Gdzie leży prawda o Hofmanie, Kamińskim i Rogackim w Madrycie

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

W ostatnim numerze tygodnika wSieci zamieszczono obszerny wywiad braci Karnowskich z posłem Adamem Hofmanem, jednym z trzech posłów PiS wydalonych z partii po oskarżeniu o wyłudzenie nienależnych pieniędzy za podróż służbową do Madrytu. Tekst wart przeczytania.

Hofmann w sposób przekonywający odpiera tam zarzuty stawiane w medialnej  kampanii niszczenia jego i jego kolegów posłów. Odpowiadając na dociekliwe pytania dziennikarzy najpierw precyzyjnie prostuje nieścisłości dotyczące obowiązujących w Sejmie zasad finansowania wyjazdów zagranicznych posłów oraz formalnych reguł rozliczania kosztów tych podróży. Następnie dementuje kłamstwa dotyczące  postępowania swojego i dwóch pozostałych kolegów posłów  w tej materii, głoszone i powielane przez polityków z obozu PO, z marszałkiem Sejmu Sikorskim na czele, oraz prorządowe media.

Lektura wywiadu nasuwa poważne wątpliwości co do słuszności radykalnej decyzji władz Prawa i Sprawiedliwości o wydaleniu trzech posłów z partii. Decyzji podjętej przecież bez rzetelnego przeanalizowania toku wydarzeń  i wysłuchania pełnych relacji obwinianych.

Adam Hoffman i jego koledzy podjęli działania zmierzające do ujawnienia wszystkich aspektów sprawy. Tej – jak twierdzi – zaprogramowanej miniafery autorstwa przeciwników politycznych PiS, której celem było zniszczenie dobrego imienia oskarżanych posłów w momencie szczególnym, bo tuż przed wyborami samorządowymi. Twierdzeniu temu trudno odmówić prawdopodobieństwa.

Prawdą jest, że Adam Hofmann bywa trudnym dzieckiem polskiej polityki, nie zawsze zachowującym należyte standardy osobiste. Zdarzają się mu przecież hopsztosy, w gruncie rzeczy o znaczeniu marginalnym. Jest natomiast młodzieńcem bardzo inteligentnym i elokwentnym, osobą, która jako rzecznik prasowy wielokrotnie potrafiła skutecznie, nie tracąc rezonu, odpierać ataki oraz wyimaginowane i niewybredne zarzuty kierowane pod adresem Prawa i Sprawiedliwości przez zdeklarowanych wrogów. Z zainteresowaniem trzeba zatem śledzić ciąg dalszy dążeń Hofmanna oraz Mariusza A. Kamińskiego i Adama Rogackiego do ustalenia i upublicznienia prawdy.

Martwi  natomiast stanowcza zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego, wyrażona niedawno słowami:  „nie wrócą do Prawa i Sprawiedliwości w żadnej przewidywalnej przyszłości. Moje oceny są w dalszym ciągu takie, jak były. Decyzja Komitetu Politycznego jest ostateczna. Oni na początku mówili co innego, w związku z tym to co teraz mówią zupełnie mnie nie przekonuje. Ale oczywiście każdy ma prawo do obrony. Najwięksi przestępcy mają prawo do obrony”- 

Szanowny Panie Prezesie Jarosławie Kaczyński!

A co Pan zrobi, gdy  okaże się, że relacje oskarżonych posłów są jedynie pozornie sprzeczne, a wszystko niezbicie wskazuje na to, że są oni niewinni? Odrzuca Pan a priori – bez dogłębnego zbadania sprawy - niewinność swoich posłów?

Decyzja to byłaby fatalna. Bo kto jak kto, ale Prawo i Sprawiedliwość powinno ferować wyroki prawe i sprawiedliwe!

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (18 głosów)

Komentarze

Witam

 

Dla mnie, mimo, że sprawa jest wątpliwa, jest karygodna.

Rozliczanie delegacji i kosztów podróży jest nagminnym i paskudnym obyczajem, nie tylko w Polsce, ale w całym cywilizowanym świecie.

Jeszcze zanim ta afera wybuchła przytaczałem i opisywałem metody przekrętów stosowanych przez polskich europosłów (mistrzowie bajeru, Kurski, Migalski i Cymański), którzy potrafili dorzucić 50% do już i tak niemałych apanaży, kpiąc z naiwnych brukselskich księgowych.

Uwierzcie, tak jest wszędzie. Lecz, niestety, jak się ktoś pośliźnie, to pada. Chyba, że jak Zdradek Sikorski jest chroniony pancerzem i kopaczką.

Byłem z chorwackim kapitanem, który w końcu wyleciał z roboty po latach przekrętów, jak do swoich kosztów podróży doliczył ekskluzywne buty kupione dla żony.

 

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1455689

Jestem zdania że decyzja była zbyt pochopna. Na Hofmana , "leśne dziadki" z zarządu PIS od dawna mieli oko. Usunięto go i ja powiem tak, że nie jest to kolosalna strata. Natomiast Kamiński i Rogacki "załapali się" na eksmisje przy okazji i naprawdę zrobiono im krzywdę.Ci ostatni raczej znajdą się w najbliższym czasie u Ziobry lub u Gowina, natomiast Hofman, to będzie wolny strzelec , za bardzo ma nagrabione u Kurskiego i Ziobry.A Gowin go nie trawi.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1455715

Moje oceny obserwowanej medialnej rzeczywistości różnią się od tych głównych nurtów, zarówno rządowych jak i tzw. niezależnych nie tylko w tej sprawie. Jednak, ponieważ dostaję wiadomości z pytaniem dlaczego dawno nic nie pisałam, to piszę, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie to miło przyjęte. 

Otóż lubiłam i ceniłam za inteligencję i błyskotliwość odpierania ataków rzecznika prasowego PISu, Adama Hofmana. Był znienawidzony przez przeciwników politycznych, głównie partii władzy, oraz podporządkowanych im dziennikarzy. Ośmieszał ich oraz doskonale i celnie ripostował. Był zawsze przygotowany w wystąpieniach publicznych, nie dukał i nie dawał się zakrzyczeć. Uważam, że był to najinteligentniejszy rzecznik w porównaniu z wszystkimi partiami. Bez wątpienia PIS równierz jemu zawdzięcza wysokie notowania sondażowe.  Ja tak uważam, a moje stanowisko w tej sprawie nie jest obowiązujące, więc jeżeli ktoś się ze mną nie zgadza, to po prostu każdy pozostanie przy swoim zdaniu.

Na Hofmana urządzano "polowania medialne" i dlatego powiniem był przed wyborami żyć jak święty, żeby nie dać tego paliwa przeciwnikom politycznym, dlatego uważam za uzasadnioną decyzję J. Kaczyńskiego. Moim zdaniem wyleciał nie tyle za przestępstwo w sensie prawnym (zobaczymy jakie bedzie stanowisko sądu), ale za "zbrodnię głupoty przedwyborczej"dlatego zapewne przyjął tę decyzję i nie odwoływał się przed wyborami.

Dodam jeszcze oceny jego prywatnych wypowiedzi w atmosferze PRYWATNYCH ZABAW. Jakoś nie słyszałam pytań, czy takie nagrania były legalne i czy upublicznianie ich było zgodne z prawem, a to był główny akcent przy tzw, "taśmach prawdy" dotyczących przedstawicieli władzy. Władza rozmawiała o sprawach wagi państwowej oraz o decyzjach ważnych dla kraju. Hofman rozmawiał o "dupie Maryni" i nic dla państwa z tego nie wynikało. Chodziło wyłącznie o "dowalenie przeciwnikowi".

Pozostanę więc przy swoim prywatnym zdaniu - lubię Adama Hofmana jako osobę inteligentna i błyskotliwą, a ocenę prawną pozostawiam sądom.

Vote up!
7
Vote down!
-3

Anka1

 

#1455757

Bardzo sesowna i obiektywna wypowiedź. Bez zacietrzewienia, bez uprzedzenia,  a przede wszystkim z dużą dozą zwykłego rozsądku! 

Vote up!
3
Vote down!
-2

Jerzy Zerbe

#1455802

Vote up!
2
Vote down!
0

M-)

#1455838

też  uważam  , że    Hofmann  wpierw  musi  sobie  poradzić  z łypiacą  lewym  okiem  Temidą  a później  ze  swymi  talentami  spokojnie wróci  do  polityki . 

rozmawianie teraz    na  temat  powrotu  do  partii jest  przedwczesne i  niezręczne.

 

Vote up!
1
Vote down!
0

cover

#1455895

Hofman to pułapka na PIS. Pisałem o tym rok temu. http://chlodnyzolw.salon24.pl/555669,pulapka-na-pis-sprawa-hofmana

Vote up!
2
Vote down!
0
#1455949