Broniewskiego wiersz dedykuję naszym ojropejskim "orłom"

Obrazek użytkownika Anonymous
Kraj


O nie, nie śpiewać tym, co klaszczą,

i nie iść tam, gdzie spieszą tłumnie,

lecz pieśnią ważyć się, jak jastrząb,

wysokim lotem, groźnie, dumnie,

nikomu pieśni nie dać dotknąć,

czy wznosi wzwyż, czy w otchłań spycha,

czy każe w taką iść samotność,

gdzie żywym nie ma czym oddychać...

Tak myślisz patrząc w świt, poeto,

i z wolna idziesz przez bulwary

nad brzeg: Sekwana zda się Letą,

po której łodzią płynie Paryż.

Posłuchaj! W zgiełku targowiska,

gdzie wsiąkła w ziemię święta czerwień,

tłum źre i ślinę leje z pyska,

tańcuje, parzy się na ścierwie

i rzyga... - Stój, posłuchaj jeszcze,

niech gniew i wstręt, i ból dojrzewa! -

w pijackiej czkawce tobie wrzeszczą:

"Poeto, przyjdź i dla nas śpiewaj!"

To miasto dławi cię i mierzi,

przeraża, wstrząsa, lecz zachwyca:

patrzyło dumnie w oczy śmierci,

gdy wyszła hulać po ulicach!

Upiory z ulic tych wyrosły,

i serce twoje co dzień wietrzy

okrutny zapach krwi i wiosny

ze rżenia tłumów, z łkania wierszy.

A może serce ci podarli,

wdeptali w błoto ludzkich łez?

A może tamci - to umarli,

a żywi tam - na Pére Lachaise?...

Nie, ty nie będziesz przewoźnikiem

żyjących trupów łodzi wstrętnej -

odejdziesz dumny, obojętny

i żegnać się nie będziesz z nikim.

Jak gdybyś zchodził z tej planety

(ty wiesz, że nie ma dokąd odejść),

zabierzesz tylko gniew poety,

a wiatrom świata oddasz młodość.

I tak na zawsze. Zamiast wieści,

milczeniem wzgardę prześlesz tłumom.

Lecz jakiż ciebie świat pomieści

z tak wielką dumą i zadumą?

Ze smutną dedykacją dla eurodeputowanych, których nigdy nie będę ani opiewał w piesniach, ani we wstrętnej łodzi ojropejskich wyborów - ich przewoźnikiem nie będę nigdy.

Oto nasz polityczny wstyd.

Czarnecki Marek,
Onyszkiewicz,
Piskorski,
Staniszewska,
Wielowieyski,
Buzek,
Chmielewski,
Gacek,
Jałowiecki,
Lewandowski,
Olbrycht,
Protasiewicz,
Saryusz-Wolski,
Siekierski,
Zaleski,
Zwiefka,
Geringer de Oedenberg,
Grabowska,
Liberadzki,
Masiel,
Sonik,
Gierek,

0
Brak głosów

Komentarze

Broniewski był natchnionym poetą i dla ważne jest to, że w swoim komunizmie nie był zaprzańcem. Jak on to zrobił?

Piotr W.

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr W.

]]>Długa Rozmowa]]>

]]>Foto-NETART]]>

#17898