czy słusznie, czy nie, ale bardzo istotną kwestią w sprawie jest, iz każde sankcje działają w obie strony, o czym mogło się przekonać wielu polskich sadowników i producentów rolnych, którzy poprzez nieodpowiedzialne działania rządu stracili znakomity, rosyjski rynek zbytu z takim trudem i mozołem zdobywany.
Taką strategię rządu popiera niestety nasza “opozycja”, która nie bardzo utożsamia się z Polską i jej narodowymi wartościami, czemu owa “opozycja” dała wyraz wczoraj poprzez swoją absencję w tym wielkim wydarzeniu, jakim był Marsz Niepodległości.
 
Niniejszym chciałbym podziękować panu J. Kaczyńskiemu, że swoją postawą pomógł mi w moim dylemacie, który polegał na tym, że nie wiedziałem do tej pory, czy mam głosować na PiS, czy też nie w przyszłych wyborach.
Właśnie wczoraj pan prezes uświadomił mnie, czym w istocie jest polska “opozycja”.
Jeżeli J. Kaczyński był tak bardzo solidarny z Ukraińcami podczas majdanowskiej zadymy, gdzie wznosił banderowskie okrzyki - “Sława Ukrainie, herojom sława”, to dlaczego nie było go wczoraj na Marszu Niepodległości i dlaczego nie krzyczał on wraz z jego uczestnikami - CHWAŁA WIELKIEJ POLSCE!!!???
 
Wczorajszy dzień wyraźnie wskazał, że na polskiej scenie politycznej, nie ma ugrupowania, które identyfikuje się z Polską i któremu zależy na tym, aby działać na rzecz jej interesu narodowego.
Pozostaje nadzieja, że niebawem na scenę wkroczy jakaś polityczna siła, cechująca się działaniem na rzecz Polski i Polaków.
Może nie dostąpimy tego jutro, czy pojutrze, ale widać po wczorajszym Marszu, że nastąpi to w niedalekiej perspektywie.
 
Dziękuję Panie Kaczyński!
 
 
4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.2 (20 głosów)

Komentarze

Same występy na Majdanie już wystarczyły. Ale, jak mówisz, nieobecność Kaczyńskiego w Warszawie, gdzie na cześć i chwałę wolnej Polski powinien krzyczeć najgłośniej, nie wymaga dalszych komentarzy.

"Wczorajszy dzień wyraźnie wskazał, że na polskiej scenie politycznej, nie ma ugrupowania, które identyfikuje się z Polską i któremu zależy na tym, aby działać na rzecz jej interesu narodowego.
Pozostaje nadzieja, że niebawem na scenę wkroczy jakaś polityczna siła, cechująca się działaniem na rzecz Polski i Polaków."
 
Nadzieje bywają złudne, a mogą zaistnieć dwa scenariusze, bo pustka musi zostać wypełniona. Albo pojawią się, mniej lub bardziej powiązani z dzisiejszym establishmentem,  następni kandydaci do dalszego betonowania sceny politycznej, najprawdopodobniej z chwytliwymi hasłami "zmian", "odnowy", "lepszego jutra", itp., albo po prostu Polacy wezmą się w garść i zaczną się faktycznie udzielać politycznie, o ile już nie zaczęli,  począwszy od najniższego szczebla i najbliższego otoczenia. Muszą to robić bardzo ostrożnie, bo, jak wiadomo, wszelkiej agentury w Polsce od groma i ciut ciut i każdemu trzeba patrzeć na ręce, w metrykę, w rodowód i w przeszłość. Każdy nagle znikąd się pojawiający "wódz" będzie wysoce podejrzany. Politykami powinni być ludzie, których życiorysy znamy od szkoły podstawowej i co do których nie ma zastrzeżeń i "pomyłek" w przeszłości. PiSowskie i POwskie kacyki, którzy lub których rodziny kiedyś byli członkami PZPR są nie do przyjęcia. Sitwa powinna odejść: Wszyscy won. Trzeba pamiętać o tym, że człowiek jest przekupny i każdy może uledz pokusie, a następnie być zmuszany do uległości w obawie przed kompromitacją, co dzisiejszym politykom zdarza się niezmiernie często.
 
A więc, Polacy, skoro się policzyliśmy na Marszu Niepodległości, pora zakasać rękawy i do pracy, mając oczy i uszy otwarte, a nie łudzić się nadzieją, czekając na kolejny cud nad Wisłą.
 
Jeszcze Polska nie zginęła!
Vote up!
8
Vote down!
-8

Lotna

 

#1450319

Ja, szanowna Lotno, do polityki się nie garnę. Póki co, to jestem obywatelem kraju o nazwie Polska i na ile mogę, to staram się uczestniczyć w kreowaniu władzy, czyli ni mniej, ni więcej, chodzi o to, że uczestniczyłem w wyborach parlamentarnych w Polsce. Piszę "uczestniczyłem", gdyż dzięki Kaczyńskiemu, czasowo owo uczestnictwo zawieszam. Dodam tu, iż do tej pory byłem wyborcą PiS. Słyszałem wiele opinii, że w wyborach należy uczestniczyć, bowiem ewentualna absencja powoduje utrzymanie obecnej władzy, utrwalanej od 1944 roku. Teraz wiem, że moje uczestnictwo w wyborach nie ma najmniejszego znaczenia, gdyż te odbywają się w warunkach, gdzie nie ma najmniejszych szans na to, aby można by było uznać je za uczciwe. Poza tym po Marszu Niepodległości nabrałem przekonania, że zarówno PO, jak również PiS, są antonimem pojęcia "suweren". 

W chwili obecnej nie widzę żadnej partii na politycznej scenie, która spełniałaby moje wymagania w kontekście oddania na nią głosu.
W mojej opinii, przy obecnej ordynacji wyborczej, PO w kolejnych wyborach odniesie zwycięstwo, a jeżeliby nawet zdarzyło się tak, iż zwycięzcą zostałoby PiS, to ja nie mogę tego zaakceptować, z uwagi na popieranie przez jego lidera (nie tylko oczywiście) banderowskiego rządu na Ukrainie.
Polska, nawet licząc od roku 1989, nie posiada nawet znamion suwerenności i niepodległości, więc skoro czekałem do tej pory, to dlaczego nie mogę poczekać jeszcze?
Mam nadzieje, że środowiska narodowe potrafią wypuścić na polityczny rynek jakąś partię, która odniesie polityczny sukces, w czym ja będę mógł pomóc, oddając swój głos wyborczy na taką partię.
W Europie odradzają się tendencje konserwatywne i w tym upatruję szans dla prawdziwej prawicy w Polsce, a tym samym dla prawdziwej opozycji.
Udało się Węgrom (też długo czekali), uda się Francji, to dlaczego nie ma, udać się nam?
 
PS Jest za co dziękować, bowiem uczestnictwo w wyborach, każdorazowo kosztowało mnie w granicach 100 funtów brytyjskich. Pan Kaczyński uświadomił mi, że do tej pory owe pieniądze wyrzucałem w przysłowiowe błoto.
Vote up!
9
Vote down!
-6
#1450327

Czy jest sens chodzić na wybory w przypadku gdy głosy są obliczane na obcych serwerach? Niech każdy sam sobie odpowie.

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-4

Szpilka

#1450354

Jeśli to obce serwery decydują w istocie o wynikach, to nie ma sensu, ale ostatnio przedstawiałem clip z wyborów do europarlamentu, gdzie wyraźnie widąć, że im nie są potrzebne OBCE serwery, ani żadne inne. Całe wybory to sciema!

Chętnie przytoczę ów specjalnie dla Pani:

Proszę zwrócić uwagę, gdzie trafiają worki z kartami :)

Vote up!
8
Vote down!
-5
#1450357

Nigdy nie podejrzewałem, że będę  specjalnie  logował się  na NP, żeby Ci podziękować.

A jest za co dziękować, bo wszystko wskazuje na to, że natchnął Cię Duch Święty i zrozumiałeś to, co tak trudno było zrozumieć i ujarzałeś to,  co celowo było ukryte.

 

ŻEBY OBALIĆ WŁADZĘ W POLSCE, TRZEBA NAJPIERW OBALIĆ OPOZYCJĘ.

- oto słowo moje

 

P.S. Usłużni idioci, który wierzą w Kaczyńskiego jak w bożka i portalowa agentura, której zależy na tym, żeby ten podstawiony bożek był nadal  czczony, już wystawiła ci jak widać  punktową laurkę...............czyli trafiłeś w sedno.

Vote up!
9
Vote down!
-8

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1450325

Zapewniam, że moje opinie nie mają nic wspólnego z działaniem sił nadprzyrodzonych. To działanie mojego własnego, skromnego, aczkolwiek nie rodem z Cepelii, patriotyzmu.

Vote up!
10
Vote down!
-6
#1450332

Rodowód mądrej analizy w zasadzie nie ma znaczenia i to czy następuje  ona za przyczyną Bóga, intuicji , natchnienia, logiki czy  zimnej kalkulacji faktów.  Najważniejsze, że końcowa ocena jest trafna i w tym wypadku dobra dla Polski.

Vote up!
9
Vote down!
-5

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1450339