Życie codzienne w Polsce 4. 04. 2019 r.

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

Cenię min. Ardanowskiego, ale jego reakcja na manifestacje rolników budzi moje zdziwienie. Raczej powinien te protesty wykorzystać. Polscy rolnicy potrzebują wsparcia w dziedzinie skupu przetwórstwa i dystrybucji. Należy czym prędzej położyć tamę dla zagranicznych inwestycji w dziedzinie produkcji rolnej i zwierzęcej w Polsce. To psuje polską markę, prowadzi do bankructwa polskich producentów żywności i nade wszystko degraduje nasze środowisko. W Polsce zostają "pozostałości" po np. tuczu nierogacizny, a zyski wędrują poza kraj. O monstrualnym zużyciu wody (deficytowej) i emisji CO2 nie wspomnę...

Wszystko zostało policzone, proszę się nie martwić. Brakuje mi jednak większej troski o to by ulgi i dodatkowe wsparcie nie trafiały po równo do tych z dużymi dochodami. W oparciu o dane z urzędów podatkowych można łatwo zastosować jakieś degresyjne drabinki.

Jeszcze jedna nadzwyczaj ważna sprawa, to wypłaty i nagrody dla rządzących, w spółkach SP, w państwowych bankach. Akurat prezydent, premier i ministrowie sami respektują ustawę kominową, ale już na dole standardem są kontrakty menedżerskie pozwalające zarabiać bez ograniczenia. Dochodzi do paradoksów: Np. J. Kurski (jako prywatny przedsiębiorca) sprzedaje swój produkt telewizji. Ów produkt nazywa się "prezesowanie tejże telewizji" i tego typu kwiatki.

Choćby te nadzwyczajne wypłaty stanowiły w skali państwa ułamek promila, to i tak za dużo i z punktu widzenia PR, to wizerunkowa katastrofa mogąca przesądzić o porażce wyborczej. Poza tym, mogę sobie wyobrazić, że doświadczony, także międzynarodowo, bankowiec na średnim szczeblu w NBP może zarobić nawet więcej niż młody "polityczny" minister, ale żeby równie młody dziennikarz w TVP "zarabiał" 50 tysięcy, a prezydent państwa ok 35, to po prostu skandal...

Nawet gdyby był plan odejścia prof. Czerwińskiej z funkcji ministra finansów, to wróżenie z tego powodu jakiejś katastrofy finansów jest nieuprawnione. Zwracam uwagę na fakt, iż równolegle premier zapowiada dalsze ulgi podatkowe (obniżenie pierwszego stopnia podatku dochodowego do 17 %, podwyższenie kwoty wolnej i nawet przelanie aktywów OFE na indywidualne konta składkowiczów). Tego ostatniego nie do końca rozumiem; w każdym razie finanse państwa są zdrowe i wiele zależy od unowocześnienia fiskusa w kierunku "e". To może przynieść oszczędności kadrowe, ale przede wszystkim uniemożliwi działanie rozmaitym kombinatorom podatkowym. Operacja jest dość trudna i wiem z doświadczenia, że np. wprowadzenie jpk wcale nie było łatwe, lecz już obecnie przynosi ogromne korzyści.

W końcu wystarczy porównać deficyt budżetowy za 2018 r (ok 10 miliardów) z poprzednimi (średnio 45 - 50 miliardów). To wpływa na obniżenie renty (oprocentowania) naszych skarbowych obligacji (kiedyś ok. 5 %, teraz znacznie poniżej naszego wzrostu PKB). W tej sytuacji opłaca się nawet pożyczyć i z tytułu zadłużenia i kosztów jego obsługi - zwiększyć nieco deficyt budżetowy, ale w zamian uzyskać kapitałowe możliwości wzrostu gospodarczego i przede wszystkim wzrostu stopy życiowej społeczeństwa.

Pensum, to temat tabu. Narażę się wielu nauczycielom w mojej rodzinie - trudno. Poza tym myślę o obowiązku dla młodszych nauczycieli sprawowania funkcji wychowawcy na letnich obozach, czy koloniach. Gdyby zwiększyć (nieco) pensum - znalazłyby się pieniądze na podwyżki...

Godzinę szukam informacji o pensum w świecie. Odnoszę wrażenie, że to zostało "wyprane", ale jest dużo o wspaniałych zarobkach nauczycieli w US, Japonii, w Luksemburgu. Udało mi się tylko znaleźć, że w GB pensum to 23 g. i w Japonii nauczyciele pracują o 2 m-ce dłużej niż w US...
Translate Tweet
 
 
 1. Kwietnia:
 
S. Niesiołowski, T. Wołek, K. Marcinkiewicz, R. Giertych, i jeszcze kilku przedstawicieli drobniejszego płazu przyznali się do politycznego błędu i aplikują do PIS; prezes jednak żąda pięcioletniego żalu doskonałego...

 

Grzegorz Schetyna oświadczył: Kłamaliśmy rano, wieczorem i w nocy, co więcej kradliśmy rano, wieczorem i w nocy. Oddamy wszystko i posypiemy głowy popiołem...

 
Słyszałem też, że Bolek przyznał, że jakieś 10 % udziału w obaleniu komuny miała jednak SOLIDARNOŚĆ, a on tylko 90 %...

Z pewnego źródła słyszałem że: E. Kopacz przyznała sie do oszustw i postanowiła (założywszy na siebie wór pokutny) poświęcić resztę swojego życia na opiekowanie się chorymi, że Neumann i Wielowiejska oddadzą honorowe długi (z odsetkami), że "aniołki Glapińskiego" oddadzą wszystko

 
 
 Acta II:

Tylko GW i portale prawnicze nie udostępniają swoich artykułów za darmo (może jeszcze ktoś). I OK - ich sprawa. Jednak prawdziwi publicyści ZAWSZE są zainteresowani by ilość czytelników była jak największa i cieszą się, gdy ich ktoś powiela. Jeden warunek - podanie autora

Janusz40's blog

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (9 głosów)

Komentarze

- idą z transparentem wakli z faszyzmem (kto by się nie przyłaczył ?) - tylko oni idą z tym hasłem  przeciwko Polakom (w domyśle to my jesteśmy tymi faszystami bo przecież na Marszu Niepodległości nie ma nikogo innego.

Nie inaczej jest z AgroUnią, - gdzie był ten ich przywódca jak tuskomatoł wyprzedawał Niemcom za bezcen polską ziemię rolną i nie tylko na ścianie zachodniej ?

- czy on nie wie że cały problem się wziął z tego że PSL sprzedał z komunistami polskie skupy i przetwórnie produktów rolnych ?

Hasła ma słuszne jak walka z faszyzmem tylko adresuje to nie do tych osób do których powinien.

Jak zrobi demonstrację w Brukseli to jeszcze go wesprę i pojadę z nimi ale on uderza w Polski Rząd, - głupota ? -  przypadek ? - czy celowe działanie ?

To jest bardzo łatwo pokonać strategicznie ale u nas nie mają jaj !!!

Wystaczy dołączyć się do demonstracji z większa gupą naszych ludzi (chyba Polaków jest więcej w Polsce ?) - i krzyczeć głośniej inne hasła niż oni - czyli przejęcie wiecu.

Zapewniam że zgłupieją. Jeśli dojdzie do zadymy to Policja rozpędzi wszystkich - nasi powinni się wtedy szybko wycofać.

To samo z paradą gejów - nie unikac tylko liczną grupa dołaczyc do nich i zrobić malutka prowokację (ale nie napiszę jaką :)  -  tak się walczy z wrogiem jego bronią.

 

Vote up!
4
Vote down!
-1

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1585150

Paradoksy zdarzają się nadal ale zPOdziejstwa nieco mniej...

Vote up!
2
Vote down!
0

Yagon 12

#1585156

ktore  w wiekszosci sami stworzyli. 

Jesli chodzi o rynek rolny - to wiekszosc postulatow protestujacych rolnikow jest... niemozliwa do spelnienia bez wyjscia Polski z UE (co najmniej 50% zywnosci  wsklepach z Polski, zakaz inwestycji w rolnictwo wielkich firm, wsparcie przetworstwa i dystrybucji -ponad to co jest wymaga zgody UE).

Co do "policzenia budzetu" -  to policzony jest za... ubiegly rok. Za ten rok -2018 -wydatki - tylko na 5 Kaczynskiego wyniosa okolo 30 mld zl, podwyzki dla nauczycieli, wojska, sadow, policji, urzednikow - niewiadomo ile, bo nadchodza strajki - ale lekko liczac- sami nauczyciele chca minimum 11 mld, pozostali - nich tez bedzie 10. Razem zwiekszone wydatki to ponad 50 mld zl - a przychod wzrosnie kolo 4% - czyli moze 15 mld. Wiec mamy - lekko liczac wzrost deficytu o 35 mld.

Strajki nauczycieli ( i innych) dotyczace podwyzki zarobkow - rzad sam sprowokowal poprzez 5 Kaczynskiego.

Wkurzylo to rozdawn ictwo ludzi zarabiajacych 2 czy 3 tys zl - bo dla nich niema - a dla emerytow pobierajacych 6 czy10 tysiecy - jest, dla bogatych rodzicow tez jest po 500 na dziecko. Wystarczykoby przyznac 13 emeryture tylko tym, ponizej 2 czy 2,5 tys, a dla 500+ podniesc limit (nawet podwoic) - zostaloby w budzecie pare miliardow, ktore moznaby przeznaczyc na podwyzki plac nauczycieli i innych.

A gdzie obiecane naklady na elektromobilnosc, na nowoczesne technologie, na regulowanie Wisly i Odry (program PiS z 2015) i na wiele innychkoniecznych wydatkow. Zdaje sie, ze pod koniec 2019 r, po wyborach czeka nas wszystkich zaciskanie pasa. (zwlaszcza jesli PiS straci wladze, a glowna przyczyna bedzie - rozdawnictwo). 

Vote up!
2
Vote down!
0

mikolaj

#1585218