Premiera jak Sawicka szczera.

Obrazek użytkownika Janko Walski
Kraj

"Od rana do wieczora w mediach elektronicznych mainstreamie płynie cichy szum. Eksperci, dziennikarze specjaliści, kogo tu nie ma. Wszyscy wiedzą, wszyscy się mądrzą, każdy widzi dokładnie, wie znakomicie. Wszystko policzone (kiedy?), podane (przez kogo?)." - ]]>zwraca uwagę Teresa Bochwic]]>.

Większość owych "wszystkich" zdążyła już tyle razy skompromitować się, ale nie ma to znaczenia. PO i ludzie którzy dali się uwieść nie oczekują wyjaśnienia tylko jakiegoś punktu zaczepienia, który pozwoli im zachować dobre samopoczucie, oczekują kolejnej pigułki Murti Binga. No i dostają.

Tę szatańską komunię dostosowaną do potrzeb chwili rozdają później sobie nawzajem, ale początek należy do belzebuba dyżurnego - pasowanego w danym temacie i w danej chwili na największy autorytet. Po smsie by łączyć PiS z Grecją (instrukcje smsowe najłatwiej odczytać z dysonansu zachowania i wypowiedzi Kopacz) wypchnięto w reflektory Lewandowskiego, o "osiągnięciach"*** którego ludzie już zapomnieli i w ogóle przestali kojarzyć osobę. Znajomy leming zachwycił się: ale wybitny ekspert na skalę światową - rozmarzył się. No i ten światowy ekspert łgał jak pies w żywe oczy (z ostrożności procesowej zaznaczę, że to tylko moje zdanie). Zdaje się, że im to już na stałe wrosło i inaczej nie potrafią. Wielomilionową widownię telewizji, ze szczerym spojrzeniem komsomolca bez mrugnięcia okiem robił w balona w temacie kosztów propozycji pani Beaty Szydło przedstawionych na Konwencji, z przywołaniem kwot, których nie było. Ten oszust (moim zdaniem, ale mogę się mylić) po prostu zmyślał coś, z czym następnie zażarcie na oczach milionowej widowni polemizował... sowicie polewając sosem greckim. Kopacz przy nim razem z Sawicką to wzory uczciwości.

Tak nawiasem mówiąc, nie tylko dziennikarze, ale nawet politycy PiSu nie mówią o tym! Nie potrafię tego zrozumieć. SmS podkręcony do poziomu ogólnopolskiej histerii, że PiS zrobi Grecję i wszyscy zawyją, wychodzący od tych, którzy potroili polski dług publiczny i zawłaszczyli emerytalne oszczędności wszystkich!!!

*** o "osiągnięciach" Lewandowskiego możnaby długo opowiadać, ale już na samym początku nim zaistniał na dobre popełnił zbrodnię niewybaczalną. Jako przedstawiciel rządu tego uczciwego, solidarnościowego zapalił zielone światło dla przekrętów zupełnie jawnie, otwarcie, zachęcając nijako do tego. Sądzę, że nie doceniamy wagi i konsekwencji takiego sygnału pochodzącego od najwyższej władzy, że pierwszy milion trzeba ukraść. Zastanówmy się jeszcze kto w latach 90 miał największe możliwości kradzieży? Podpowiem młodym, wykształconym z wielkich miast, nomenklatura (sprawdźcie w wiki co to takiego), Cisi (ubecy), Szmaciaki (towarzysze) i Gęgacze (koncesjonowana opozycja, której istnieniem wymachiwano w kontaktach z Zachodem).

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)