Kolejne typowe wqu*wienie za kierownicą.

.

Jak już wielokrotnie pisałem, że jak jeżdżę autem, to z uporem maniaka włączam sobie wrażą stację TOK FM – radiowe dziecko Michnika i Paradowskiej, z silnymi wpływami GieWu, Polityki, Cwanego Lisa, a może jeszcze Trybuny Ludu i Żołnierza Wolności.
Dlaczego ja to robię?! Jestem masochista jakiś, czy co? Ciśnienie mam w normie, to po co je podnosić. Żółć też mnie nie zalewa...
 
No więc sobie w czasie krótkiej podróży posłuchałem chyba czołowego cieplaka tej stacji, Jakuba Janiszewskiego, młokosa z Tarnobrzega, a konkretnie z ponurego blokowiska Serbinów. Faktycznie, mógł się tam chłopak nieco popsuć. Stąd te dziwne miłości. Mi.in. do GieWu. TOK FM i co ciekawe - do muzułmanów.
 
Dodam tylko jeszcze, że stacja ta, to tuba różnych warszawskich dziwolągów, gdzie dziwactwa i zboczenia ukrywa się pod mądrym, europejskim akronimem LGBT (lesby, geje, biseksy i transwestyci). Akurat tutaj lukrowany głosik kolejnego Kuby z powiatu pasuje jak ulał.
 
Dzisiaj, jak zwykle od rzeczy gadał sobie z drugim takim, co to ich rajcują, w charakterystyczny, warszawski sposób, takie nazwy, jak antifa, pacyfa, a jak to i to, to (przepraszam za te 3 x to, ale jestem wzburzony) to oczywiście i keffiyeh (spolszczone kefija), sprytnie w warszawce nazywana arafatką. To znak rozpoznawczy porąbanej młodzieży, która ma problemy z tożsamością, płcią, rozumem i mamusią.
Arafatka oczywiście natychmiast przywołuje na myśl Arabów, a w szczególności tych najmilszych i najłagodniejszych z pośród nich – Palestyńczyków.
 
Otóż  jadę sobie spokojnie, wkrótce zjazd z autostrady, a ten Kuba o słodkim głosie z tym drugim kolesiem, zaczynają się nabijać z pani Kopacz i polskiego rządu, że zastrzegli sobie, iż przyjmą kilku emigrantów do nas, jeżeli tylko będą to chrześcijanie. I tu masz babo placek. Bo chrześcijaństwo, a już nie daj Boże katolicyzm, działa na michnikową ferajnę długich nosów, jak płachta na byka.
Nie, żebym ja lubił polski rząd i premier Kopacz. Ja ich uczciwie i dogłębnie nienawidzę. Więc ten wzwód emocjonalny Kubusia z kumplem powinienem olać. I gdybym nie był furiatem, to pewnie bym tak zrobił.
Więc koleś z Tarnobrzega ironizuje sobie, jak to mają w zwyczaju klasowe kujony, gdy są pewne, że zaraz nie oberwą po pysku:
- A dlaczego tylko chrześcijanie?! Może jeszcze powinni być biali i heteroseksualni???
Tak ośle jeden, powinni być to biali chrześcijanie i koniecznie heteroseksualni. Nie żartuję.
Nigdy, przenigdy nie powinni to być muzułmańscy Semici i jeszcze na dodatek pedały. Dlaczego durna pało?! Bo tacy nigdy się nie asymilują i nigdy nie staną się Polakami.
Jedź sobie głupku choćby do Szwecji lub Norwegii (fundnę ci nawet bilet – Norvegian – 95 zł wszędzie do Skandynawii) i popatrz, co się w południe dzieje na ulicach. Nie uświadczysz białego, heteroseksualnego chrześcijanina. Dlaczego? Bo oni są w pracy! Natomiast stadami snują się po mieście, trzymając się za rączkę śniade wyrostki, nie zhańbione żadną pracą. Arafatek nie noszą, bo to warszawska specjalność. Porzucili te chusty, jak uznali je za zanadto debilne. I trzeba na tych ulicach uważać, bo łatwo można dostać w ryło.
Tak się tam porobiło proszę pana, jak się zaczyna gromadzić arabskich imigrantów. Ale może rzeczonego Kubę to właśnie rajcuje i chciałby się umówić z takimi chłopakami? Nie wiem...
 
Za chwilę Janiszewski z tym drugim szybko zeszli z Kopaczowej, bo pewnie dostali po uszach z reżyserki i brrrrrr.... niespodzianka! – przerzucili się na prezydenta elekta Andrzeja Dudę. Bo ten potworny człowiek (a tak w ogóle, to skąd on się wziął? Nie daj Boże z pisu?!) powiedział, że najpierw powinniśmy załatwić sprawę polskich repatriantów.
Jakich repatriantów?! Słyszał ktoś coś o polskich repatriantach? I, że chcą wracać? Nie ma takich nigdzie – stwierdzili zgodnie ci dwaj funkcjonariusze propagandy.
 
Nikt w mass mediach nie bąknie słowa o Finlandii, która raz na zawsze załatwiła problem niechcianych emigrantów, jednym, stanowczym, fińskim "ei "(nie). Kto ma wątpliwości, co to znaczy, niech zaprosi na randkę dwumetrowego, fińskiego, blond drwala. Może Kubuś spróbuje?
 
Polska się wyludnia. Autentyczna demograficzna klapa. Lecz nie uzupełniajmy ludnościowego deficytu ludźmi, którzy tak na prawdę wcale nie chcą w Polsce być. Stracimy na nich kupę forsy, wydamy na utrzymanie, wikt i opierunek, będziemy ich uczyć polskiego. A oni, jak tylko dostana nowy paszport do łapy, to myk do Niemiec, myk do Szwecji, albo co tam jest u nic aktualnie na topie.
 
W imię powalonego komuszego internacjonalizmu, który dzisiaj dla niepoznaki nazywa się unijną solidarnością, mamy -  nie... wróć! – musimy, bo tak suwerennemu państwu każą Włosi, Niemcy i Grecy, przyjmować muzułmańskich uchodźców!
Te trzy państwa znane są głownie z tego, że zawsze szukają naiwnych, by za nich płacili rachunki.
 
I taki dziennikarzyna, taki Jakub Janiszewski, bądź, co bądź, w polskim radio, jakiekolwiek by ono było, tak widzi interes swojej ojczyzny, tak rozumie polską rację stanu.
To ja się dziwię, czy on spokojnie chodzi po warszawskich ulicach. A może tylko przemyka się pod ścianami i kanałami?
 
 
.