Przerażająca żywotność ducha w wymiarze sprawiedliwości

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

Korupcja w Polsce sięgnęła szczytów - szczytów wymiaru sprawiedliwości. We wczorajszej audycji TV Republika Anita Gargas i Cezary Gmyz przedstawili nagrania z podsłuchu (wykonane przez CBA) rozmów i SMS między sędzią SN Henrykiem Pietrzkowskim a sędzią NSA Bogusławem Moraczewskim:]]>http://telewizjarepublika.pl/nowe-dowody-ws-korupcji-w-sn-wiceszef-komis...]]>.

Rzecz dotyczyła wniosku kasacyjnego w sprawie toczącej się między bossami hazardowymi; Sędzia Pietrzkowski udzielał światłych rad, jak ma wyglądać wniosek o kasacje - by osiągnąć "przychylność" sędziów. W tle są pokazane w audycji ogromne pieniądze do podziału w przypadku wygrania sprawy. Indagowany na tę okoliczność były minister Sprawiedliwości - nadzwyczaj miękko ocenił sytuację jako niezrozumiałe postępowanie sędziów, dodał, że wszędzie mogą zaistnieć pojedyncze przypadki patologii. Prezes SN zdecydowanie odrzucił podejrzenia o korupcję w SN. Szef CBA - Wojtunik powiedział, że sprawę skierował kilka lat temu do prokuratury. Prokuratura krakowska sprawę umorzyła, ale na skutek medialnych nagłośnień sprawa została wznowiona i już dwa lata bada ją prokuratura gdańska. Z atmosfery wokół sprawy wynika, że też wszystko zmierza do jej umorzenia; scenariusz się powtarza - jest medialna wrzawa - wiec sprawę odłożono na dalsze bodaj 8 miesięcy; oczywiście, to sprawdzona metoda - skazać na zapomnienie, sprawa przyschnie, a może się przedawni...

Mam pewne osobiste doświadczenie dotyczące działania ministerstwa sprawiedliwości - wprawdzie datujące się na początek lat dziewięćdziesiątych (tuż po ustrojowych przemianach). Otóż z pewnego osobistego powodu gościłem kilkanaście razy w siedzibie tego resortu w AL. Ujazdowskich w W-wie. był to gorący okres jakichś kolejnych wyborów, jakiejś politycznej akcji. Ze zdumieniem skonstatowałem (mając okazję wielokrotnych obserwacji i przysłuchując się rozmowom, w których też czasem brałem udział), że urzędnicy (bez względu na stopień w hierarchii) - nie zajmowali się swoja statutową działalnością - organizowaniem i nadzorowaniem działania wymiaru sprawiedliwości. Oni WSZYSCY pracowali WYŁĄCZNIE na korzyść takich, a nie innych spraw politycznych, kogo należy sądownie zniszczyć, a kogo wybronić, w jaki sposób wspierać tę polityczna opcje, a w jaki tamtą sekować. Oczywiście - minęło ponad dwadzieścia lat - zmienili sie ludzie - przyszło nowe pokolenie prawników dokonała się (prawie) gruntowna zmiana. Właśnie to "prawie" robi różnicę. Pamiętamy, że sędziowie i prokuratorzy nie byli objęci ustawą lustracyjną. Wg prezesa SN Adama Strzembosza mieli się sami zlustrować. Święta naiwności pana prezesa - nie zlustrował sie ŻADEN sędzia ani prokurator.

Myślę, że duch tego gmachu przy wspomnianych Alejach jest nadal żywy, myślę, że jest także żywy w składach sędziowskich SN i NSA. Żywotność tego ducha jest przerażająca - wszak w jeszcze wcześniejszym okresie w dzisiejszej siedzibie MS rezydował Urząd Bezpieczeństwa...

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)

Komentarze

Wiele tłumaczy to,że w gmachu MS kiedys było Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Pewnie niektórzy obecni jeszcze sędziowie ten czas pamiętają. Po takich dialogach między sędziami SN i NSA w normalnym kraju ci ludzie byliby juz dawno poza mozliwościa sądzenia o kimkolwiek albo nawet osądzeni jawnie. W PO-lsce istnieją inne "europejskie standardy" i wszystko jest arcyboleśnie proste jak mawia jeden BUL...

Vote up!
7
Vote down!
0

Yagon 12

#1455037

....całokształt państwa, celowo nie piszę polskiego, albowiem większość naleciałości w postaci: bezprawia prawnie usankcjonowanego, pozaprawnym działaniem służb moderującym wyniki wyborów, istnienia rodzimych oligarchów na wzór....Całe to dziadostwo przybyło ze wschodu i jest jak zaraza a najgorsze jest to, że jak grzyby po deszczu powstają nowe przetrwalniki-swoiste perpetum mobile zła i bezprawia. Powoli zaczynam wątpić w to, że istnieje system prawny w tym państwie, który da radę tę zarazę wyplenić na drodze prawnej.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1455053

Fekalia na szczytach . PO-lska temida "śmierdzi" . Wcześniej zdarzało się usłyszeć to i owo nt. tak wydajności jak i samej sprawności PO-lskiej temidy . Ocena była jednoznacznie negatywna . To dotyczyło zazwyczaj lokalnych sądów gdzieś tam w jakimś Pierdzionkowie ...Po tym materiale filmowym (red.Anity Gargas) ...no szczęka mi opadła . Nie potrafię na tą chwilę wyszukać w pamięci adekwatnego określenia jakim należałoby się posłużyć by podsumować postępowanie głównych "bohaterów" ...

Jedynie powrót do zapisów ustawy  z dnia 18 marca 1921 roku o zwalczaniu przestępstw z chęci zysku, popełnionych przez urzędników.- mogło by przynajmniej na jakiś czas przyhamować złodziejskie zapędy bandytów w "białych kołnierzykach"...

                                                                                                                     Ustawa

z dnia 18 marca 1921 roku
o zwalczaniu przestępstw z chęci zysku, popełnionych przez
urzędników.
 
                Art 1. Urzędnik, winny popełnienia w związku z urzędowaniemi z pogwałceniem obowiązków urzędowych lub służbowych:
                1. kradzieży lub przywłaszczenia (sprzeniewierzenia), albo udziału w tychże(art.51 k.k. ros. z r. 1903, § 5 austr. u. k. z r. 1852, §§ 47-49 niem. k. k. z r.1671), jeśli mienie skradzione lub przywłaszczon (sprzeniewierzone) było mu dostępne lub powierzone z powodu służby lub stanowiska służbowego: Z oszustwa lub udziału w niem (art. 51 k. k. ros. z r. 1903, §5 austr. u. k. z r.1852, §§ 47-49 niem. k.k. z r. 1871), jeśli oszustwo popełniono w ten sposób, że winny w zamiarze osiągnięcia dla siebie lub osoby trzeciej nieprawnej korzyści majątkowej wyrządzili innemu szkodę  majątkową przez wprowadzenie w błąd lub utrzymywanie w błędzie za pomocą przedstawienia okoliczności fałszywych, albo przekręcenia lub ukrywania prawdziwych , będzie karany śmiercią  przez rozstrzelanie.

 

Vote up!
4
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#1455087